W. Olewnik domaga się zadośćuczynienia od prokuratury

2015-06-12, 16:56  Polska Agencja Prasowa

Przed gdańskim sądem ruszył w piątek proces cywilny, w którym Włodzimierz Olewnik żąda od prokuratury badającej sprawę jego syna miliona zł zadośćuczynienia. Jego zdaniem śledczy w komunikatach z 2011 r. podali nieprawdziwe, szkalujące go informacje.

Pozew związany jest z przeszukaniami przeprowadzonymi w 2011 r. w domu ojca porwanego w 2001 r. i zamordowanego dwa lata później Krzysztofa Olewnika. Informując media o przeszukaniach śledczy podali, że zdecydowali się na nie, bo mają wątpliwości, czy rodzina przekazała im wszystkie dowody istotne dla śledztwa, w tym np. pełną korespondencję z porwanym oraz nagrania z monitoringu domu Krzysztofa Olewnika z momentu, gdy został on uprowadzony.

Rodzina zamordowanego twierdzi, że dom Krzysztofa nie był objęty monitoringiem, a śledczy otrzymali pełen zestaw dowodów. W maju 2012 r. Olewnikowie wezwali prokuraturę do przeprosin, a gdy to nie przyniosło efektu, siostra Olewnika wytoczyła śledczym proces cywilny. Roszczenie to sąd oddalił, a w kwietniu br. na wniesienie osobnego pozwu zdecydował się Włodzimierz Olewnik, który żąda od śledczych miliona złotych i przeprosin.

Pełnomocnik Olewnika w tej sprawie, Bogdan Borkowski powiedział w piątek przed sądem, że w listopadzie 2011 r., kiedy to doszło do przeszukań i prokuratura wydała dotyczące tej czynności komunikaty, Włodzimierz Olewnik „był w konflikcie z prokuraturą”.

„Mamy dowody na to, że treść komunikatów prokuratury została sformułowana nieprawdziwie, ale i celowo, aby naruszyć jego dobra osobiste, po to, aby z tego człowieka, który stał się symbolem walki o prawa oskarżonych, zrobić przestępcę” – mówił Borkowski.

W rozmowie z dziennikarzami adwokat powiedział, że „od około trzech lat rodzina Olewników nie otrzymuje informacji ze śledztwa: nie ma dostępu do akt, nie dostaje też odpisów dokumentów”. „Jest to wynikiem świadomych decyzji, jakie zapadły w prokuraturze w 2011 r., kiedy rodzina Olewników kwestionowała przebieg śledztwa. Wtedy pojawiły się działania, które postawiały w bardzo negatywnym świetle Włodzimierza Olewnika: że ukrywa, że mataczy, pojawiły się komunikaty, w których ewidentnie zawarto nieprawdę” – powiedział Borkowski.

Jego zdaniem prawdziwym powodem przeszukań w domach Olewników było to, że „Włodzimierz Olewnik miał czelność” nagrywać swoje rozmowy z ministrami i innymi ważnymi osobami, z którymi spotykał się, by omawiać sprawę swojego syna. W przekonaniu Borkowskiego w przeszukaniach „chodziło również o zabezpieczenie tych materiałów”.

Reprezentująca w tej sprawie śledczych Prokuratoria Generalna odpiera zarzuty Olewnika. W opinii Prokuratorii komunikaty prokuratury dotyczące przeszukań mówiły tylko o przyjętych przez śledczych hipotezach popartych materiałem dowodowym zgromadzonym w niejawnym postępowaniu.

Kolejną rozprawę w tym procesie wyznaczono na 28 lipca. Sąd będzie musiał wówczas zdecydować m.in., czy w sprawie tej nie doszło do przedawnienia (w tego typu sprawach następuje ono po trzech latach od zaistnienia czynu). Zdaniem powoda o przedawnieniu nie może być mowy, bo sprawie nadało bieg wezwanie do ugody wniesione w 2012 r. Prokuratoria Generalna uważa jednak, że wspomniane wezwanie nie rozpoczęło sprawy, bo dotyczyło m.in. innej sumy, a zadośćuczynienie miało trafić do innego podmiotu.

We wniosku ugodowym z maja 2012 r. rodzina Olewników żądała od gdańskiej prokuratury apelacyjnej przeprosin oraz wpłaty 600 tys. zł na fundację im. Krzysztofa Olewnika. Prokuratura uznała żądania za bezzasadne i w tej sprawie nie doszło do ugody. W lutym 2013 r. siostra Krzysztofa Olewnika złożyła w sądzie okręgowym w Gdańsku pozew w swoim imieniu, w którym żądała 100 tys. zł zadośćuczynienia oraz sprostowania przekazywanych przez śledczych informacji. Pod koniec 2013 r. gdański sąd oddalił w całości pozew, a sąd apelacyjny podtrzymał tę decyzję.

Z kolei na początku czerwca b.r. sąd w Radomiu oddalił - ze względu na przedawnienie, pozew w którym Włodzimierz Olewnik domagał się od mazowieckiej policji 1,3 mln zł odszkodowania. Kwota roszczenia została wyliczona na podstawie 300 tys. euro okupu, który Olewnikowie w 2003 r. przekazali porywaczom. Rodzina powiadomiła policję o miejscu i czasie przekazania okupu. Według W.Olewnika moment przekazania pieniędzy nie został jednak odpowiednio zabezpieczony przez funkcjonariuszy, przez co stracono okazję do namierzenia porywaczy i uwolnienia uprowadzonego.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r. Mężczyzna został uprowadzony z własnego domu w Drobinie. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. pieniądze zostały przekazane jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, zamordowano go miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie); odnaleźli je w 2006 r. śledczy z Olsztyna, którzy wówczas zajmowali się sprawą.

W sprawie porwania i zabójstwa w październiku 2007 r. na ławie oskarżonych zasiadło 11 osób. W 2008 r. sąd w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika na kary dożywotniego więzienia, a kolejnych osiem osób - na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił.

Mimo wyroków sądowych, olsztyńscy śledczy nadal badali sprawę, licząc się z tym, że mogli nie wykryć wszystkich osób odpowiedzialnych za te przestępstwa. W maju 2008 r. postępowanie trafiło do gdańskiej prokuratury apelacyjnej, gdzie prowadzone jest nadal: prokuratura wystąpiła właśnie z wnioskiem o przedłużenie śledztwa do końca roku. (PAP)

Kraj i świat

Rząd przyjął projekt zakazujący sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów

Rząd przyjął projekt zakazujący sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów

2025-01-21, 20:46
Pożar w hotelu w Turcji. Zginęło aż 66 osób, a 51 zostało rannych

Pożar w hotelu w Turcji. Zginęło aż 66 osób, a 51 zostało rannych

2025-01-21, 15:01
Likwidatorzy Polskiego Radia zeznają w sprawie postawienia szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu

Likwidatorzy Polskiego Radia zeznają w sprawie postawienia szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu

2025-01-21, 12:41
PKW zarejestrowała sześć komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta

PKW zarejestrowała sześć komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta

2025-01-21, 09:56
Donald Trump wrócił do Białego Domu. Został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA [zdjęcia]

Donald Trump wrócił do Białego Domu. Został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA [zdjęcia]

2025-01-20, 18:26
USA: JD Vance zaprzysiężony na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych

USA: JD Vance zaprzysiężony na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych

2025-01-20, 18:07
Unia Europejska: Platformy społecznościowe, w tym X, zgodziły się na walkę z mową nienawiści

Unia Europejska: Platformy społecznościowe, w tym X, zgodziły się na walkę z mową nienawiści

2025-01-20, 18:01
Jego pacjenci nie mieli zębów albo już nie żyli. Stomatolog oszukał NFZ na ponad milion złotych

Jego pacjenci nie mieli zębów albo już nie żyli. Stomatolog oszukał NFZ na ponad milion złotych

2025-01-20, 12:06
CNN: Donald Trump planuje rozmowę z Władimirem Putinem w pierwszych dniach po inauguracji

CNN: Donald Trump planuje rozmowę z Władimirem Putinem w pierwszych dniach po inauguracji

2025-01-20, 09:39
Ośmioletnia dziewczynka spadła z wyciągu krzesełkowego w Białce Tatrzańskiej

Ośmioletnia dziewczynka spadła z wyciągu krzesełkowego w Białce Tatrzańskiej

2025-01-19, 17:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę