W raporcie USA o prawach człowieka brakuje danych o więzieniach CIA

2015-06-26, 20:12  Polska Agencja Prasowa

W dotyczącej Polski części dorocznego raportu Departamentu Stanu USA o prawach człowieka najbardziej brakuje informacji o więzieniach CIA - uważa prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

W opublikowanym w czwartek raporcie wśród problemów z poszanowaniem praw człowieka w Polsce wymieniono m.in. znęcanie się nad zatrzymanymi, podczas zatrzymywania i przesłuchiwania; nadużycia, których wobec więźniów dopuszczają się strażnicy; przymusową terapię hormonalną obniżającą popęd płciowy stosowaną wobec niektórych przestępców seksualnych, a także przypadki niewystarczającej powierzchni cel i powierzchni do ćwiczeń w ośrodkach zatrzymań.

"Takie przypadki użycia nieproporcjonalnej siły przez policję lub Służbę Więzienną się zdarzają. Jest ich natomiast na całe szczęście mniej niż w przeszłości" – powiedział PAP Kamiński. Podkreślił przy tym, że każdy przypadek znęcania się lub użycia nadmiernej siły fizycznej jest skandaliczny i powinien być zbadany.

"Chyba największym problemem związanym ze stosowaniem przemocy wobec osób zatrzymanych są postępowania, dotyczące tajnych więzień CIA. Tego oczywiście w raporcie nie zauważono, a byłoby co zauważyć" – podkreślił profesor.

Jak zaznaczył, przemoc stosowana w więzieniach CIA, z których jedno miało znajdować się w Polsce, nie była kwalifikowana jako poniżające i nieludzkie traktowanie, lecz jako tortury. W Polsce trwa śledztwo w tej sprawie, ale - podkreślił Kamiński - utrudnia je brak współpracy ze strony amerykańskiej.

Zarzuty podnoszone w raporcie – zdaniem Kamińskiego – są w sporej części powtórzeniem wniosków, które wynikają z orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wobec Polski. "Nie ma tu nic nowego przynajmniej, jeśli chodzi o te +duże+ kwestie, czyli np. przeludnienie cel w polskich więzieniach (...). Rzeczywiście takie problemy występują, przy czym jest dużo lepiej niż było w przeszłości. Władze polskie podejmują szereg kroków, aby z tym problemem się uporać" – ocenił Kamiński.

Wśród głównych problemów z prawami człowieka w Polsce w raporcie wymieniono incydenty ksenofobiczne i rasistowskie, w tym mowę nienawiści i przestępstwa powodowane nienawiścią, łącznie z przypadkami przemocy o charakterze antysemickim. W dokumencie powołano się na lokalne organizacje pozarządowe, które zwracały uwagę, iż śledztwa policyjne - w przypadkach aktów antysemickich i ksenofobicznych - często nie prowadziły do ujęcia sprawców.

Według Kamińskiego takich fatalnych przypadków jest dużo mniej niż w przeszłości. "Jeżeli ten raport miałby być rzetelny, powinien taką tendencję zauważać" – powiedział prawnik. Nieskuteczność postępowań – zdaniem Kamińskiego – wynika w dużej mierze ze specyfiki tego typu przestępstw, których sprawcy ukrywają swoją tożsamość.

Przyznał, że "można mieć wątpliwości, co do skuteczności polskich postępowań, nawet co do woli (ich) podejmowania". "Chciałbym, żeby w przypadku zwłaszcza publicznych zachowań o charakterze rasistowskim, antysemickim większa wola ścigania występowała po stronie policji i prokuratury. Niestety nie ma też mocnego przekonania, że są to poważne czyny, naruszające godność osób, przeciwko którym są kierowane" - powiedział ekspert.

Według amerykańskiego raportu polskie przepisy dotyczące oszczerstw ograniczają wolność słowa i prasy, zniechęcając do krytykowania osobistości publicznych.

Zdaniem eksperta HFPC ten zarzut to przykład patrzenia z perspektywy amerykańskiej.

"Można mieć - i ja również mam - wątpliwości, dotyczące zasadności mocniejszej ochrony osób publicznych, nawet głowy państwa, a tym bardziej instytucji. Ale te przepisy są stosunkowo rzadko, na całe szczęście, używane" – zwrócił uwagę Kamiński. Jego zdaniem nie należy przeszacowywać zagrożenia związanego z istnieniem tego typu regulacji.

Polski Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności za publiczne znieważenie prezydenta oraz karę do 2 lat więzienia dla tego, kto publicznie znieważa lub poniża organ konstytucyjny.

W stosunku do Polski w amerykańskim raporcie wymieniono też, utrzymujące się, opóźnienia w restytucji własności prywatnej. Uznano, że problemem pozostaje korupcja, mimo starań o jej wykorzenienie. Raport wskazuje także na dyskryminację kobiet na rynku pracy, przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci, handlu ludźmi, dyskryminacji i przemocy wobec mniejszości etnicznych, a także osób z grupy LGBT. Zdaniem autorów raportu w Polsce dochodziło też do naruszania prawa pracowników do zrzeszania się w związki zawodowe lub wstępowania do nich oraz prawa do strajku.

Jak podsumowano, polski rząd "generalnie egzekwował prawa człowieka i podejmował działania, by pociągnąć do odpowiedzialności osobistości oficjalne, które dopuściły się naruszeń, czy to w służbach bezpieczeństwa, czy w samym rządzie".

Departament Stanu USA ostro skrytykował w raporcie Iran, Kubę, Birmę i Wietnam. (PAP)

Kraj i świat

SBU zatrzymała pół tony heroiny, która jechała do Polski

2015-06-12, 14:35

Kopacz: to największy klub obsadza stanowisko marszałka Sejmu

2015-06-12, 14:20

Lekarze ze szpitala im. Świętej Rodziny bez zarzutów przewinienia zawodowego

2015-06-12, 13:14

Putin: nikomu i nigdy nie uda się przerobić Rosji na swój ład

2015-06-12, 13:13

Sejm wprowadził kadencyjność prezesów izb Sądu Najwyższego

2015-06-12, 10:29

Pentagon: USA wydają ponad 9 mln USD dziennie na walkę z IS

2015-06-12, 08:12

A.Duda i J.Bush o bezpieczeństwie w Europie Środkowej i kampanii wyborczej

2015-06-11, 21:22

Sejm nie zajmie się wnioskiem o komisję śledczą ws. podsłuchów

2015-06-11, 20:56

Sejmowe komisje za ograniczeniem immunitetów w sprawach drogowych

2015-06-11, 18:59

Na kolejnym posiedzeniu wybór nowego marszałka Sejmu

2015-06-11, 18:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę