AFP: Donbas coraz bardziej zbliża się do Rosji
Odcięty od Ukrainy - m.in. na skutek środków wprowadzonych przez władze w Kijowie - Donbas coraz bardziej zbliża się do Rosji - pisze AFP. W Doniecku towary ukraińskie zostały zastąpione przez rosyjskie, rubel jest w użyciu niemal na równi z hrywną.
W opublikowanym w niedzielę reportażu z Doniecka agencja przypomina, że władze ukraińskie wprowadziły system przepustek, czyli kontrolę wjazdu i wyjazdu z rejonów w Donbasie znajdujących się pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Otrzymanie tych cennych przepustek jest trudne, kolejki na punktach kontrolnych - długie, a kiedy przybliżają się walki, przejazd jest w ogóle zakazany - opisuje AFP.
Przedsiębiorca z Doniecka o imieniu Nikołaj opowiada agencji, że po wprowadzeniu przepustek stracił cały ładunek żywności, bo pojazdy z towarem utknęły na dwa tygodnie na punkcie kontrolnym i produkty przeterminowały się. Teraz Nikołaj dostarcza towary dla swojego sklepu z Rosji.
Z powodu trudności z dostawami w tzw. Donieckiej Republice Ludowej (DRL), proklamowanej przez prorosyjskich separatystów, zamknięto ponad 50 supermarketów sieci należącej do ukraińskiego oligarchy Rinata Achmetowa. Źródło w tej firmie mówi AFP, że powodem były też zarówno naciski ze strony separatystów, domagających się podatków na rzecz DRL, jak i decyzja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), która nie umieściła supermarketów Achmetowa na liście firm, które mogą dostarczać towary na tereny pod kontrolą DRL.
Supermarket Auchan w Doniecku również został zamknięty. Jego miejsce zajęła lokalna firma Sigma kontrolowana przez separatystów. Produkty ukraińskie i zagraniczne zostały zastąpione przez rosyjskie.
Rosyjskie towary "są dużo droższe i gorszej jakości niż ukraińskie" - mówi AFP przedsiębiorca z Doniecka o imieniu Siergiej. Nie mając możliwości przywożenia produktów z Ukrainy, szuka on teraz tańszych od rosyjskich towarów z Białorusi.
30-letnia Tatiana z Doniecka skarży się, że do miasta trafiają "najgorsze towary z Rosji", w trzy razy wyższej cenie. Inna klientka o imieniu Wiktoria przyznaje, że przestała niemal kupować rybę, której w sklepach jest mało i jest bardzo droga.
Władze DRL oficjalnie wprowadziły system wielu walut, oświadczając, że zostały do tego zmuszone z powodu "blokady" nałożonej przez Kijów. Separatyści wypłacają pensje w rublach rosyjskich, faworyzując - jak zauważa AFP - napływ tej waluty na teren DRL. Zarazem, co jest oznaką niestabilności monetarnej, władze DRL niedawno po raz pierwszy wypłaciły wielu mieszkańcom regionu emerytury w dolarach. (PAP)