Nie będzie powtórki z polsko-niemieckich konfliktów

2015-05-25, 16:45  Polska Agencja Prasowa/Jacek Lepiarz

Niemiecki politolog Josef Janning uważa, że wybór Andrzeja Dudy na prezydenta RP może utrudnić kanclerz Angeli Merkel sterowanie UE, a także współpracę polsko-niemiecką, choć nie sądzi, aby nastąpił powrót do ostrych konfliktów z czasów z lat 2005-2007.

"Nie sądzę, aby nastąpił prosty powrót do polityki zagranicznej uprawianej przez braci Kaczyńskich" - powiedział w poniedziałek w rozmowie z PAP w Berlinie Janning, ekspert Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych (ECFR).

Jego zdaniem od wydarzeń z lat 2005-2007 "upłynęło zbyt dużo czasu", a oba kraje "zdobyły we wzajemnych kontaktach nowe doświadczenia".

Jak zaznaczył Janning, Duda reprezentuje jednak "bardziej krytyczne" stanowisko wobec Niemiec. Politolog zwrócił uwagę na wątek przewijający się w wystąpieniach zwycięzcy obecnych wyborów prezydenckich, mówiący o tym, że Polska powinna być w ramach UE bardziej niezależna. Jak twierdzi Janning, Duda podkreśla wyraźnie wagę relacji z USA, które mają być przeciwwagą dla wpływów Niemiec.

Za charakterystyczne dla Dudy niemiecki politolog uznał też pomijanie znaczenia Niemiec jako fundamentu bezpieczeństwa Polski. W jego kampanii wyborczej nie było mowy o stałych jednostkach wojskowych niemiecko-polskich, lecz amerykańsko-polskich - zauważa Janning.

Jak zaznacza, prezydent nie decyduje sam o polityce zagranicznej i bezpieczeństwa państwa, lecz współtworzy ją wraz z rządem. "Wiele osób w Berlinie zadaje sobie jednak pytanie, jakie znaczenie będzie miało zwycięstwo Dudy dla wyborów parlamentarnych na jesieni i jakie skutki dla polityki będzie miała ewentualna porażka obecnej koalicji" - mówi Janning.

Ekspert ECFR uspokaja, że Polsce po wyborach parlamentarnych nie grozi scenariusz grecki "z odpowiednikiem Syrizy w roli głównej", lecz raczej wariant brytyjski. Oba kraje - Polska i Wielka Brytania - zanotowały w minionych latach silny wzrost gospodarczy, a równocześnie muszą walczyć ze skutkami polityki zaciskania pasa.

Merkel - mówi Janning - boryka się obecnie z kryzysem w Grecji oraz groźbą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Polska, która przestałaby być nastawionym na współpracę lojalnym partnerem, stając się krajem negującym euro, odrzucającym kompromisy i prowadzącym politykę "na własną rękę", utrudniłaby znacznie proces sterowania Unii Europejskiej - ocenia politolog.

Przypomniał, że w 2007 roku Merkel i ówczesny premier Donald Tusk zapoczątkowali intensywną współpracę o "niespotykanej przedtem jakości". Pozwoliło to Polsce na wpływanie na proces podejmowania decyzji w UE, zamiast, jak przedtem, na zwykłe reagowanie na podejmowane przez innych decyzje.

Wynik wyborów prezydenckich oddala, zdaniem Janninga, perspektywę przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty europejskiej. Jak zaznacza, sytuację komplikuje nie tylko sukces Dudy - polityka niechętnego wobec euro. Za równie ważną uznał realną możliwość wejścia do parlamentu ugrupowania stworzonego przez Pawła Kukiza. "W przyszłym Sejmie nie ma szans na zdobycie przez zwolenników euro dwóch trzecich głosów" - ocenił politolog.

Kampania wyborcza ujawniła "rosnący dystans" dużych grup społecznych wobec ośrodków władzy w Europie - Berlina i Brukseli - mówi Janning. "Sceptyczne i niezadowolone pokolenie w Europie nie tylko krytykuje elity we własnym kraju, lecz zwraca się przeciwko elitom europejskim" - podkreśla politolog. Jego zdaniem wątpliwe jest jednak mówienie o "antyeuropejskiej fali". Niezadowolenie widoczne jest w wielu krajach, jednak kontekst i przyczyny frustracji związane są mocno ze specyficzną sytuacją narodową - wyjaśnia. (PAP)

Kraj i świat

Rolnicze OPZZ zapowiada zaostrzenie protestów

2015-02-25, 17:54

Polska przegrała w Luksemburgu spór z KE ws. emerytur rolniczych

2015-02-25, 17:53

Putin wyraził nadzieję, że ws. gazu nie dojdzie do ostateczności

2015-02-25, 17:52

Wybory prezydenckie/ PKW zarejestrowała dwa kolejne komitety: Grodzkiej i Słomki

2015-02-25, 17:51

Palikot chce debaty z prezydentem Komorowskim o gospodarce

2015-02-25, 17:50

Cretu i Kopacz uruchomią wspólnie fundusze UE na lata 2014-2020

2015-02-25, 17:49

Komisje senackie za ułatwieniem spadkobiercom dostępu do rachunków bankowych osób zmarłych

2015-02-25, 17:46

Para prezydencka z dwudniową wizytą w Japonii

2015-02-25, 17:45

Sąd apelacyjny utrzymał w mocy areszt wobec Nadii Sawczenko

2015-02-25, 17:45

Premier Ewa Kopacz chce, by Muzeum Historii Polski powstało do 2018 r.

2015-02-25, 17:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę