Z Warszawy rusza konwój humanitarny na Ukrainę

2015-06-15, 16:32  Polska Agencja Prasowa

Konwój z pomocą humanitarną rusza w poniedziałek z Polski na Ukrainę. Ciężarówki udostępnione przez straż pożarną zawiozą m.in. do Zaporoża 160 ton ładunku, w tym żywność i środki higieniczne. W Kijowie polski konwój połączy się z ciężarówkami niemieckimi.

Podsekretarz stanu ds. współpracy rozwojowej, Polonii i polityki wschodniej w MSZ Konrad Pawlik podkreślił na poniedziałkowym briefingu w Warszawie, że konwój jest jednym z elementów realizacji zapowiedzi premier Ewy Kopacz złożonej w styczniu Kijowie w trakcie konsultacji międzyresortowych. Przypomniał, że szefowa rządu zapowiedziała tam udzielenie Ukrainie m.in. pomocy humanitarnej.

"Na konwój z naszej strony składa się 160 ton, z czego 138 - to żywność, 17 - środki higieny, 2,5 tony to są koce i łóżka polowe, oprócz tego 2000 śpiworów, ponad 2 tony leków i środków opatrunkowych" - wymieniał wiezione przez konwój artykuły Pawlik.

Wiceszef MSZ zapowiedział, że konwój jest realizowany we współpracy z organizacjami humanitarnymi, m.in. z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej, Polską Misją Medyczną, Zakonem Maltańskim, Caritasem Polska i Strażą Pożarną, która przygotowała transport. Według Pawlika wartość artykułów wiezionych przez polskie ciężarówki to 1,5 mln zł. Podobną wartość będzie mieć pomoc wieziona przez ciężarówki wysłane przez stronę niemiecką.

Pawlik zapowiedział, że we wtorek polski konwój trafi do Kijowa, gdzie połączy się z konwojem niemieckim i ruszy do Zaporoża. Podkreślił, że Zaporoże i jego okolice to trzeci pod względem wielkości region we wschodniej Ukrainie, jeśli chodzi o liczbę "wewnętrznie przesiedlonych obywateli Ukrainy, którzy wyjechali z Donbasu". Jak mówił wiceminister, według ocen ONZ jest tam prawie 100 tys. osób przesiedlonych z obwodu donieckiego i ługańskiego.

Pawlik poinformował, że polski rząd stara się wysyłać pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna; wyraził nadzieję, że część artykułów trafi dalej - do Mariupola. Podkreślił, że to trzeci polski konwój na Ukrainę, a dotąd pomoc trafiła m.in. do Charkowa.

Dopytywany o możliwość przekazania pomocy dalej - do obwodu donieckiego i ługańskiego - Pawlik powiedział, że dotarcie tam z konwojem jest na razie niemożliwe z uwagi na kwestię bezpieczeństwa. Mówił, że tam docierają tzw. konwoje humanitarne z Rosji, które "nie do końca działają w zgodzie z prawem międzynarodowym", bo ukraińscy celnicy nie uczestniczą w jego odprawie. Ponadto - wskazał Pawlik - na miejscu brakuje niezależnych od separatystów osób i organizacji, które mogłyby rozdysponować przetransportowane artykuły.

Pawlik przypomniał, że Polska wspiera też finansowo mieszkańców wschodniej Ukrainy - za pośrednictwem organizacji humanitarnych, a także wspólnie z Komisją Europejską i w porozumieniu ze stroną ukraińską zbiera informacje o tym, jaka pomoc będzie potrzebna Ukraińcom w sezonie jesienno-zimowym.

Za logistykę przedsięwzięcia odpowiadają strażacy; na Ukrainę pojedzie 38 funkcjonariuszy. "Cieszę się, że polscy strażacy po raz kolejny zaangażowali się w transport pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Udowadniając tym samym, że na ich pomoc możemy liczyć zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju" - powiedziała, cytowana przez służby prasowe resortu, minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Spotkała się ona ze strażakami, którzy brali udział w załadunku transportu, a następnie wyruszą z konwojem.

Jak dodała, w operację zostały zaangażowane niemal wszystkie służby podległe MSW. Do granicy polsko-ukraińskiej konwój będzie zabezpieczany przez policję. Natomiast za sprawną odprawę na przejściu będzie odpowiadała Straż Graniczna.

Konwój 22 samochodów wyruszy z Warszawy około godz. 19. Strażacy będą mieli do pokonania około 1,3 tys. kilometrów. Do celu mają dotrzeć w środę.

W konwoju pojedzie 9 samochodów zaopatrzonych przez Caritas Polska. Odbiorcą pomocy Caritas Polska będą uchodźcy, którzy znajdują się pod opieką Caritas Ukraina. "Jesteśmy dobrze przygotowani na przyjazd transportu pomocy z Polski. Caritas Ukraina posiada dużą sieć regionalnych centrów oraz pracowników i wolontariuszy, których zadaniem jest dotarcie osób potrzebujących pomocy. Wykorzystamy tę strukturę do rozdzielania pomocy uchodźcom, kiedy tylko transport z Polski dotrze do celu" - powiedział dyrektor działu pomocy humanitarnej Caritas Ukraina Petro Matiaszek.

Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) przekaże 6 tys. paczek najbardziej potrzebującym mieszkańcom wschodniej Ukrainy. "To już drugi konwój wysyłany przez PCPM. Tym razem przekażemy uchodźcom 40 ton pomocy humanitarnej - żywność, artykuły higieniczne oraz - w miarę potrzeb - pakiety z artykułami szkolnymi dla rodzin posiadających dzieci" - poinformował Krzysztof Iwiński z Fundacji PCPM, koordynujący wysyłkę pomocy humanitarnej na Ukrainę.

Konwój został zorganizowany dzięki funduszom przekazanym przez program Polska Pomoc Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP. Z tego samego programu PCPM przekazuje środki finansowe na kartach bankomatowych ponad 550 rodzinom uchodźców wewnętrznych w obwodzie charkowskim.

Wg agendy ONZ do spraw pomocy humanitarnej (OCHA) liczba uchodźców wewnętrznych na Ukrainie w połowie czerwca tego roku przekroczyła 1 mln 330 tys. osób. (PAP)

Kraj i świat

Prokuratura chce śledztwa ws. wycieku akt sprawy podsłuchowej

Prokuratura chce śledztwa ws. wycieku akt sprawy podsłuchowej

2015-06-09, 12:38

IS porywa dziewczęta "na zachętę" dla zagranicznych bojowników

2015-06-09, 12:37

Rozpoczęło się zebranie biskupów, m.in. o ubóstwie

2015-06-09, 12:31

Zdaniem europosłów, rosyjska czarna lista to wrogi akt

2015-06-09, 12:31

Chińscy lekarze usunęli pacjentowi 420 kamieni nerkowych

2015-06-09, 12:30

Nie ruszył proces ws. katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

2015-06-09, 12:29

Podkomisja ds. projektu o in vitro zakończyła prace

2015-06-09, 11:03
Prezydent wręczył akt mianowania nowemu dowódcy generalnemu

Prezydent wręczył akt mianowania nowemu dowódcy generalnemu

2015-06-09, 10:59

Zdaniem Sikorskiego, wyciek akt prokuratorskich to demolowanie instytucji państwa

2015-06-09, 10:58

Sprawę ujawnienia akt afery podsłuchowej musi ocenić prokurator

2015-06-09, 10:56
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę