Sejm/ Komisje przyjęły projekt o uzgodnieniu płci
Uproszczenie formalnych procedur osobom, których tożsamość płciowa różni się od ich płci metrykalnej, to główny cel ustawy o uzgodnieniu płci. Komisje zdrowia oraz sprawiedliwości i praw człowieka przyjęły w czwartek sprawozdanie podkomisji, która zajmowała się tym projektem.
Projekt wpłynął do Sejmu na początku 2013 r. Przygotowany został z inicjatywy posłanki Anny Grodzkiej (niez.). Teraz ustawa trafi do drugiego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu.
Czwartkowe posiedzenie było trzecim, na którym rozpatrywano sprawdzanie podkomisji. Poprzednie posiedzenie przebiegało dość burzliwie, posłowie PiS zgłaszali liczne poprawki, które nie uzyskiwały poparcia komisji. Również w czwartek Iwona Arent (PiS) zgłaszała poprawki do wielu z omawianych artykułów, z których większość została odrzucona przez połączone komisje.
Ustawa ma określić procedury związane z uzgodnieniem płci. Odnosi się do osób, których tożsamość płciowa różni się od ich płci wpisanej do aktu urodzenia.
Posłowie oraz eksperci pracujący nad projektem wielokrotnie podkreślali podczas prac komisji, że projekt dotyczy wyłącznie procedur prawnych, nie dotyka kwestii medycznych. Jego głównym celem jest ich uproszczenie i zlikwidowanie obowiązującego obecnie w tego typu sprawach trybu procesowego, związanego z koniecznością pozywania własnych rodziców.
Autorzy projektu podkreślają, że rozbieżność między tzw. płcią metrykalną a tożsamością płciową, życie wbrew własnej psychicznej tożsamości płciowej i wynikających z niej potrzeb, staje się dla wielu osób udręką popychającą do prób samobójczych lub głębokiej depresji. W projekcie zaproponowano więc stworzenie procedury umożliwiającej uznanie tożsamości płciowej jako podstawy określania płci osób, u których występuje taka niezgodność.
W myśl projektu wniosek o uzgodnienie płci może złożyć osoba pełnoletnia, która nie pozostaje w związku małżeńskim. Dołącza się do niego m.in. orzeczenie wydane przez dwóch lekarzy ze specjalizacją w psychiatrii lub seksuologii stwierdzające utrwalone występowanie tożsamości płciowej, odmiennej od płci metrykalnej.
Projekt przewiduje, że do rozpatrywania spraw o uzgodnienie płci uprawniony będzie tylko jeden sąd w kraju - sąd okręgowy w Łodzi. Wybrano go ze względu na fakt, że rozpatruje on podobne sprawy od lat i szybko, często na jednej rozprawie, podejmuje decyzje. Z kolei skierowanie wszystkich tego typu spraw - a jest ich około 40 rocznie - do jednego sądu dałoby mu szansę na wyspecjalizowanie się w nich.
Sprawy dotyczące uzgodnienia płci będą rozpatrywane w trybie sądowym nieprocesowym. Decyzję sąd będzie podejmował na podstawie orzeczeń lekarskich. Prawomocne postanowienie sądu o uzgodnieniu płci stanowiłoby podstawę do wydania nowego aktu urodzenia oraz zmiany imion i nazwiska, wydania nowego aktu urodzenia, nowego numeru PESEL, dowodu osobistego oraz do zmiany imienia i nazwiska.
W projekcie zapisano też, że nie jest wymagane, aby osoba wnioskująca o korektę płci była uprzednio poddana jakiejkolwiek interwencji medycznej, zwłaszcza terapii hormonalnej lub zabiegom chirurgicznym, zmierzającym do korekty zewnętrznych lub wewnętrznych cech płciowych, a także wprowadzenia zmian w budowie i funkcjach organizmu związanych z płcią.
Projekt stanowi także, że wydanie nowego aktu urodzenia na podstawie postanowienia sądu o uzgodnieniu płci nie narusza stosunków prawnych między wnioskodawcą i osobami trzecimi, w szczególności jego rodzicami, a także jego dziećmi.
Od momentu uprawomocnienia się postanowienia o uzgodnieniu płci wszystkie prawa i obowiązki zależne od płci wynikać będą z płci określonej w tym postanowieniu. Chodzi np. o uprawnienia emerytalne, które jeszcze przez jakiś czas będą zróżnicowane w zależności od płci.
Po uprawomocnieniu się postanowienia sądu o uzgodnieniu płci podmioty przetwarzające dane osobowe wnioskodawcy nie będą mogły bez jego zgody udostępniać informacji dotyczących płci wpisanej w jego starym akcie urodzenia.
Ustawa miałaby wejść w życie z początkiem przyszłego roku.(PAP)