Arabia Saudyjska akceptuje układ z Iranem

2015-07-22, 18:17  Polska Agencja Prasowa

Szef Pentagonu Ashton Carter powiedział w środę, że Rijad popiera porozumienie z Iranem, lecz nie jest przekonany, czy Teheran wdroży postanowienia tego układu. USA obawiają się, że takie obawy mogą nakręcić spiralę zbrojeń nuklearnych na Bliskim Wschodzie.

Carter złożył wizytę w Arabii Saudyjskiej w ramach podróży po Bliskim Wschodzie, której celem jest zapewnienie tamtejszych sojuszników o celowości zawarcia nuklearnego porozumienia z Iranem oraz zaangażowaniu USA w sprawy bezpieczeństwa tego regionu.

Szef Pentagonu spotkał się w położonym nad Morzem Czerwonym mieście Dżudda z saudyjskim królem Salmanem ibn Abd al-Azizem as-Saudem oraz jego synem a zarazem wicepremierem i ministrem obrony księciem Muhammadem ibn Salmanem as-Saudem.

Carter powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że król Salman wyraził zaniepokojenie, czy można w istocie weryfikować to, jak Iran stosuje się do narzuconych mu ograniczeń budowy programu nuklearnego. Według szefa Pentagonu Waszyngton podziela niektóre z zastrzeżeń Rijadu.

Carter poinformował też, że król Salman jesienią złoży wizytę w Waszyngtonie; wcześniej, w obecności dziennikarzy, powiedział królowi, że prezydenta Baracka Obamę cieszy perspektywa przyjazdu króla do USA we wrześniu.

Jak komentuje AFP Saudyjczycy oczekują od Ameryki zapewnień, że nie będzie tolerowała "wtrącania się Iranu do spraw świata arabskiego". Waszyngton obawia się, że niepokój Saudyjczyków i innych okolicznych, sunnickich państw o rosnące wpływy szyickiego Iranu może doprowadzić do nuklearnego wyścigu zbrojeń w regionie.

Iran jest głównym rywalem Rijadu, z którym walczy o hegemonię na Bliskim Wschodzie. Otwarcie się Waszyngtonu, tradycyjnego sojusznika Arabii Saudyjskiej, na dialog z Iranem, zaniepokoiło wszystkie państwa Zatoki Perskiej. Oskarżają one Teheran o "wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Iraku, Syrii, Libanu, Jemenu i Bahrajnu" oraz wspieranie szyitów w krajach arabskich.

W ubiegłym tygodniu saudyjski minister spraw zagranicznych Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir ostrzegł Iran przed próbami wykorzystanie funduszy, jakie pozyska dzięki zniesieniu sankcji na "awanturnicze zachowania w regionie".

"Jeśli Iran spróbuje podjąć jakieś wrogie działania w regionie, będziemy absolutnie zdecydowani iść na konfrontację z nim" - ostrzegł Dżubeir podczas wizyty w Waszyngtonie.

Anonimowy dyplomata powiedział AFP, że "Saudyjczycy uważają, iż podpisanie paktu z Iranem jest błędem, ale nie mają w tej sprawie tak radyklanego stanowiska jak Izrael".

Przed pobytem w Arabii Saudyjskiej Carter złożył wizytę w Izraelu, gdzie premier Benjamin Netanjahu powiedział, że porozumienie z Iranem to "poważne zagrożenie" dla jego kraju i wspólnoty międzynarodowej.

Według rozmówcy AFP Waszyngton obawia się, że Rijad nie zawaha się pozyskać broni nuklearnej i mogłoby to być dla Arabii Saudyjskiej "szybkie i łatwe".

W czerwcu Francja i Arabia Saudyjska poinformowały, że przeprowadzą wspólnie analizę wykonalności budowy dwóch reaktorów jądrowych w saudyjskim królestwie. Co więcej, Rijad podpisał w ubiegłym roku porozumienia z Rosją i Koreą Południową w sprawie pokojowego wykorzystania energii nuklearnej.

Carter zaproponował królowi Salmanowi wzmocnienie współpracy wojskowej. Waszyngton zamierza ją pogłębić między innymi w zakresie tworzenia i szkolenia jednostek specjalnych, a także bezpieczeństwa informatycznego, obrony antyrakietowej - poinformował przedstawiciel Pentagonu.

Prócz Izraela i Arabii Saudyjskiej Carter złożył wizytę w Jordanii, gdzie również omawiał implikacje paktu z Iranem.

Celem porozumienia społeczności międzynarodowej z Teheranem jest stworzenie gwarancji, że Iran nie będzie prowadził prac nad bronią jądrową. Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego.

W wywiadach poprzedzających podróż na Bliski Wschód Carter wielokrotnie podkreślał, że pakt z Iranem nie oznacza ograniczenia amerykańskiej obecności militarnej w regionie.

W Bahrajnie stacjonuje V Flota USA, w Katarze znajduje się centrum operacyjne amerykańskich sił powietrznych, ponadto w Kuwejcie ma siedzibę kwatera główna sił USA, skąd koordynowane są ataki lotnicze na cele Państwa Islamskiego (IS).(PAP)

Kraj i świat

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

2024-11-06, 12:08
Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

2024-11-06, 10:20
Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

2024-11-06, 10:00
Wybory w USA: głosy z tych stanów dały przewagę Trumpowi. To dopiero cząstkowe wyniki

Wybory w USA: głosy z tych stanów dały przewagę Trumpowi. To dopiero cząstkowe wyniki

2024-11-06, 01:34
Wybory w USA: priorytety zwolenników Harris - demokracja i aborcja, Trumpa - gospodarka i migranci

Wybory w USA: priorytety zwolenników Harris - demokracja i aborcja, Trumpa - gospodarka i migranci

2024-11-06, 00:11
Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

2024-11-05, 23:28
Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

2024-11-05, 16:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę