CBA zatrzymało pracownicę Ministerstwa Sprawiedliwości
CBA zatrzymało pracownicę Ministerstwa Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła jej zarzuty płatnej protekcji, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie - poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że wielokrotnie powoływała się ona na wpływy w resorcie i w zamian za korzyści majątkowe podejmowała się pośrednictwa w "załatwieniu" spraw w MS.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Jej rzeczniczka Beata Syk-Jankowska poinformowała, że Ewa K., główny specjalista w Wydziale Audytu i Kontroli Ministerstwa Sprawiedliwości podjęła się pośrednictwa w doprowadzeniu do powołania pewnej osoby przez ministra sprawiedliwości na stanowisko komornika.
"Wzięła 50 tys. zł za obietnicę pozytywnego rozpatrzenia odwołania tej osoby od niezdanego egzaminu radcowskiego, kolejne 30 tys. zł miała otrzymać po powołaniu tej osoby na stanowisko komornika" - powiedziała Syk-Jankowska.
W zamian za obietnice łapówek podjęła się też "załatwienia" innej osobie stanowiska komornika, a dwukrotnie - zdanie egzaminu adwokackiego.
Ewa K. nie przyznała się do dokonania zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień. Grozi jej do 8 lat więzienia.
Wcześniej agenci CBA zatrzymali w związku z tą sprawą dwóch mężczyzn 62-letniego mieszkańca Hrubieszowa, Kazimierza K. oraz 58-letniego mieszkańca Warszawy, Jerzego O. Obaj mieli powoływać się na wpływy m.in. w Ministerstwie Sprawiedliwości, obiecywać "załatwienie" przejęcia rewiru po jednym ze zmarłych komorników w województwie lubelskim. Mają zarzuty korupcyjne. Zostali w kwietniu tego roku aresztowani. Nie przyznali się do winy.
Rzeczniczka resortu sprawiedliwości Patrycja Loose w przesłanym PAP komunikacje napisała, że MS podjęło działania zmierzające do wyjaśnienia sprawy i wyciągnięcia konsekwencji.
"Wstępne wyniki kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w Ministerstwie Sprawiedliwości w zakresie prowadzenia spraw dotyczących powoływania na stanowiska komornicze, przeprowadzania egzaminów zawodowych oraz rozpatrywania odwołań od wyników tych egzaminów, nie potwierdziły faktycznego wpływu zatrzymanego pracownika na sposób procedowania ww. spraw, a tym samym ich załatwienia" - poinformowała.
Dodała, że pracownik, któremu - zgodnie z komunikatem Centralnego Biura Antykorupcyjnego - przedstawiono zarzut płatnej protekcji, nie jest zatrudniony w komórce organizacyjnej właściwej w tego typu sprawach.
Loose poinformowała, że zgodnie z ustawą o służbie cywilnej, pracownik tymczasowo aresztowany jest zawieszony w obowiązkach. (PAP)