Kopacz: budżet opozycji rozjeżdża się z rzeczywistością
Budżet konstruowany przez opozycję nie spina się i rozjeżdża z rzeczywistością - mówiła w niedzielę premier Ewa Kopacz pytana przez dziennikarzy o propozycje przedstawione przez kandydatkę PiS na premiera Beatę Szydło. Szefowa rządu zapowiedziała powrót do decentralizacji służby zdrowia.
"Pani Beata Szydło mówiła wczoraj długo i nieprecyzyjnie. Te wyliczenia rozjeżdżają się z rzeczywistością. Budżet musi być wiarygodny, wszystkie wydatki muszą być skrupulatnie wyliczone. Widząc jak zostały dokonane te wyliczenia, to budżet konstruowany przez opozycję będzie budżetem kompletnie niespinającym się" - mówiła w niedzielę premier Ewa Kopacz, komentując sobotnie wystąpienie Beaty Szydło na konwencji Prawa i Sprawiedliwości.
"Policzyliśmy to w Ministerstwie Finansów. Gdyby pani Szydło chciała tak bardzo zyskiwać na ściągalności VAT, musielibyśmy co najmniej czterokrotnie zwiększyć kontrole we wszystkich przedsiębiorstwach" - powiedziała premier TVN24 pytana o realność zapowiadanego przez kandydatkę PiS systemu finansowania projektów tej partii, który ma się opierać m.in. na dodatkowych wpływach z VAT uzyskanych dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego, opodatkowaniu hipermarketów i banków, co ma przynieść budżetowi państwa dodatkowe 73 mld zł.
Premier mówiła również, że program Platformy Obywatelskiej zostanie przedstawiony tuż po wakacjach, najprawdopodobniej na początku września; aktualnie pracują nad nim zespoły powołane przez nią na czerwcowej konwencji programowej partii. "To będzie dobry, realny program z bardzo precyzyjnymi wyliczeniami, a nie tylko i wyłącznie chciejstwo i wyliczanki" - mówiła Ewa Kopacz podczas podróży pociągiem do Łodzi, skąd uda się do Aleksandrowa Łódzkiego.
Szefowa rządu była też pytana przez dziennikarzy o zapowiedź kandydatki PiS na urząd premiera, dotyczącą likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia.
"Budżetowa służba zdrowia to takie ręczne sterowanie - jednym damy więcej, innym damy mniej. W programie Platformy Obywatelskiej była decentralizacja służby zdrowia i wrócimy do tego. Chcemy konkurencji, żeby pieniądze szły za pacjentem, tam, gdzie on chce się leczyć. Dzisiaj na siłę uszczęśliwiamy pacjentów mówiąc, im: +tu jest krótsza kolejka, to tam idź się leczyć+. My chcemy dać większe pieniądze tam, gdzie chcą się leczyć pacjenci" - mówiła premier.
"Gdzie tu jest potrzeba ludzka, gdzie specjalistyka, która ma elastycznie reagować na potrzeby chorych ludzi, a nie z rozdziału kierować pieniądze do konkretnego województwa? Według mnie, to najgorszy z pomysłów i powrót do czasów, do których nikt z nas nie chciałby wrócić" - wyjaśniała Ewa Kopacz w TVN24.
Premier Ewa Kopacz spotkała się z dziennikarzami w niedzielę rano na Dworcu Centralnym w Warszawie, skąd pociągiem ruszyła z wizytą do woj. łódzkiego. Szefowa rządu odwiedzi m.in. w Aleksandrowie Łódzkim firmę Legs i spotka się z pracownikami tej spółki.
"Jadę dziś do tych, którzy mimo niedzieli i pięknej pogody pracują" - powiedziała szefowa rządu odjazdem pociągu do Łodzi.
Premier podkreśliła, że wizyta odbędzie się w Aleksandrowie Łódzkim w zakładzie włókienniczym produkującym przędze naturalne i syntetyczne. "Jestem przekonana, że tam spotkam się z ludźmi, którzy powiedzą, że ich praca nie idzie na marne. Sukces i międzynarodowa marka zakładu jest także efektem ich pracy" - zaznaczyła Ewa Kopacz.
Jak podał w komunikacie CIR, firma włókiennicza Legs została założona w 1995 roku. Zajmuje się produkcją, importem i dystrybucją przędz naturalnych i syntetycznych. W 2004 roku właściciele rozwinęli dział eksportu. Obecnie już ok. 30 proc. obrotu firmy pochodzi z eksportu, a marka Legs kojarzona jest w całym regionie z innowacjami w sferze produkcji i zarządzania. Firma zatrudnia 450 osób.
Szefowa rządu poinformowała, że w Aleksandrowie Łódzkim weźmie dziś także udział w rodzinnym pikniku oraz spotka się ze strażakami podczas zawodów drużyn Ochotniczych Straży Pożarnych. (PAP)