Nowy RPO - sejmowa komisja pozytywnie i o Romaszewskiej i o Bodnarze
Sejmowa komisja pozytywnie zaopiniowała we wtorek oboje kandydatów na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich: Zofię Romaszewską (zgłoszoną przez PiS) i Adama Bodnara (zgłoszonego przez PO i SLD).
Sejm ma głosować nad wyborem na posiedzeniu 21-24 lipca.74-letnia Romaszewska to dawna działaczka opozycji z PRL. 38-letni Bodnar jest wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
We wtorek obie kandydatury opiniowała komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Za pozytywną opinią dla Romaszewskiej opowiedziało się 4 posłów, przy braku głosów przeciw oraz przy 9 wstrzymujących się. Za Bondarem padło 8 głosów, przy 4 przeciw i 2 wstrzymujących się.
Przedstawiając wcześniej komisji swą wizję RPO, Romaszewska powiedziała, że szczególną uwagę poświęciłaby "fatalnemu funkcjonowaniu sądów", gdzie ludzie często są dyskryminowani ze względu na status społeczny, czego doświadczają głównie ubodzy i cudzoziemcy. Jej zdaniem sędziowie czują się bezkarni, co by ona chciała zmienić, nasilając m.in. wizytacje sądowe.
Według Romaszewskiej uzasadnienia sądowe są "za długie i zbyt zawiłe, z licznymi odniesieniami do nieznanych obywatelom orzeczeń Sądu Najwyższego czy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka". "Uzasadnienia często nie wyjaśniają, dlaczego sprawiedliwości stało się zadość; w gmatwaninie cytatów i orzeczeń można często zgubić sprawiedliwość" - dodała. Mówiła, że uzasadnienia mają być napisane prostym językiem, zrozumiałym dla odbiorcy. Zabiegałaby też ona o likwidację art. 212 Kodeksu karnego, który przewiduje do roku więzienia za zniesławienie.
Wśród swych planów Romaszewska wymieniła także "owocną współpracę z innymi organami kontroli i szeroką działalność edukacyjną przy pomocy wolontariuszy".
Bodnar zapowiedział, że kontynuowałby dorobek dotychczasowych RPO, służąc wszystkim obywatelom oraz ochronie praw jednostki. Opisując swój program, powiedział, że jego priorytetem byłyby działania antydyskryminacyjne, m.in. na rzecz osób niepełnosprawnych czy ubezwłasnowolnionych. Podkreślał wagę przejrzystości sprawowania władzy.
"Mamy problem w Polsce z osobami trwale wykluczonymi, np. bezdomnymi, oraz problem z prawem do ochrony zdrowia" - oświadczył. Uznał też, że "Polska nie jest przygotowana, by integrować uchodźców z naszym społeczeństwem".
Jego zdaniem RPO powinien przyłączać się jako strona do procesów cywilnych (w ub.r. RPO przyłączył się do dwóch), np. w sprawach osób starszych, których nieświadomość została wykorzystana przez oszustów, czy w sprawach ofiar komunizmu. Zdaniem Bodnara więcej też powinno być kasacji RPO do SN w sprawach osób czujących się pokrzywdzonymi skazaniem bez prawa do złożenia kasacji.
Nawiązując do słów Romaszewskiej, Bodnar wskazał, że w Wlk. Brytanii działa program na rzecz pisania zrozumiałych uzasadnień sądowych. Zgadza się on też z nią co do wykreślenia art. 212 Kk. Podkreślał również konieczność zagwarantowania faktycznego prawa do sądu.
Odpowiadając na pytanie posła PiS o swój stosunek do prawa do adopcji dzieci dla osób homoseksualnych, Bodnar mówił, że dopuszczałby tego typu sytuację np. wtedy, gdy jedno z partnerów związku homoseksualnego ma dziecko z wcześniejszego małżeństwa, które się rozpadło.
Podkreślił, że nie jest przeciwny małżeństwom homoseksualnym, ale jako RPO nie miałby prawa dążenia do zmiany konstytucji, bo - jak mówił - nie można by tego wprowadzić do polskiego prawa bez jej zmiany. "RPO musi dbać o autorytet urzędu, a wejście w spory ideologiczne i światopoglądowe mogłoby go podważać i powodować że Rzecznik nie reprezentowałby wszystkich" - dodał.
Rzecznika na 5-letnią kadencję powołuje Sejm za zgodą Senatu. Kadencja obecnej RPO prof. Ireny Lipowicz upływa w drugiej połowie lipca. Prawo zgłaszania kandydatów przysługuje marszałkowi Sejmu oraz grupie co najmniej 35 posłów. (PAP)