George H.W. Bush w szpitalu z powodu urazu szyi
Były prezydent Stanów Zjednoczonych George H.W. Bush w środę upadł i złamał krąg szyjny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 91-latek przebywa w szpitalu w Portland - poinformował jego rzecznik Jim McGrath.
"Nie oczekujemy długiego pobytu" w szpitalu - powiedział McGrath, dodając, że Bush będzie musiał nosić kołnierz ortopedyczny.
Do wypadku doszło w letnim domu Busha w Kennebunkport, w stanie Maine, na północnym wschodzie USA.
Bush w ubiegłym miesiącu skończył 91 lat. Kilka lat temu ujawnił, że cierpi na chorobę Parkinsona. Korzysta z wózka inwalidzkiego, a podczas ostatnich publicznych wystąpień wydawał się osłabiony.
W grudniu ub.r. spędził kilka dni w szpitalu z powodu duszności. W listopadzie 2012 r. Bush był hospitalizowany z powodu zapalenia oskrzeli. Wypisano go wtedy po prawie dwóch miesiącach.
Bush pełnił urząd prezydenta USA w latach 1989-93. W 1992 r. przegrał walkę o reelekcję z kandydatem Demokratów Billem Clintonem.
Jeszcze do niedawna prowadził aktywny styl życia, m.in. skacząc ze spadochronem z okazji swych 75., 80., 85. i 90. urodzin.
Bush, patriarcha jednej z najważniejszych amerykańskich dynastii politycznych, jest ojcem byłego prezydenta George a W. Busha. Jego drugi syn, Jeb, obecnie ubiega się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich w 2016 r.(PAP)