Nowy i pewnie ostatni emir Kaukazu

2015-06-03, 08:37  Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jagielski

Muzułmański uczony i sędzia Mohammed Sulejmanow, noszący partyzancki przydomek Abu Usmana Gimrińskiego, został wybrany przez kaukaskich rebeliantów na nowego emira. Ale masowa emigracja ochotników z Kaukazu do syryjsko-irackiego kalifatu sprawia, że kaukaskie powstanie gaśnie.

Według przewodniczącego Komitetu Muzułmanów Rosji Hajdara Dżemala, a także według wielu innych źródeł dobiegający czterdziestki Abu Usman Gimriński zastąpił na stanowisku emira swojego przyjaciela Alego Aschaba Kebekowa alias Alego Abu Muhammeda, zabitego w kwietniu przez Rosjan w zasadzce na przedmieściach dagestańskiego miasta Bujnaksk.

Do tej pory Gimriński pełnił w kaukaskim emiracie obowiązki naczelnego szefa szariackiego trybunału i dowódcy tzw. frontu górskiego, obejmującego kaukaskie łańcuchy na terytorium Dagestanu. Zanim awansował na emira, szariackim sędzią był też poprzednik Gimrińskiego, Ali Aschab Kebekow. Obaj studiowali islam oraz muzułmańską teologię i prawo od okiem Murtazy Alego Mahommedowa, cieszącego się wielkim autorytetem wśród wyznawców islamu w całym b. ZSRR.

Gimriński studiował też na muzułmańskiej akademii w Damaszku, skąd wrócił na Kaukaz w 2005 r. i wkrótce stał się jednym z najbardziej szanowanych muzułmańskich sędziów i imamów w całym Dagestanie, a rok później przystał do kaukaskiego powstania, które z walki Czeczenów o niepodległość w 2007 r. przekształciło się w wojnę o ustanowienie na Kaukazie muzułmańskiego emiratu.

Podobnie jak Kebekow, Gimriński wywodzi się z Awarów, najliczniejszego z ludów zamieszkujących Dagestan. Pochodzi z wioski Gimri (stąd przydomek), gdzie przyszli na świat dwaj z trzech imamów, przywódców XIX-wiecznego powstania przeciwko Rosji – Kazi Mullah i ostatni z nich, najsławniejszy Szamil.

Znawcy Kaukazu wróżą także Gimrińskiemu, że przejdzie do historii jako ostatni kaukaski emir, zanim tamtejsi partyzanci wyjadą na wojnę do Syrii i Iraku lub uznają zwierzchność przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Baghdadiego, który przed rokiem ogłosił się kalifem Ibrahimem.

Wojenne zwycięstwa i bogactwo kalifatu w wojnach w Iraku i Syrii sprawiło, że już od co najmniej dwóch lat setki partyzantów z Kaukazu, nie mogąc stawić czoła rosyjskiej armii, porzuciło góry i wyjechało na Bliski Wschód. W ostatnich miesiącach napływ kaukaskich ochotników do kalifatu przybrał rozmiar masowy, a jesienią zeszłego roku wielu partyzanckich komendantów z Kaukazu, zwłaszcza dagestańskich i czeczeńskich, wypowiedziało posłuszeństwo rodzimemu emirowi i złożyło przysięgę na wierność kalifowi.

Gimriński podobnie jak Kebekow jest wrogiem kalifatu i potępia komendantów przechodzących na jego służbę. Podważa nawet kwalifikacje Baghdadiego i uważa go za samozwańca. Większość znawców Kaukazu uznaje awans Gimrińskiego na emira za zapowiedź nowych schizm wśród kaukaskich partyzantów i ich jeszcze liczniejszego odpływu na Bliski Wschód, czego skutkiem ma się stać wygaśnięcie trwającej od połowy lat 90. najnowszej z kaukaskich wojen.

Za dowód potwierdzający tę tendencję uznano majową ucieczkę z aresztu domowego w Dagestanie na Bliski Wschód niezwykle popularnego i szanowanego na całym Kaukazie salafickiego mułły Nadira Abu Chalida Medetowa, którego kazania wygłaszane w internecie cieszyły się wzięciem zwłaszcza wśród młodzieży. Pod koniec maja jako szejk Nadir Abu Chalid złożył przysięgę na wierność kalifowi i wezwał swoich zwolenników z Kaukazu, żeby przybywali na wojnę do Syrii i Iraku. Przysięgę w imieniu kalifa przyjął wywodzący się z Kaukazu karaczajski komendant Abu Dżihad, współpracownik jednego z najważniejszych dowódców wojskowych kalifatu Abu Umara asz-Sziszaniego, gruzińskiego Czeczena z doliny Pankisi.

Awans Gimrińskiego oznaczający, że drugim kolejnym emirem Kaukazu został dagestański Awar, może zniechęcić do niego czeczeńskich komendantów, którzy stracili przywództwo powstania i coraz częściej za swoich zwierzchników uważają rodaków walczących i odnoszących zwycięstwa w szeregach kalifatu, a nie awarskich emirów, którzy potępiali stosowanie terroryzmu, a zwłaszcza zamachów samobójczych w walce zbrojnej, i nauczali, że dżihad jest obowiązkiem samodoskonalenia się muzułmanów, a nie wojną o władzę i terytorium.

Abdullah Rinat Muhammedow z Rady Muftich Rosji w rozmowie z gazetą internetową „Kaukaski węzeł” przyznał, że rosnąca popularność bliskowschodniego kalifatu powoduje spadek znaczenia emiratu kaukaskiego.

Jego zdaniem prędzej czy później niedobitki kaukaskich partyzantów złożą przysięgę na wierność kalifowi. Zgadza się z nim szef Komitetu Muzułmanów Rosji Hajdar Dżemal, który podkreśla, że odpływ kaukaskich partyzantów na Bliski Wschód jest na rękę Rosji, gdyż zapewnia jej spokój na Kaukazie w czasie, gdy zaangażowana jest w wojnę na Ukrainie.

Zdaniem Dżemala ochotnicy z Kaukazu i proradzieckiej Azji Środkowej, którzy wyjeżdżają na Bliski Wschód, żeby wstępować do armii kalifatu, nie wrócą w rodzinne strony, dopóki przywódcy kalifatu nie postanowią rozszerzyć o nie jego terytorium. Dopóki toczą walki o Bagdad i Damaszek, wątpliwe, by przywódcy kalifatu zdecydowali się zaś rozszerzać wojnę na Kaukaz, Hindukusz czy pustynie i stepy na północnym brzegu Amu Darii.

Na razie, w nadziei na wojskowe i pieniężne wsparcie, na Kaukazie czy w dolinie Fergany filiami kalifatu mogą co najwyżej ogłaszać się miejscowe partyzanckie armie – jak w Afganistanie, gdzie powstał wilajet Chorasanu, w którego szeregach walczą partyzanci z Muzułmańskiego Ruchu Uzbekistanu. (PAP)

Kraj i świat

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

2024-11-06, 12:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę