Ministrowie obrony Polski i Francji o solidarności i Ukrainie
Sytuacja na Ukrainie skłania nas do pokazania solidarności Francji i Polski - powiedział w czwartek francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian, który wraz z polskim szefem MON spotkał się na poligonie w Drawsku Pomorskim (Zachodniopomorskie) z żołnierzami obu krajów.
Polscy i francuscy żołnierze przygotowują się na drawskim poligonie do ćwiczenia "Puma 15", które ma doskonalić prowadzenie wspólnych operacji. Ministrowie wysłuchali informacji nt. szkolenia oraz zadań komponentu francuskich żołnierzy w Polsce. "Dzisiaj, w sytuacji, w której Europa staje, w obliczu sytuacji wyjątkowo niepokojącej, jest rzeczą niesłychanie ważną, żeby nasze kraje pokazały, że są zjednoczone w jej obliczu" - powiedział Le Drian do polskich i francuskich żołnierzy. "Francja rozumie i podziela niepokój swojego sojusznika Polski. Sytuacja na Ukrainie skłania nas do pokazania solidarności, którą mamy zamiar udowodnić" - dodał.
Jak powiedział francuski minister, "z jednej strony Francja prowadzi długoterminowe działania polityczne mające na celu pełną realizację porozumienia z Mińska 2. Z drugiej strony uruchomiliśmy siły wsparcia dla naszych sojuszników, w szczególności dla Polski".
Zwracając się do francuskich żołnierzy Le Drian powiedział: "Wasz kontyngent tutaj wpisuje się w pewną ciągłość z tym kontyngentem, który znajduje się w Malborku, który wykonywał z polskimi lotnikami bardzo trudną misję - policji powietrznej. To kolejny gest naszej solidarności i zaangażowania" - dodał.
"Chodzi o to, żeby pokazać pełne możliwości zarówno opancerzenia, szybkości jak i możliwości strzeleckich. Niezależnie od tego, jaką funkcję pełnicie w swoich oddziałach, w obliczu zagrożenia musicie wykonać to, co jest waszą dewizą" - powiedział do francuskich żołnierzy Le Drian.
Jak powiedział minister, jego obecność na poligonie ma także zaświadczyć o francuskiej woli długotrwałego partnerstwa z Polską. "To świadectwo będzie tym głębsze, że Polska w niedawnym czasie podjęła decyzje, które jeszcze bardziej połączą ją z siłami obronnymi i przemysłem obronnym Europy" - dodał.
"Te więzi opierają się na pewnej wspólnej wizji zagrożeń, z jakimi spotyka się dzisiaj nasze wspólne bezpieczeństwo i mają także wyrazić naszą determinację, żeby tę wizję nieść zarówno w Unii Europejskiej, jak i wobec naszych sojuszników w NATO" - powiedział na zakończenie Le Drian.
Z kolei wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, dziękując francuskim żołnierzom za obecność podkreślał, że "Francja i Polska są bardzo bliskimi sojusznikami".
Jak powiedział Siemoniak, ćwiczenia są ważne dla wojska, "ale także bardzo ważne dla obywateli polskich, którzy widzą w praktyce swoich sojuszników".
"Niech kryptonim ćwiczeń Puma będzie bardzo znaczącym odstraszeniem dla naszych potencjalnych przeciwników. Razem ćwiczymy w NATO, razem mamy przed sobą ważne kwestie do przeprowadzenia przed szczytem NATO, który będzie w Warszawie w przyszłym roku" - powiedział Siemoniak.
Około 300 francuskich żołnierzy z 12. Pułku Kirasjerów przez kilka tygodni będzie ćwiczyło współdziałanie kompanii czołgów Leclerc i pododdziałów zabezpieczenia. Później Francuzi odbędą szkolenie z żołnierzami 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, które zakończy się ćwiczeniem "Puma 15". W ramach komponentu French Detachment w Polsce jest m.in. 15 czołgów Leclerc, cztery transportery VBCI - oba typy pojazdów są po raz pierwszy w naszym kraju. Francuzi przywieźli także trzy pojazdy rozpoznawcze VAB oraz jeden pojazd saperski EBG.(PAP)