Proces Brunona Kwietnia: biegły o skutkach ewentualnego wybuchu pod Sejmem

2015-06-22, 13:55  Polska Agencja Prasowa

Gdyby w okolicach Sejmu doszło do eksplozji pojazdu SKOT wypełnionego materiałem wybuchowym, to w zależności od miejsca eksplozji mogłoby zginąć wiele osób - mówił biegły w procesie oskarżonego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego na Sejm Brunona Kwietnia.

Brunon Kwiecień odpowiada przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią.

Krakowski Sąd Okręgowy, przed którym toczy się proces, przesłuchał już prawie wszystkich świadków i przystąpił do słuchania biegłych. Proces zakończy się prawdopodobnie w październiku.

Jak stwierdził na jednej z ostatnich rozpraw biegły z Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej, gdyby wybuch nastąpił w pobliżu Sali Kolumnowej, gdzie można dojechać pojazdem SKOT, to fala podmuchu wniknęłaby tam przez liczne okna i spowodowała śmierć wszystkich obecnych tam osób. Osoby w sali posiedzeń Sejmu byłyby wtedy raczej bezpieczne, ponieważ sala ta nie ma okien, a jedynie kilkoro drzwi i od ścian zewnętrznych oddziela ją korytarz.

Przy założeniu, że wybuch nastąpiłby w pobliżu muru zewnętrznego sali posiedzeń - co według biegłego jest mało prawdopodobne ze względu na rosnące tam drzewa - fala podmuchowa wniknęłaby przez okna na korytarz otaczający salę i prawdopodobnie zostałaby rozprowadzona korytarzem wokół sali, podobnie jak rzeka obmywająca kamień. Gdyby okno w korytarzu znajdowało się naprzeciwko wejścia głównego do sali posiedzeń, fala podmuchowa wniknęłaby do środka, trudno jednak określić jej skutki ze względu na dużą dynamikę zdarzenia - mówił biegły.

Biegły podał także, że gdyby wybuch nastąpił na środku dziedzińca Sejmu, śmiertelne oddziaływanie fali podmuchowej objęłoby okrąg o promieniu 50 m. W jej zasięgu poza Sejmem znalazłoby się pobliskie osiedle mieszkaniowe, szkoła podstawowa i budynki ambasad.

Biegły w swoich wyliczeniach opierał się na analizie zamachu dokonanego w Oslo w 2011 r. przez Andersa Breivika. Jak stwierdził biegły, gdyby wybuch nastąpił blisko budynków, to prawdopodobnie zasięg jego oddziaływania by się zwiększył, o czym świadczą rezultaty wybuchu w Oslo.

Na jednej z ostatnich rozpraw sąd za zamkniętymi drzwiami przesłuchał także biegłych, którzy wydawali opinie o stanie zdrowia oskarżonego. Oskarżony domagał się powołania innego zespołu biegłych, ponieważ obecni - według niego - podali nieprawdziwe informacje w jego życiorysie. Wcześniej przeciwko biegłym skierował prywatny akt oskarżenia, ale kiedy sprawa została umorzona, przekazał ją za pośrednictwem obrońcy do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Sąd uznał jednak, że nie ma podstaw do kwestionowania opinii biegłych.

Sąd przystąpił także do oglądania w obecności biegłych kaset z nagraniami eksperymentów pirotechnicznych oskarżonego. Brunon Kwiecień wyjaśniał m.in., że data na kamerze była wadliwie ustawiona i w rzeczywistości eksperymenty przeprowadzał kilka lat wcześniej, kiedy miał dobre zdanie o politykach i organach władzy państwowej. Nie stanowiły one zatem przygotowań do zamachu. Oględziny kaset będą kontynuowane.

Według śledczych, doktor chemii, były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych na bazie saletry, umieszczonych w pojeździe SKOT. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

W śledztwie Kwiecień przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Nie przyznał się do podżegania studentów ani do posiadania broni i handlu nią. Przed sądem wyraził zgodę na publikowanie jego wizerunku i pełnych danych osobowych. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.(PAP)

Kraj i świat

Na początek pisemny z języka polskiego. Rozpoczął się trzydniowy egzamin ósmoklasisty

Na początek pisemny z języka polskiego. Rozpoczął się trzydniowy egzamin ósmoklasisty

2024-05-14, 10:58
Szef MSWiA odebrał od komendantów straży pożarnej i policji raport o pożarach w Polsce

Szef MSWiA odebrał od komendantów straży pożarnej i policji raport o pożarach w Polsce

2024-05-13, 18:01
Wybuch w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Dziewięciu kadetów poparzonych

Wybuch w Szkole Aspirantów PSP w Poznaniu. Dziewięciu kadetów poparzonych

2024-05-13, 16:11
Pożar dachu liceum w Grodzisku Mazowieckim. Ogień wybuchł w trakcie matury

Pożar dachu liceum w Grodzisku Mazowieckim. Ogień wybuchł w trakcie matury

2024-05-13, 13:42
Pożar w zajezdni: dziesięć autobusów spłonęło doszczętnie, resztę udało się uratować [zdjęcia]

Pożar w zajezdni: dziesięć autobusów spłonęło doszczętnie, resztę udało się uratować [zdjęcia]

2024-05-13, 12:10
Prezydent Duda powołał czterech nowych ministrów w rządzie premiera Tuska [zapis transmisji]

Prezydent Duda powołał czterech nowych ministrów w rządzie premiera Tuska [zapis transmisji]

2024-05-13, 11:43
Mikołaj Pawlak nie złożył przysięgi i opuścił posiedzenie d.s. Pegasusa. Będzie kara

Mikołaj Pawlak nie złożył przysięgi i opuścił posiedzenie d.s. Pegasusa. Będzie kara?

2024-05-13, 11:11
Pałac Prezydencki: spotkanie w cztery oczy prezydenta Dudy i premiera Tuska

Pałac Prezydencki: spotkanie w cztery oczy prezydenta Dudy i premiera Tuska

2024-05-13, 11:02
W Krakowie rozpoczął się proces beatyfikacyjny wolontariuszki Heleny Kmieć [wideo]

W Krakowie rozpoczął się proces beatyfikacyjny wolontariuszki Heleny Kmieć [wideo]

2024-05-12, 17:18
Kłęby dymu nad Warszawą. Spłonęło niemal całe centrum handlowe przy ul. Marywilskiej [wideo]

Kłęby dymu nad Warszawą. Spłonęło niemal całe centrum handlowe przy ul. Marywilskiej [wideo]

2024-05-12, 08:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę