Szef MSZ Ukrainy: nie będzie odkładania części handlowej umowy z UE
Ukraina i Unia Europejska nie będą dłużej odkładały wprowadzenia w życie części handlowej umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a Brukselą – oświadczył we wtorek ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin.
Dyplomata wziął udział w konferencji poświęconej pierwszej rocznicy podpisania umowy stowarzyszeniowej, której część dotycząca relacji gospodarczych i utworzenia strefy wolnego handlu ma zacząć obowiązywać od początku roku 2016. Zastrzeżenia wobec handlowej części umowy wysuwa Rosja.
„Niezależnie od czyichkolwiek prób żadne zmiany w umowie nie będą wprowadzane. Nie będzie żadnych opóźnień w implementacji umowy. Albo zostanie ona zrealizowana, albo nie będzie działała” – mówił Klimkin.
Minister podkreślił, że dla Ukrainy umowa stowarzyszeniowa jest mapą drogową reform, jednak wyraził opinię, że posuwałyby się one w szybszym tempie, gdyby Unia Europejska zadeklarowała, w jaki sposób będzie rozwijała się w przyszłości i jakie miejsce w swej strategii rozwoju przewiduje dla Ukrainy.
Według szefa MSZ takie deklaracje mogłyby paść podczas zaplanowanego na przyszły tydzień szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze.
„Jednym z wyników szczytu w Rydze powinno być wsparcie implementacji umowy stowarzyszeniowej, jednak dziś nie rozumiemy, w jaki sposób będzie się rozwijała UE. Unia powinna jasno odpowiedzieć, jak widzi siebie samą, musi skończyć chować głowę w piasek i rozpocząć dyskusję o średnio i długookresowej perspektywie działania tej organizacji” – podkreślił.
Klimkin ocenił, że choć Ukraina odczuwa solidarność ze strony UE, chciałaby także większego wsparcia w realizacji umowy o stowarzyszeniu.
Unijny ambasador w Kijowie Jan Tombiński przypomniał, że rozmowy o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE toczyły się w dramatycznych warunkach: poprzedziły je tragiczne wydarzenia na Majdanie Niepodległości w Kijowie na przełomie 2013 i 2014 roku oraz rosyjska aneksja Krymu.
„Ukazało to brak alternatywy dla europejskiego wyboru Ukrainy, jednak odpowiedzialność za implementację umowy o stowarzyszeniu leży po obu stronach. Musimy zrobić wszystko, by stowarzyszenie było sukcesem” – zaznaczył.
Ukraińscy uczestnicy dyskusji wskazywali, że wdrożenie umowy opóźnia się ze względu na trudną sytuację w kraju, w którego wschodnich obwodach toczy się konflikt z prorosyjskimi separatystami, otrzymującymi wsparcie z Rosji. Apelowali także m.in. o szybszą likwidację obowiązku wizowego dla Ukraińców podróżujących do państw unijnych.
Tombiński odpowiedział na to, że rozmowy na temat reżimu bezwizowego toczą się powoli, za co dużą winę ponoszą władze Ukrainy.
„Dlaczego Ukraina nie zrobiła tego, co należało zrobić? Dlaczego nie połączyła swych granicznych systemów informatycznych z systemem państw Schengen? Wolność poruszania się ludzi na terytorium UE jest ogromnym osiągnięciem i państwa unijne muszą uważać, by nie narazić tego na niebezpieczeństwo. Dlatego właśnie tak silnie nalegamy, by Ukraina wykonała swoje zobowiązania. Musimy mieć pewność, że nie zagrozi to polityce wewnętrznej UE” – wyjaśniał.
Ambasador podkreślił, że umowa stowarzyszeniowa to szansa na dogłębne zreformowanie i modernizację Ukrainy. „Jest to proces ewolucyjny i musimy go przejść. Reformy są trudne i dlatego ich realizacja potrzebuje wspólnej pracy władz, społeczeństwa obywatelskiego i uczenia się na doświadczeniach innych. Ale przede wszystkim potrzebna jest pewność, że dzieje się to dla dobra Ukrainy” – oświadczył Tombiński.
Konferencję "Ukraina-UE. Rok po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej" zorganizował kijowski Instytut Polityki Światowej we współpracy z ukraińskim MSZ.
Umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina miała zostać podpisana w listopadzie 2013 roku na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, jednak zawarcie porozumienia wstrzymał ówczesny rząd Ukrainy. Ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz tłumaczył to obawą przed pogorszeniem relacji gospodarczych z Rosją. Decyzja wywołała protesty społeczne, w wyniku których ekipa Janukowycza została odsunięta od władzy. Wywołało to ostrą reakcję Rosji, która zaanektowała należący do Ukrainy Półwysep Krymski.
UE podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu ubiegłego roku w geście wsparcia dla władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego.
Gospodarczą część umowy, dotyczącą wolnego handlu, współpracy w dziedzinie gospodarki oraz wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, podpisano w czerwcu ubiegłego roku. Jednak wdrożenie części handlowej pod naciskiem Rosji odłożono do końca 2015 roku.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)