Frątczak: polscy strażacy w środę i czwartek wrócą z Nepalu

2015-05-05, 16:53  Polska Agencja Prasowa

Polscy strażacy, którzy brali udział w akcji ratowniczej w dotkniętym trzęsieniem ziemi Nepalu, w środę i czwartek przyleci do Warszawy. Większość ratowników i psy poszukiwawcze są już w New Delhi - poinformował PAP we wtorek rzecznik PSP Paweł Frątczak.

Strażacy będą wracać polskimi samolotami wojskowymi, które dostarczają do Nepalu pomoc humanitarną. 79 ratowników razem z 12 psami poszukiwawczymi i sprzętem logistycznym czeka już na powrót do Polski w stolicy Indii - New Delhi. Pozostali dwaj ratownicy są jeszcze na lotnisku w Katmandu, czekają na ostatnie dwa polskie transporty z pomocą. Następnie polecą do New Delhi, a stamtąd razem z pozostałymi strażakami, w środę, wrócą do Polski.

Frątczak sprecyzował, że w środę na warszawskie lotnisko wojskowe przylecą trzy samoloty z 69 strażakami i 12 psami. Z kolei w czwartek w Warszawie mają wylądować dwa samoloty z pozostałymi 12 osobami.

Do Nepalu poleciało w sumie 81 polskich strażaków (dwóch z nich jest lekarzami, dziewięciu - ratownikami medycznymi - PAP) z ciężkiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR. Od poniedziałku 27 kwietnia brali udział w akcji ratowniczo-poszukiwawczej i udzielaniu pomocy medycznej, od czwartku - podobnie jak inne grupy ratownicze - pomagali także armii nepalskiej w dotarciu do znajdujących się pod gruzami ofiar kataklizmu.

Koordynowali też działania związane z rozładowywaniem i przekazaniem pomocy polskiej pomocy humanitarnej - w sumie 20 ton namiotów, koców, śpiworów, żywności, leków i środków czystości, zebranych przez organizacje pozarządowe, takie jak Caritas, PAH, Polska Misja Medyczna, PCK - oraz przekazanych z Agencji Rezerw Materiałowych.

Polscy ratownicy wracając do kraju zabiorą ze sobą swój specjalistyczny sprzęt, m.in. geofony i kamery wziernikowe; zostawią natomiast Polakom mieszkającym w Nepalu - namioty, żywność i stację uzdatniania wody. Namioty przekażą też jednostce wojskowej, na terenie której mieli obóz. Polska grupa ratowniczo-poszukiwawcza jadąc do Nepalu zabrała ze sobą całą bazę logistyczną, tak, by w czasie akcji być samowystarczalną.

Strażacy prowadzili działania poszukiwawcze m.in. w dzielnicach Katmandu, a także w kilku górskich miejscowościach w rejonie Gorkha. Niestety, pod gruzami nie udało im się odnaleźć osób żywych.

W Nepalu są jest też sześciu ratowników z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Jak podsumowali we wtorek w przesłanej PAP informacji - przez pięć dni, w stworzonym przez siebie punkcie medycznym w miejscowości Melamchi w dystrykcie Sindhupalchowk, przyjęli 250 pacjentów, a blisko 100 osób przekazali do ewakuacji medycznej śmigłowcem do szpitali w Katmandu.

"Najczęściej to złamania, kilkudniowe rany, ale nie obyło się bez akcji reanimacyjnych" - poinformowano. Część ratowników z PCPM ma wrócić do kraju w czwartek.

Trzęsienie ziemi, które w sobotę 25 kwietnia przed południem nawiedziło okolice Katmandu, miało siłę 7,9 w skali Richtera. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat. Następnego dnia miał miejsce wstrząs wtórny o sile 6,7 w skali Richtera.

Według dotychczasowych szacunków zginęło 7250 osób, zdaniem władz Nepalu liczba ofiar może jednak przekroczyć 10 tys. osób. Jeżeli tak się stanie, będzie to najtragiczniejsze trzęsienie ziemi w historii kraju; w 1934 roku zginęło ponad 8,5 tys. ludzi.

ONZ szacuje, że na skutek kataklizmu ucierpiało 8,1 mln ludzi, czyli ponad jedna czwarta mieszkańców 28-milionowego Nepalu.(PAP)

Kraj i świat

Związki zawodowe kolejarzy ogłosiły pogotowie strajkowe w PKP

2015-02-11, 15:41

Uratowani nielegalni imigranci informują o 200 ofiarach na morzu

2015-02-11, 14:22

Sztab PiS zarzuca Nałęczowi brutalne ataki na Dudę

2015-02-11, 13:48

Hakerzy odpowiadają za wtorkowy paraliż stron rządowych w Holandii

2015-02-11, 13:35

Kreml: Putin weźmie udział w rozmowach w Mińsku

2015-02-11, 11:36
Prezydent odsłonił tablicę upamiętniającą Tadeusza Mazowieckiego

Prezydent odsłonił tablicę upamiętniającą Tadeusza Mazowieckiego

2015-02-11, 11:35

Media: szczyt w Mińsku ok. godz. 16 czasu polskiego

2015-02-11, 10:00

Tusk zaprosił Poroszenkę na szczyt UE

2015-02-11, 09:24

USA wycofują żołnierzy z krajów Afryki, dotkniętych ebolą

2015-02-11, 09:06

Ewakuowani z Donbasu wracają na Ukrainę załatwiać, czego nie zdążyli

2015-02-11, 08:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę