Prezydent powołał ministrów zdrowia, sportu i skarbu
Prezydent Bronisław Komorowski powołał we wtorek trzech nowych ministrów: zdrowia - prof. Mariana Zembalę, sportu i turystyki - Adama Korola oraz skarbu państwa - Andrzeja Czerwińskiego.
Komorowski dziękował im za chęć służenia Polsce, a premier Ewa Kopacz podkreśliła, że nie będzie łatwo.Kardiochirurg i transplantolog prof. Marian Zembala pokieruje resortem zdrowia. Poseł PO Andrzej Czerwiński objął Ministerstwo Skarbu Państwa, a były wioślarz, mistrz świata i mistrz olimpijski Adam Korol został ministrem sportu.
"Zmiana na różnych stanowiskach jest elementem normalności, choć każdą zmianę można przeprowadzić lepiej lub gorzej, w łatwiejszych lub trudniejszych sytuacjach" - podkreślił Komorowski. Dziękował za "zmianę dokonaną w taki sposób, że widać, iż polityka to nie tylko łatwe obietnice, nie tylko splendory, zaszczyty, nie tylko kariera, ale to także służba, nie zawsze w łatwych i sprzyjających okolicznościach".
"Serdecznie dziękuję za gotowość służenia najjaśniejszej Rzeczypospolitej w momencie szczególnym, kiedy do wyborów jest zaledwie parę miesięcy" - zaznaczył prezydent. Podziękował również za "postawę służby, którą bardziej widać, kiedy mniej jest się podejrzanym o chęć zrobienia kariery czy sięgnięcia po zaszczyty".
Prezydent pogratulował i podziękował nowo powołanym ministrom za wolę oddania do dyspozycji, nie tylko premier, ale i całego kraju, własnych doświadczeń i osiągnięć w różnych ważnych dla Polski obszarach. "Jest wiele spraw do rozwiązania, ale są też i ludzie, którzy swoim życiem i swoimi dokonaniami potrafili potwierdzić to, że są to sprawy do udźwignięcia" - podkreślił Komorowski.
Życzył ponadto wszystkim "odwagi, woli dokończenia wielkiego dzieła i przekonania, że wszystko robimy w imię służby najjaśniejszej Rzeczypospolitej".
Premier Ewa Kopacz podkreśliła podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, że trzej nowi ministrowie trafili do rządu "w bardzo trudnych czasach". "Łatwo nie będzie" - dodała. "Ale wiem jedno. Nie przyszliście do rządu, żeby się dowartościowywać. Już jesteście mistrzami w swoich dziedzinach. Przyszliście po to, aby pokazać, co znaczy prawdziwa służba, bezinteresowna służba na rzecz rodaków" - powiedziała szefowa rządu. Wyraziła przekonanie, że nowi ministrowie to potrafią.
"Jestem przekonana, że w roli ministrów, mimo że zostały cztery miesiące tej kadencji, przekonacie Polaków, jak szczerzy i odważni będziecie w swoich decyzjach i przede wszystkim będziecie myśleć o nich, a na samym końcu o sobie" - mówiła Kopacz.
Jak podkreśliła, jedyną "tarczą", która będzie bronić nowym ministrów w trudnych czasach, będzie "pokora, bo pokora się nie obraża". "Tego wam życzę. Bądźcie dzielni w tym, co będziecie robić na rzecz innych i róbcie to skutecznie" - dodała premier.
W związku z ujawnieniem akt ze śledztwa w tzw. aferze podsłuchowej z funkcji w rządzie zrezygnowali w ubiegłą środę ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, sportu Andrzej Biernat, skarbu Włodzimierz Karpiński, wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Z funkcji szefa doradców premiera odszedł Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki (pozostał szefem KPRM).
Arłukowicz, Biernat oraz Karpiński w poniedziałek wieczorem odebrali zaświadczenia o odwołaniu z funkcji. (PAP)