W środę w Warszawie spotkanie OPZZ i formacji lewicowych
W środę po godz. 13 rozpoczęło się w Warszawie spotkanie organizacji lewicowych pod auspicjami OPZZ. Uczestnicy, w tym SLD, zamierzają doprowadzić do wypracowania wspólnej listy w jesiennych wyborach parlamentarnych.
W spotkaniu biorą udział przedstawiciele kilkunastu partii i ruchów lewicowych. Na sali są m.in. szef SLD Leszek Miller, wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka, Barbara Nowacka (Twój Ruch) i Anna Grodzka (Zieloni). Obradom przewodnicy szef OPZZ Jan Guz. OPZZ jest organizatorem spotkania.
Miller powiedział dziennikarzom przed wejściem ma salę, że jego celem jest, by lewica wystawiła "wspólną silną listę". Pytany, czy by ratować lewicę, jest gotów zwinąć sztandar SLD, odparł, że "lewica nie wymaga ratowania i jak widać - ma się dobrze".
Pytany, czy zamierza pozostać na stanowisku szefa Sojuszu, Miller powiedział, że na następnym kongresie partii nie będzie kandydował na to stanowisko. Zastrzegł, że nie wie, czy kongres ten odbędzie się jeszcze w tym, czy już w przyszłym roku.
OPZZ zaprosił na spotkanie do swej siedziby m.in. SLD, Zielonych, Unię Pracy, Partię Demokratyczną, Wolność i Równość, Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza i Polską Partię Pracy, a także pojedyncze osoby jak Barbarę Nowacką i Roberta Biedronia. Zaproszenie odrzuciła Partia Razem, która odmawia współpracy z SLD, nazywając tę partię "formacją, która skompromitowała w oczach Polek i Polaków słowo +lewica+".
SLD apelowało w środę w Sejmie o przedstawicieli Partii Razem, by jednak pojawili się na spotkaniu. Wiceszefowa Sojuszu Paulina Piechna-Więckiewicz mówiła: "są rzeczy ważniejsze w tej chwili niż własne odczucia dotyczące poszczególnych podmiotów, które w OPZZ się pojawią".
"Musimy wspólnymi siłami zatrzymać konserwatywny marsz na polski Sejm (...). Jesteśmy to winni lewicowym wyborcom. Nie możemy dopuścić do tego, żeby prawica zyskała konstytucyjną większość. W związku z tym chodźcie z nami, razem, nie osobno" - wezwała posłanka Sojuszu. (PAP)