Akcja w kopalni: zakończyły się nasłuchiwania przez odwiert

2015-05-13, 12:43  Polska Agencja Prasowa

Ratownicy prowadzący akcję poszukiwawczą dwóch górników zaginionych 18 kwietnia po wstrząsie w kopalni Wujek zakończyli nasłuchiwania przez otwór wywiercony do wyrobiska położonego ponad kilometr pod ziemią. Nadal pracuję kombajn, drążący chodnik ratunkowy.

„Ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego wycofali się z odwiertu na powierzchni, w związku z brakiem jakiegokolwiek sygnału zakończyli prowadzenie nasłuchiwania. Otwór został przejęty przez kopalnię” - poinformował w środę rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.

Odwiert był gotowy 5 maja, po 12 dniach prac. Drążony na granicy Katowic i Rudy Śląskiej otwór trafił w zaplanowane wcześniej miejsce ponad kilometr pod ziemią. Opuszczona przezeń kamera pokazała, że pod obudowami jest pusta przestrzeń, osuwisko, trochę zniszczeń, nie pokazała jednak ludzi. Przez odwiert opuszczono też sprzęt łącznościowy i płyny izotoniczne. Próby nawiązania komunikacji z górnikami nie przyniosły rezultatu.

Niezależnie od odwiertu z powierzchni, pod ziemią cały czas pracuje kombajn. Wykonuje nowy chodnik do miejsca, gdzie prowadzący akcję spodziewają się znaleźć górników. Jak podał w środę rano Jaros, kombajn ma do pokonania 61 metrów do przecinki „4” - wyrobiska łączącego chodniki prowadzące do ściany.

"Nocne próby przewiercenia się i zapuszczenia kamery do dowierzchni badawczej nie dały rezultatu. Będą podejmowane w innych miejscach. O ile przecinka +4+ będzie drożna, być może uda się nią dotrzeć (przechodząc przez dowierzchnię badawczą) do chodnika nadścianowego. Problemem, który może tam wystąpić jest też jednak metan” - wskazał Jaros.

Prowadzona od 18 kwietnia akcja ratownicza jest następstwem wstrząsu w tzw. ruchu Śląsk - części kopalni Wujek znajdującej się w Rudzie Śląskiej. Był on skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano pracowników; dwóch górników przebywających w zagrożonym rejonie nie zgłosiło się. Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża.

Zmierzający po górników ratownicy posuwali się bardzo wolno, przebijając się ręcznie przez rumowisko skalne i zniszczone części maszyn. Zapadła więc decyzja o drążeniu kombajnem nowego chodnika, który pozwoli dotrzeć do zaginionych, jak również o wykonaniu pionowego odwiertu z powierzchni, aby szybciej sprawdzić niedostępny rejon. (PAP)

Kraj i świat

W zbiorowych grobach w Tikricie znaleziono 597 ciał

2015-06-10, 19:36

Nieoczekiwane spotkanie Ciprasa z szefem KE w Brukseli

2015-06-10, 19:35

Cichocki zrezygnował z funkcji koordynatora służb specjalnych

2015-06-10, 19:33
Sikorski podjął decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu

Sikorski podjął decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu

2015-06-10, 19:32

Rozbito gang cyberzłodziei, zatrzymano kilkadziesiąt osób, w Polsce - 18

2015-06-10, 18:18

Pierwszy wyrok w Walii za zmuszenie do małżeństwa

2015-06-10, 17:49
Przedstawiciele nauki przeszli przez Warszawę w czarnej procesji

Przedstawiciele nauki przeszli przez Warszawę w "czarnej procesji"

2015-06-10, 17:42

Prokuratura ma dowody, kto legalnie wykonał kopie akt śledztwa

2015-06-10, 16:41
Seremet do posłów: to państwo nie słuchaliście głosu praktyków

Seremet do posłów: to państwo nie słuchaliście głosu praktyków

2015-06-10, 15:15

PiS: państwo jest w totalnym rozkładzie

2015-06-10, 13:30