Prof. Cezary Szczylik: trzeba dbać o higienę genomu
Wybitny onkolog prof. Cezary Szczylik uważa, że dla dobra własnego i przyszłych pokoleń powinniśmy dbać o higienę genomu, bo uszkodzenia w obrębie genów wywołują raka. Higiena genomu de facto sprowadza się do zdrowego stylu życia.
Prof. Cezary Szczylik. onkolog z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, jest autorem pojęcia "higiena genomu".
"Materiał genetyczny, czyli ta najcenniejsza zawartości naszych komórek, to jest skarb niezwykły. Przekazujemy go naszym dzieciom i kolejnym pokoleniom. Jeżeli nie potrafimy się zatroszczyć o jakość swojego genomu, bardzo często skazujemy dzieci na straszne choroby" - powiedział PAP prof. Szczylik. Jak dodał, wśród tych chorób są także nowotwory.
Onkolodzy od dawna wiedzą, że kluczową rolę we wzroście nowotworów pełni układ odpornościowy, a konkretnie jego niesprawność.
"Zadawaliśmy sobie pytanie co jest pierwsze: jajko czy kura? Czy najpierw dochodzi do uszkodzenia układu odpornościowego, a dopiero potem nowotwór z niesprawności tego układu zaczyna się rozwijać, czy też może jest inaczej: nowotwór wzrasta i potrafi generować takie reakcje, które w skuteczny sposób wyłączają układ odpornościowy" - powiedział PAP prof. Szczylik. Jak podkreślił, wszystko wskazuje na to, że "jest pół na pół".
"Z jednej strony wiemy, że starzejemy się i razem z nami starzeje się układ odpornościowy. Dlatego nic dziwnego, że istotny wzrost zachorowalności na nowotwory jest po 60 roku życia. I im starsze społeczeństwo tym więcej nowotworów, bo słabnie nam funkcja układu odpornościowego. Z drugiej strony prawdą jest to, że nowotwór też potrafi w aktywny sposób wyłączać układ odpornościowy" - zaznaczył profesor. Według niego w związku z tymi ustaleniami dbanie o układ odpornościowy odgrywa kluczową rolę w profilaktyce przeciwnowotworowej.
Jak podkreślił profesor dbanie o układ odpornościowy ma dziś wiele wymiarów: od higieny osobistej poczynając, przez unikanie używek i zdrowe odżywianie oraz szczepienia, po rozsądny wybór miejsca do spędzania wakacji.
"Higiena rozumiana współcześnie jest higieną ochrony materiału genetycznego, czyli tej najcenniejszej zawartości naszych komórek. Jeżeli nie będziemy umieli nauczyć wszystkich higieny genomu i tego, czym ona jest, jeżeli nie będziemy przekazywali jak to jest bardzo istotne, to co my mamy tak naprawdę ocalać dla naszych dzieci?" - powiedział onkolog.
Prof. Szczylik zauważył, że kluczową rolę w higienie genomu odgrywa m.in. zapobieganie wirusom, które wkomponowują się w nasze geny w sposób trwały. "Wirusy przenoszą różne cząstki i wchodząc do naszych komórek zmieniają strukturę genomu i powodują jego uszkodzenia" - podkreślił onkolog. Zaznaczył, że zaburzenia w obrębie genów prowadzą do choroby nowotworowej.
"W normalnym, codziennym funkcjonowaniu kontaktujemy się z ok. 50 tys. różnych substancji o wysokim potencjale uszkadzającym nasze geny. Dlatego np. nie szczepiąc dziecka narażamy jego genom na uszkodzenia" - wyjaśnił lekarz.
W ocenie prof. Szczylika na największe ryzyko narażamy siebie i innych paląc papierosy. "Moim sztandarowym przykładem na poparcie tej tezy jest 17-letni pacjent, który trafił do mnie z rakiem płuca, bo jego oboje rodzice od kołyski przy nim palili: w domu, w samochodzie, wszędzie. Ten chłopak zachorował, w efekcie zmarł, bo był biernym palaczem. Chorobę zawdzięczał rodzicom i miał tego świadomość" - powiedział PAP lekarz.
Kolejnym groźnym czynnikiem jest niezdrowe, miejskie powietrze zanieczyszczone spalinami i dymami przemysłowymi. Stąd, w ocenie prof. Szczylika, mieszkający w dużych miastach częściej chorują na nowotwory. Jak dodał, aby się "odtruć" powinniśmy spędzać tyle samo czasu co w mieście, w obszarach o czystym powietrzu. "Wysyłanie na wieś ciężarnych kobiet, małych dzieci, zielone szkoły - to wszystko absolutnie ma sens" - podkreślił prof. Szczylik.
Według niego ludzie rasy białej nordyckiej nie powinni wylegiwać się godzinami w słońcu tropików, bo to czyni ich podatnymi na czerniaka. "Dowodem na to jest fakt, że najwięcej na świecie czerniaków mają w sobie Brytyjczycy, którzy potrafią usnąć na plaży i godzinami eksponować się na słońce, gdy ich organizmy nie są do tego przystosowane" - powiedział prof. Szczylik. Podkreślił, że on osobiście wakacje spędza na Mazurach.
Zgodnie z szacunkami onkologów w Polsce na nowotwory choruje obecnie ok. 2 mln ludzi, rocznie z tego powodu umiera 90 tys. osób. Od wielu lat co roku obserwowany jest stały, kilkuprocentowy wzrost zachorowalności na raka, szacunki mówią, że w najbliższym czasie co czwarty Polak będzie chorował onkologicznie.
Czas pięcioletniej przeżywalności polskich pacjentów onkologicznych wynosi obecnie 38,4 proc, a średnia europejska wynosi 48,3 proc. Wedle danych przekazanych PAP przez prof. Szczylika obecnie w Polsce na jednego lekarza onkologa przypada 500 chorych. Dla porównania we Francji - 94. (PAP)