90 lat temu kobiety stanęły na straży prawa w Polsce
90 lat temu kobiety stanęły na straży prawa w Polsce; czujemy się bezpieczniej wiedząc, że w służbach mundurowych są funkcjonariuszki - mówiła w czwartek premier Ewa Kopacz podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji "90 lat kobiet w policji".
W czwartek rozpoczęły się obchody święta policji - największej formacji mundurowej w kraju. Podczas międzynarodowej konferencji w Sejmie zaplanowano wystąpienia m.in. przedstawicieli rządu, ekspertów.
Premier mówiła, że dzisiaj widok kobiety w mundurze nikogo nie dziwi. "Tak jak nie dziwi, że premierem polskiego rządu może być kobieta, marszałkiem Sejmu może być kobieta. Żyjemy w XXI wieku i doceniamy tę postawę polskich kobiet zawsze bardzo zdecydowanych, zdeterminowanych, z charakterem, które potrafiły sprawdzać się na różnych polach" - powiedziała Kopacz.
Przekonywała, że Polki i Polacy czują się bezpieczniej dzięki temu, że w służbach mundurowych są funkcjonariuszki. "W swojej służbie, nieprzypadkowo w służbie policyjnej, mundurowej wiecie, co znaczy służyć obywatelom" - powiedziała Kopacz. "Zanim pomyślicie o sobie, swoich najbliższych, a będziecie w akcji, będziecie myślały o tych, którym trzeba pomóc" - dodała.
Premier pogratulowała nominacji generalskiej Irenie Doroszkiewicz - pierwszej w historii polskiej policji kobiety - generała. Prezydent Bronisław Komorowski wręczył w czwartek nominacje generalskie sześciorgu oficerom policji.
Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że w 1925 r., już pięć lat po ukształtowaniu się polskiej policji pojawiły się w niej kobiety. Pierwsze absolwentki kursu policyjnego zasiliły szeregi urzędu śledczego Warszawy i policję kryminalną w Łodzi - przypomniała marszałek Sejmu.
"Na pierwszy kurs zgłosiło się zaledwie 30 kandydatek, ale musiały sprostać bardzo restrykcyjnym wymaganiom. Policjantką mogła zostać wyłącznie panna albo bezdzietna wdowa. Musiała być w wieku od 25 do 45 lat. Musiała się również zobowiązać, że przez 10 lat nie wyjdzie za mąż" - mówiła Kidawa-Błońska.
O dumie z policjantek i policjantów mówiła minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Według niej pierwsza nominacja generalska w policji dla kobiety to otwarcie nowej karty w historii tej formacji. Minister podkreślała rolę kobiet w policji - kompetencje, aktywność, podnoszenie standardów i budowanie dobrych relacji w policji.
"Policja dobrze służy Polsce. Rzeczpospolita może liczyć na swoje policjantki i policjantów" - powiedziała Piotrowska.
Pełnomocniczka rządu Małgorzata Fuszara, choć gratulowała gen. Doroszkiewicz, mówiła, że do równego statusu w policji jeszcze brakuje, bo prezydent wręczył nominacje generalskie jednej kobiecie i sześciu mężczyznom.
Podkreślała, że w równości nie chodzi o to, by przedstawiciele płci, która do tej pory nie była reprezentowana, dostosowywali się do nowego środowiska, tylko by się ono zmieniało. "Szereg spraw musi się zmienić, gdy świat zaczyna być oglądany, oceniany i kształtowany z perspektywy kobiet i mężczyzn" - podkreśliła.
Apelowała do przedstawicieli policji, by się nawzajem słuchali i uczyli od siebie. Zwracała uwagę, że kobiety w policji to nie tylko - o czym się często mówi - łagodzenie obyczajów. Wyjaśniała, że chodzi o głębsze sprawy, o priorytety, na które być może do tej pory w policji nie zwracano uwagi.
Według Fuszary policjantki są szczególnie ważne w sprawach dot. przemocy, gdy ofiarą jest kobieta. Podkreślała, że z wielu wywiadów z ofiarami przestępstw wynika, że czują się bardziej bezpieczne, gdy w grupie interwencyjnej jest policjantka.
Główne obchody święta policji odbędą się w sobotę. W Sali Wielkiej Zamku Królewskiego wręczone zostaną nominacje i odznaczenia. Następnie pododdziały policji przemaszerują z Placu Zamkowego na Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego. Uroczystość rozpocznie się od odegrania hymnu, podniesienia flagi państwowej na maszt oraz zmian posterunku honorowego przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Głos zabierze komendant główny policji.
24 lipca 1919 r. Sejm przyjął ustawę o Policji Państwowej. Po wojnie, 7 października 1944 r. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego formalnie powołał Milicję Obywatelską, która faktycznie istniała już od dwóch miesięcy na terenach zajętych przez Armię Czerwoną. 6 kwietnia 1990 roku Sejm rozwiązał MO, a na jej miejsce powołał policję.
Policja to największa formacja mundurowa w kraju, w której służy prawie 100 tys. policjantów i policjantek. (PAP)