Zdaniem szefa FBI, zagrożenie ze strony IS większe niż stwarzane przez Al-Kaidę
Dyrektor FBI James Comey ocenił, że taktyka Państwa Islamskiego (IS), polegająca na rekrutowaniu Amerykanów i podżeganiu do przemocy, stała się większym zagrożeniem terrorystycznym dla USA niż ewentualny atak z zewnątrz przeprowadzony przez Al-Kaidę.
W czasie forum poświęconego bezpieczeństwu Comey powiedział w środę (czasu miejscowego) w Kolorado, że IS, które utworzyło samozwańczy kalifat na obszarach Syrii i Iraku, dotarło z przesłaniem do pewnej niesprecyzowanej grupy Amerykanów. Zwrócił uwagę na prowadzoną od roku w mediach społecznościowych kampanię dżihadystów, nakłaniającą muzułmanów, którzy nie mogą udać się na Bliski Wschód, aby "zabijali tam, gdzie przebywają".
Na pytanie, czy zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego jest większe niż ze strony Al-Kaidy, która zorganizowała zamach 11 września 2001 roku, Comey odparł twierdząco.
Według szefa FBI konta na Twitterze powiązane z Państwem Islamskim mają ponad 21 tys. anglojęzycznych obserwujących na całym świecie, z których tysiące mogą mieszkać w USA.
FBI w ostatnich ośmiu tygodniach aresztowała pewną znaczącą grupę ludzi, u których doszło do radykalizacji - dodał Comey, nie podając szczegółów. Powtórzył ujawnione wcześniej informacje o aresztowaniu ludzi, którzy planowali ataki w związku z obchodami Dnia Niepodległości 4 lipca.
Amerykańskie służby mają informacje o dziesiątkach Amerykanów, w wieku od 18 do 62 lat, którzy udali się do Syrii lub Iraku, aby walczyć w szeregach IS - dodał.(PAP)