Senat wyraził zgodę - 6 września referendum m.in. ws. JOW-ów

2015-05-21, 10:12  Polska Agencja Prasowa
Senatorowie wyrazili zgodę na zarządzenie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum ogólnokrajowego w sprawie JOW-ów, finansowania partii i zasady dotyczącej prawa podatkowego. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Senatorowie wyrazili zgodę na zarządzenie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum ogólnokrajowego w sprawie JOW-ów, finansowania partii i zasady dotyczącej prawa podatkowego. Fot. PAP/Tomasz Gzell

6 września Polacy wypowiedzą się w sprawie JOW-ów, finansowania partii i zasady dotyczącej prawa podatkowego; Senat wyraził zgodę na zarządzenie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum ogólnokrajowego.

Za wyrażeniem zgody na zarządzenie referendum opowiedziało się 57 senatorów - wszyscy biorący udział w głosowaniu. W głosowaniu nie wzięli udziału senatorowie PiS, choć byli obecni na sali - według wydruków pokazujących kto jak głosował, wyjątkiem był senator Mieczysław Gil, który zagłosował za wnioskiem o referendum. Senator powiedział PAP, że to pomyłka, bo w rzeczywistości nie uczestniczył w głosowaniu, tak jak cały klub.

Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) wyjaśnił dziennikarzom, że senatorowie PiS celowo wyjęli z urządzenia karty do głosowania, by nie wziąć w nim udziału.

"Wniosek (o zgodę na zarządzenie referendum) miał znamiona wniosku niekonstytucyjnego, w związku z tym podjęliśmy decyzję, że nie możemy go poprzeć" - powiedział Karczewski. Podkreślił, że głosowanie przeciw bądź wstrzymanie się od głosu byłoby wyrażeniem sprzeciwu wobec przeprowadzenia referendum jako takiego, a - jak zapewnił - senatorowie PiS są gorącymi zwolennikami przeprowadzania referendów. Dodatkowym argumentem na rzecz niewzięcia udziału w głosowaniu był fakt, że - jak zaznaczył Karczewski - wniosek prezydenta "nosi znamiona działań wyborczych".

6 września w referendum ogólnokrajowym Polacy odpowiedzą na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".

Wynik referendum będzie wiążący, jeżeli weźmie w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania.

Po opublikowaniu postanowienia prezydenta o zarządzeniu referendum w Dzienniku Ustaw ruszy kampania referendalna. Krajowe Biuro Wyborcze koszt referendum ogólnokrajowego szacuje na ok. 100 mln zł.

Kwestia referendum wywołała w Senacie burzliwą dyskusję, która trwała 10 godzin - rozpoczęła się w środę po południu i zakończyła się w czwartek około godz. 1. Senatorowie PiS i PO zarzucali sobie wzajemnie wykorzystywanie debaty ws. referendum do prowadzenia kampanii wyborczej. Posiedzenie przerywały spory senatorów dotyczące wniosków formalnych, kilkakrotnie ogłaszano przerwy.

Senatorowie PiS przekonywali o niekonstytucyjności tego referendum, wnioskowali o niewyrażenie przez Senat na nie zgody. Według senatorów PiS, jeśli wynik referendum będzie pozytywny i wiążący, to powstanie wtedy "pułapka prawna", w jego wyniku trafi do Sejmu prezydencka propozycja zmiany w konstytucji dot. JOW-ów, a przecież posłowie nie mają obowiązku ją przyjąć.

Oceniali też, że pytanie dot. finansowania partii politycznych jest dwuznaczne, bo nie wiadomo, czy chodzi o to, by całkowicie zlikwidować finansowanie z budżetu, czy tylko to finansowanie zmienić. Z kolei pytanie dot. spraw podatkowych może oznaczać ingerencję prezydenta w toczący się proces legislacyjny - bo w Sejmie toczą się prace nad zmianami w Ordynacji podatkowej, w tym nad prezydenckim projektem przewidującym m.in. wprowadzenie zasady in dubio pro tributario, czyli rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.

Prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz przekonywał, że referendum nie zastępuje działań Sejmu i Senatu, tylko je uzupełnia. Mówił, że należy spytać obywateli o zdanie w momencie, gdy ponad 3 mln osób opowiada się za tym, że chce zmian m.in. w ordynacji wyborczej. Według niego, obywatele powinni też móc się wypowiedzieć w kwestii finansowania partii politycznych - uzasadniał, że do Kancelarii Prezydenta przychodzi wiele listów i petycji od osób, które krytykują obecny system finansowania partii.

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział zwrócenie się z wnioskiem ws. referendum w poniedziałek 11 maja, dzień po pierwszej turze wyborów prezydenckich, w której minimalnie przegrał z kandydatem PiS Andrzejem Dudą.

Komorowski uzasadniał złożenie wniosku tym, że ponad 20-proc. poparcie dla Pawła Kukiza - kandydata, który za jeden ze sztandarowych postulatów ma wprowadzenie JOW-ów - to ważny sygnał mówiący "o oczekiwaniu liczącej się części opinii publicznej na zmiany dotyczące relacji między obywatelem a państwem i wzmocnienia mechanizmów, które pozwalają obywatelom wpływać bezpośrednio na bieg spraw w Polsce".

Zgodnie z konstytucją, prezydent ma prawo do zarządzenia referendum ogólnokrajowego. Według ustawy o referendach ogólnokrajowych, w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa prezydent ma prawo zarządzić referendum, za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. (PAP)

Kraj i świat

Kamiński prawomocnie skazany za zniesławienie Drzewieckiego

2015-06-03, 17:40

Władze Irlandii Północnej przeciwstawiają się fali antypolskich ataków

2015-06-03, 17:33

GUS: 18 proc. Polaków to dzieci i młodzież

2015-06-03, 15:05

Część Polaków ma utrudniony dostęp do świadczeń onkologicznych

2015-06-03, 14:31

PiS: sejmowa komisja powinna się zająć planem dot. liczby mandatów

2015-06-03, 14:29
Prezydent wręczył odznaczenia z okazji Święta Wolności

Prezydent wręczył odznaczenia z okazji Święta Wolności

2015-06-03, 14:28
Papież: Kościół musi być ubogi, by umieć odpowiedzieć na ubóstwo

Papież: Kościół musi być ubogi, by umieć odpowiedzieć na ubóstwo

2015-06-03, 13:01

W Korei Płd. przeprowadzono testy rakietowych pocisków balistycznych

2015-06-03, 12:59

SN utrzymał karę 10 lat więzienia dla b. księdza za pedofilię

2015-06-03, 12:56

HRW apeluje do Chin o rozliczenie się z masakry na placu Tiananmen

2015-06-03, 12:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę