Proces prywatnie oskarżonych ws. Smoleńska - do sądu okręgowego

2015-05-07, 14:09  Polska Agencja Prasowa

Sąd Okręgowy w Warszawie, a nie rejonowy, rozpatrzy prywatny akt oskarżenia pięciu osób oskarżonych przez 11 członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.

Taką prawomocną decyzję podjął w czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie. Uwzględnił on wniosek o przeniesienie sprawy do SO (gdzie zasiadają bardziej doświadczeni sędziowie), złożony przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia, do którego wpłynął akt oskarżenia.

Jak wynika z widniejącej w SA wokandy sprawy, oskarżeni to Tomasz A. (b. szef KPRM, dziś ambasador w Hiszpanii), dwoje urzędników kancelarii premiera - Monika B. i Mirosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie - Justyna G. i Grzegorz C. Oskarżycielami są zaś bliscy m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna.

Występując 9 kwietnia z wnioskiem o przeniesienie SR powołał się na "szczególną wagę sprawy oraz jej zawiłość zarówno pod względem faktycznym, jak i prawnym". Akta umorzonego wcześniej śledztwa w sprawie liczą 233 tomy, w tym 36 - akt niejawnych. SR dodał, że w 2012 r. z SR do SO przeniesiono też sprawę b. wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego, oskarżonego o nieprawidłowości w ochronie L. Kaczyńskiego i Donalda Tuska w związku z wizytami w Smoleńsku w 2010 r. Jego proces trwa.

SA ocenił, że w tej sprawie zachodzą ustawowe przesłanki - według prawa SA może na wniosek SR przekazać SO sprawę o każde przestępstwo ze względu na szczególną wagę lub zawiłość sprawy. "Musi się nią zająć sąd doświadczony" - powiedział PAP sędzia Jerzy Leder, rzecznik SA ds. karnych. "To precedensowa sprawa wymagająca dużej rozwagi i wiedzy, a materiał dowodowy jest bardzo obszerny, jakkolwiek jest to subsydiarny akt oskarżenia" - dodał.

Obrońca Grzegorza C. mec. Jacek Dubois powiedział PAP, że jest zadowolony z decyzji SA. "Dla oceny bezpodstawności zarzutów będzie wymagane doświadczenie" - dodał.

Prywatny akt oskarżenia pod koniec ub.r. złożył pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy, mec. Piotr Pszczółkowski. Nie ujawnił, w czyim imieniu złożył akt oskarżenia oraz jego szczegółów. Informację, że osoby oskarżone to Tomasz A., Monika B., Mirosław K., Justyna G. i Grzegorz C., przekazała w lutym PAP Ewa Leszczyńska-Furtak, rzeczniczka SO. Nie podała szczegółów.

Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy w listopadzie ub.r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła śledztwo ws. organizacji lotów do Smoleńska. Jeśli prokuratura prawomocnie umarza śledztwo ws. przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego, osoby pokrzywdzone mogą wnieść do sądu tzw. subsydiarny akt oskarżenia. Taka sprawa toczy się jak każdy normalny proces karny, z tą różnicą, że oskarżycielem jest pokrzywdzony, a nie prokurator - gdyż sprawa toczy się z oskarżenia prywatnego, a nie publicznego.

Prokuratura oceniła, że choć były nieprawidłowości przy organizacji lotów, to nie wystarczają one do postawienia zarzutów. W śledztwie stwierdzono "poważne naruszenie" przepisów, m.in. Instrukcji HEAD z 2009 r. przez urzędników KPRM ws. dysponowania wojskowym specjalnym transportem lotniczym. "Nie miały one bezpośredniego związku z przygotowaniem wizyt z 7 i 10 kwietnia 2010 r., natomiast dotyczyły szeregu czynności podejmowanych w okresie poprzedzającym katastrofę" - napisano w ujawnionym uzasadnieniu umorzenia. Polegały one m.in. na: niewywiązywaniu się z obowiązku ustalania limitów dysponowania wojskowym transportem lotniczym na potrzeby osób uprawnionych, nierzetelnego prowadzenia ewidencji czy bezpodstawnej odmowy skorzystania z wojskowego specjalnego transportu lotniczego przez podmiot do tego uprawniony.

"Brak wiedzy urzędników w zakresie przepisów, będących przedmiotem ich codziennej pracy, musi zostać oceniony negatywnie. Dotyczy to przede wszystkim osób odpowiedzialnych za zapewnienie wojskowego specjalnego transportu lotniczego, tj. zastępcy dyrektora biura dyrektora generalnego Moniki Bonieckiej i radcy szefa KPRM w biurze dyrektora generalnego Mirosława Kuśmirka" - napisała prokuratura. Według niej odpowiedzialność spoczywa na tych funkcjonariuszach, nad którymi obowiązek nadzoru ciążył - "na szefie KPRM Tomaszu Arabskim, który jak wykazano, scedował na te osoby nałożone na niego obowiązki".

Według uzasadnienia, w działaniu ambasady RP w Moskwie "występowały liczne nieprawidłowości, sprowadzające się z jednej strony do zbyt późnego i niestarannego przekazywania informacji, albo wręcz nie przekazywania informacji, pomiędzy zaangażowanymi w przygotowania instytucjami i podmiotami, w tym rosyjskimi, a z drugiej do braku właściwej i natychmiastowej reakcji na nieudzielanie informacji przez stronę rosyjską". "Jaskrawym tego przykładem jest zwłoka pracowników MSZ w notyfikowaniu stronie rosyjskiej wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czy też olbrzymia opieszałość w uzyskaniu przez pracowników ambasady RP w Moskwie zgód dyplomatycznych na przelot samolotów specjalnych w dniach 7 i 10 kwietnia 2010 r." - dodano.

Za niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego art. 231 par. 1 Kodeksu karnego przewiduje do 3 lat więzienia.(PAP)

Kraj i świat

Prokuratura: śledztwo ws. więzień CIA przedłużone do 11 października

2015-05-18, 11:13

W Donbasie ujęto dwóch rosyjskich żołnierzy

2015-05-18, 10:26

Polska zrealizowała wyrok ETPC ws. więzień CIA

2015-05-18, 08:20
Od poniedziałku ostrzejsze sankcji wobec kierowców

Od poniedziałku ostrzejsze sankcji wobec kierowców

2015-05-18, 08:01
Debata: Komorowski i Duda zarzucili sobie nawzajem niestałość poglądów

Debata: Komorowski i Duda zarzucili sobie nawzajem niestałość poglądów

2015-05-18, 05:58
Papież kanonizował 4 zakonnice, wśród nich dwie Palestynki

Papież kanonizował 4 zakonnice, wśród nich dwie Palestynki

2015-05-17, 12:42

Każdego dnia kilkaset dzieci dzwoni na telefon zaufania 116 111

2015-05-17, 10:24
Światowy Dzień Nadciśnienia Tętniczego

Światowy Dzień Nadciśnienia Tętniczego

2015-05-17, 10:19
Miller przeprasza zawiedzionych kandydaturą Ogórek dymisja szefa sztabu

Miller przeprasza zawiedzionych kandydaturą Ogórek; dymisja szefa sztabu

2015-05-16, 12:48
Komorowski zainaugurował akcję Telefon do przyjaciela

Komorowski zainaugurował akcję "Telefon do przyjaciela"

2015-05-16, 12:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę