Kopacz zaprezentowała nowy program i przeprosiła za błędy ludzi Platformy

2015-06-20, 18:40  Polska Agencja Prasowa
Premier Ewa Kopacz przemawia podczas konwencji Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

Premier Ewa Kopacz przemawia podczas konwencji Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

Wzrost płacy minimalnej, rozwiązanie problemu umów "śmieciowych", budżety obywatelskie na każdym szczeblu samorządu - to niektóre elementy nowego programu Platformy Obywatelskiej, które przedstawiła na sobotniej konwencji szefowa tej partii premier Ewa Kopacz.Zadeklarowała, że chce wygrać jesienne wybory parlamentarne, przeprosiła za błędy polityków PO.

Kopacz wezwała też w sobotę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do debaty na temat "dobrych zmian dla Polski"; zapowiedziała ponadto, że oprócz parytetu płci na listach PO do Sejmu uwzględni także parytet wieku. Zadeklarowała, że chciałaby, aby w przyszłym klubie Platformy było jak najwięcej osób młodych.

Szefowa rządu przedstawiła skład zespołu, który opracuje szczegółowe propozycje programowe. Cały nowy program ma być gotowy na początku września, a przedtem skonsultowany z obywatelami. Za gospodarkę i podatki ma odpowiadać europoseł Janusz Lewandowski; za politykę miejską prezydent Łodzi Hanna Zdanowska; za program dla wsi - marszałek woj. małopolskiego Marek Sowa; za edukację i kulturę posłanka Zofia Ławrynowicz; za program dla młodych - posłanka Agnieszka Pomaska; za sprawy unijne - wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski, za propozycje dla seniorów - posłanka Elżbieta Achinger, za zdrowie - minister zdrowia Marian Zembala.

Kopacz rozpoczęła swe wystąpienie od przeprosin. "Rządzimy prawie osiem lat i trochę nazbierało się tych błędów. Niektórzy z nas po prostu zawiedli. Przyznaję to, przyznajemy to i przepraszamy. Przepraszamy i z pokorą przyjmujemy każdy głos niezadowolenia i krytyki. W każdy z tych głosów wsłuchiwać się będziemy bardzo szczególnie" - zadeklarowała szefowa PO.

Apelowała jednak do Polaków, by nie dali się oszukać. "Nie dajcie sobie wmówić, że Polska to ruina i upadek" - powiedziała. "Proszę, żebyście nie dali sobie wmówić, że pracowaliście na darmo; że budowaliście jakiegoś koślawego potworka. Nie dajcie sobie zabrać dumy z własnej pracy i z własnego kraju. Nie dajcie sobie wmówić, że zdrajcą jest ten, kto jest dumny z wolnej Polski, kto wierzy w jej przyszłość, kto wierzy w jej europejskość, kto w tę Polskę wierzy, ale kocha ją tu i teraz" - mówiła premier.

Według niej "miłość do Polski nie musi być gorzka". "Można ją kochać zwyczajnie, nadzwyczajnie kochać kraj, który daje wiele możliwości. Można ją kochać tak po prostu. Ale są tacy, którzy tej miłości się wstydzą. Wy, młodzi ludzie, ale wy myślący rozsądnie, odpowiedzialni za wasze miasta, za wasze małe osiedla myślcie o Polsce jak najlepiej i kochajcie ją z całego serca" - wzywała szefowa PO.

Zdaniem Kopacz, "nie zmieni Polski ten, kto jej nie akceptuje". "Jeżeli ktoś naprawdę chce na początku wszystko zburzyć, a dopiero potem budować od nowa, to nie proponuje wam dobrej zmiany, proponuje wam katastrofę. Prawdziwa zmiana to zmiana odpowiedzialna, zmiana na lepsze, zmiana bez złych emocji, zmiana bez przekonania o własnej nieomylności" - podkreślała premier.

Przekonywała, że dobra zmiana może być tylko wynikiem uważnego słuchania ludzi. "Zawsze, kiedy rządzący mieli deficyt tego słuchu i kiedy ten słuch zawodził, wyborcy dawali im bardzo czytelnie po nosie, sami tego doświadczyliśmy i mogę wam zagwarantować: nigdy więcej tego błędu nie popełnimy" - mówiła premier.

Kopacz przestrzegła jednocześnie swych partyjnych kolegów przed popadaniem w samozachwyt. "Ja często słyszę: PO, rządy PO obroniły Polskę przed kryzysem, mamy jeden z największych wzrostów gospodarczych w tej chwili w Europie, powstały tysiące kilometrów pięknych dróg i autostrad, nasze miasta wypiękniały, zbudowaliśmy orliki i daliśmy polskim rodzinom najdłuższe w Europie urlopy rodzicielskie. To wszystko prawda tylko, że to był nasz obowiązek" - powiedziała.

Szefowa PO zapowiedziała m.in. wzrost płacy minimalnej w ciągu kolejnych czterech lat, skuteczne rozwiązanie problemu umów "śmieciowych", wprowadzenie budżetów obywatelskich na każdym szczeblu samorządu oraz zmiany w programach mieszkaniowych.

Kopacz przekonywała, że są to zmiany możliwe do wprowadzenia. "Nigdy nie będziemy obiecywać rzeczy niemożliwych, tylko po to, żeby zdobyć wasze głosy w nadchodzących wyborach. Nie będziemy obiecywać rozwiązań za miliardy złotych, których nie zobaczymy w projektach budżetu, bo tak rozumiem odpowiedzialność za kraj" - zaznaczyła.

Przewodnicząca Platformy wezwała Jarosława Kaczyńskiego do debaty poświęconej zmianom dla Polski. "Wzywam pana, panie prezesie, do debaty jako szefa największej partii opozycyjnej, bo chcę rozmawiać o dobrych zmianach dla Polski - no, chyba, że pan już abdykował. A jeśli tak, to niech pan to powie jasno. Jeśli pan wyśle na tę rozmowę panią Beatę Szydło, na tę debatę, oczywiście też będę rozmawiała. Gdybyście nie mogli się na wszelki wypadek dogadać, kto ma przyjść - przyjdźcie obydwoje. Ja będę z wami rozmawiać" - powiedziała Kopacz.

Pytała też, czy Kaczyński naprawdę chce się wycofać z polityki, czy tylko "rządzić z drugiego siedzenia". "Czy zemsta i destrukcja już wyparowały panu z głowy? Kiedy pan wypuści z domowego więzienia pana Antoniego Macierewicza i panią profesor Pawłowicz" - dopytywała premier.

Przypominała, że jeszcze do niedawna prezes PiS mówił, że nie będzie premierem, a później, że premierem będzie profesor Gliński. "I co, mówił prawdę, czy kłamał? Dziś zapewnia, że premierem będzie Beata Szydło. Po raz trzeci zapytam - oszukuje po raz trzeci, czy mówi prawdę? - mówiła.

Szefowa rządu zadeklarowała, że PO przeciwstawi się tym, którzy w Polsce przygotowują "koalicję wielkiego zamętu". "Sami popatrzcie na pozostałe partie. Paweł Kukiz. Dobrze, ma entuzjazm, trzeba mu to przyznać, dobre chęci. Ale co przyniesie Polsce?" - pytała. "Przyniesie rządzenie tylko i wyłącznie JOW-ami? Kto z nim przyjdzie do władzy, kim są ludzie z jego najbliższego otoczenia?. Jest to wielka niespodzianka" - oceniła.

Według niej, PO musi być tamą dla politycznych szarlatanów i celebrytów. "Jesteśmy Polakom potrzebni, bo dajemy im poczucie bezpieczeństwa. Stoimy na straży bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Polacy oczekują od nas zmiany, ale zmiana nie może być na gorsze. My też chcemy zmiany, ale nie niszczenia, nie dewastacji, nie równania z ziemią tego, co Polacy zbudowali przez 25 lat" - mówiła Kopacz.

Premier przestrzegała, że nadchodząca kampania do Sejmu i Senatu będzie bardzo trudna. "Dlatego podkreślam - jest robota do zrobienia i trzeba ją zrobić. Jest 120 dni, ponad trzy tysiące godzin, pamiętajcie o tym w każdej minucie, każdego dnia" - apelowała szefowa rządu. Jak mówiła, proponuje politykom PO "pokorę i ciężką pracę". "Wierzę, że jesteście w stanie zaproponować dobrą zmianę dla Polski" - powiedziała Kopacz.

Zadeklarowała, że jest zdeterminowana, konsekwentna i pracowita. "Chcę pracować dla Polski, chcę pracować z wami, chcę wygrać z wami wybory dla Polski" - zakończyła premier swoje wystąpienie.

Przed Kopacz głos zabrali m.in.: kandydatka na nowego marszałka Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski, nowy szef think tanku PO, Instytutu Obywatelskiego, europoseł Jarosław Wałęsa oraz powołani w tym tygodniu nowi ministrowie: zdrowia prof. Marian Zembala i sportu Adam Korol.

Kidawa-Błońska podkreślała potrzebę odbudowania zaufania do parlamentu. "Ważne będzie to, żebyśmy dzień po dniu budowali zaufanie pokazując, że parlamentarzysta musi pracować rzetelnie - tak jak obywatele naszego kraju; że musi być skromny - tak jak obywatele naszego kraju. Musimy stale, stale rozmawiać. I nie miejmy kompleksów - naprawdę większość ludzi w parlamencie to ludzie przyzwoici i uczciwi i oni w podniesionym czołem pójdą rozmawiać z Polakami" - mówiła dotychczasowa rzecznik rządu. Przekonywała jednak, że Sejm stale pracuje nad ważnymi ustawami, m.in. o nieodpłatnej pomocy prawnej i ws. in vitro.

Korol przekonywał, że "jeżeli porażka dotyka ludzi mądrych, to drzemie w tym obietnica i szansa sukcesu". Jak mówił, sport nauczył go m.in. ciężkiej pracy, wytrwałości i pracy w drużynie. "Teraz jestem w drużynie Platformy, jestem przekonany, że ta drużyna będzie wygrywać ( ) wierzę w liderkę naszej drużyny Ewę Kopacz, wierzę, że z nią popłyniemy po złoto. Walczymy" - zadeklarował Korol.

Zembala przekonywał, że najważniejszą sprawą dla niego jest bezpieczeństwo chorych. "Chory był, jest i będzie świętością" - zapewnił. Jak ocenił, służenie ludziom powinno być przesłaniem dla każdego. "Będę z determinacją wdrażał pakiet geriatryczny" - zadeklarował. Jak poinformował, jego cele, to m.in. uporządkowanie rynku leków oraz zwiększenie ich dostępności, a także stworzenie "mapy potrzeb zdrowotnych". Podziękował też Kopacz za szansę, jaką mu dała na stanowisku ministra zdrowia.

Wałęsa zapewnił, że nie ma w Platformie zmęczenia ani słabości. "Widzę siłę, determinację i wolę zwycięstwa" - podkreślił. Przyznał jednocześnie, że Platforma musi "posypać głowę popiołem" i przypomnieć sobie o obywatelskości partii.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Kopacz nie przedstawiła szefa sztabu, który pokieruje kampanią parlamentarną PO. Kidawa-Błońska zapowiedziała w sobotniej rozmowie z PAP, że zrobi to w poniedziałek. Wówczas też prawdopodobnie zaprezentowany zostanie nowy rzecznik rządu, którym ma być młody poseł PO Cezary Tomczyk.(PAP)

Kraj i świat

Finlandia nie potwierdza obecności obcego okrętu podwodnego koło Helsinek

2015-05-28, 14:00

GIODO nagrodził inicjatywy edukacyjne z zakresu ochrony danych

2015-05-28, 13:59

Rosja koncentruje wojska przy granicy z Ukrainą

2015-05-28, 13:56

Iran i Korea Płn. współpracują w dziedzinie broni nuklearnej

2015-05-28, 09:20

Rozpoczęły się prace nad zmianami w pakiecie onkologicznym

2015-05-28, 09:04

Kobiety dołączające do IS to nie są naiwne dziewczęta

2015-05-28, 09:03

Szef NATO: musimy dostosować się do zmieniającej się Rosji

2015-05-28, 08:40

Zatrzymany rosyjski wojskowy chce współpracy ze śledztwem

2015-05-27, 20:33

PE czeka na notyfikację o wygaszeniu mandatu Andrzeja Dudy

2015-05-27, 20:32

Dżihadyści w Palmirze rozstrzelali 15 osób w amfiteatrze

2015-05-27, 20:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę