W Paryżu obchody Dnia Zwycięstwa w cieniu nowych zagrożeń
Prezydent Francji Francois Hollande przewodniczył w piątek uroczystościom zorganizowanym pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Towarzyszył mu premier Manuel Valls i sekretarz stanu USA John Kerry.
"Nie przeżyliśmy wojny, postrzegamy ją jako odległą rzeczywistość, często abstrakcyjną, nawet jeśli nie jest tak daleko od nas, na Ukrainie (...), na Bliskim Wschodzie, to znaczy cztery lub pięć godzin samolotem" - powiedział Hollande.
"Są jeszcze inne przyczyny, które powinny nas poruszyć" - dodał. AFP przypomina, że Francja w styczniu była wstrząśnięta dżihadystycznymi krwawymi zamachami w Paryżu, w których zginęło 12 osób.
Z kolei John Kerry powiedział: "Dziś jesteśmy solidarni z narodem ukraińskim w obliczu rosyjskiej agresji (...), apelujemy (do Europejczyków) o wasze +przywództwo+ w walce z Państwem Islamskim. Cieszymy się też z waszego działania na rzecz ocalenia życia imigrantów na Morzu Śródziemnym".
Obchody 70-lecia zakończenia II wojny światowej przypadają obecnie na okres napięć między Rosją a Zachodem z powodu konfliktu na Ukrainie. 9 maja w Moskwie zabraknie na Placu Czerwonym zachodnich przywódców, którzy obchodzą to święto w swoich krajach dzień wcześniej. (PAP)