Źródła pakistańskie: polski ambasador w Pakistanie ranny w wypadku śmigłowca
Polski ambasador w Pakistanie Andrzej Ananicz został ranny w wypadku śmigłowca, czuje się dobrze - potwierdziła PAP w źródłach pakistańskich.
Armia pakistańska poinformowała o śmieci co najmniej czterech osób, w tym dwóch cudzoziemców. Za rzecznikiem pakistańskiej armii podawano, że w katastrofie śmigłowca ranny został m.in. polski ambasador.
"Dwaj piloci i dwaj lub trzej cudzoziemcy zginęli, 13 innych osób odniosło mniejsze lub większe obrażenia" - poinformował na Twitterze rzecznik armii pakistańskiej, generał Asim Bajwa.
Media podawały wcześniej, że w piątek w regionie Naltar w Pakistanie w katastrofie śmigłowca zginęło sześć osób, w tym ambasador Norwegii i ambasador Filipin.
Źródła PAP potwierdziły śmierć dyplomatów: norweskiego i filipińskiego; ranny miał zostać też dyplomata Holandii.
Pakistańska stacja Geo.tv podała, że na pokładzie śmigłowca MI-17 było 11 obcokrajowców i 6 Pakistańczyków. Jak poinformowano, w katastrofie poza ambasadorami Norwegii i Filipin zginęły żony ambasadorów Indonezji i Malezji oraz dwóch pilotów.
Delegacja dyplomatów i dziennikarzy udała się w piątek trzema helikopterami MI-17 do regionu Gilgit-Baltistan w pakistańskim Kaszmirze, gdy jeden ze śmigłowców podczas lądowania rozbił się i spadł na budynek szkoły - powiedział agencji AFP jeden z pasażerów drugiego helikoptera.
Według świadków w wyniku wypadku szkoła w dolinie Naltar stanęła w ogniu; w szkole były wtedy dzieci. (PAP)