Przed wakacjami policjanci apelują: uważajmy nad wodą
Rozpoczynają się wakacje, wiele osób zdecyduje się na wypoczynek nad wodą - policjanci apelują, by nie zapominać przy tym o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Od początku maja utonęło już ponad 70 osób.
Z policyjnych statystyk wynika, że najczęstszymi przyczynami utonięć nadal są brawura i alkohol.
"Jeśli piliśmy, nie wchodźmy do wody. Takie połączenie sprzyja brawurze. Wiele osób pod wpływem alkoholu próbuje pokazać innym swoje umiejętności pływackie - np. że są w stanie przepłynąć rzekę, jezioro. Zdarza się, że po pewnym czasie zaczyna brakować im sił" - zaznacza rzecznik.
Jak dodaje, nawet ci, którzy potrafią świetnie pływać i są trzeźwi, nie powinni przeceniać swoich możliwość. "Decydując się na przepłynięcie dłuższego dystansu, poprośmy kogoś o zabezpieczenie. Niech płynie obok nas łódką, kajakiem, na pontonie, by w razie konieczności nam pomóc. Jeśli w wodzie złapie nas skurcz mięśni, nie wpadajmy w panikę. Starajmy się wezwać pomoc, a jeśli w pobliżu nie ma nikogo, połóżmy się na plecach, spokojnie oddychajmy. Starajmy się dopłynąć do brzegu" - dodaje rzecznik.
Policjanci podkreślają, że najbezpieczniej jest na kąpieliskach strzeżonych, pilnowanych przez ratowników i takie powinniśmy wybierać. Z kolei najczęściej do utonięć dochodzi na zalanych przez wodę żwirowniach, gliniankach czy w rzekach; wiele osób szuka takich miejsc do wypoczynku głównie po to, by nie było tłoku i by móc mieć skrawek nadbrzeża tylko dla siebie.
"Takie miejsca mogą być zdradliwe, ze względu np. na wiry. Nie skaczmy też na główkę w miejscach, których nie znamy; nawet jeśli wydaje nam się, że jest głęboko" - podkreśla Sokołowski.
Do wody powinniśmy wchodzić stopniowo, tak by uniknąć szoku termicznego.
"Uważajmy też na dzieci. Szczególnie te najmłodsze, bo one nie dostrzegają zagrożeń. Dlatego nad wodą nie spuszczajmy dzieci z oczu. Jeśli pozwalamy im wejść do wody, czuwajmy, by nic im się nie stało. Najmłodsze powinny wchodzić do wody razem z nami" - dodał rzecznik.
Ci, którzy korzystają ze sprzętu - łódek, kajaków, rowerów wodnych, powinni przed wypłynięciem np. na jezioro sprawdzić, czy nie są one uszkodzone. "Zakładajmy też kapoki i uważajmy na inne osoby, które pływają. Pamiętajmy, że niedopuszczalne jest popychanie czy wrzucanie osób stojących na kładkach lub pomostach do wody. Nie podtapiajmy też innych pływających" - dodaje Sokołowski.
Osoby wypoczywające nad wodą powinny pamiętać, że od czwartku obowiązują przepisy, zgodnie z którymi sterującym statkami, pontonami, kajakami czy rowerami wodnymi, którzy wypiją nawet niewielką ilość alkoholu, grożą grzywny - dodaje rzecznik.(PAP)