Akcja w kopalni: wkrótce próby nawiązania łączności głosowej

2015-05-05, 16:06  Polska Agencja Prasowa

Kamera opuszczona we wtorek specjalnie wywierconym otworem ponad 1 km pod ziemię w kopalni Wujek, gdzie poszukiwani są dwaj górnicy, nie pokazała ludzi. Kolejnym etapem jest opuszczenie systemu umożliwiającego łączność głosową.

Jak poinformował we wtorek po południu rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros, po wyciągnięciu kamery rozpoczęto już opuszczanie zestawu łączności. Razem z mikrofonem i głośnikiem skierowano na dół źródło światła chemicznego, które po przełamaniu obudowy może świecić nawet 12 godzin oraz pojemnik z płynami izotonicznymi, w ilości wyliczonej przez lekarza dla dwóch osób. Otwór wykorzystano też do opuszczenia chromatografu - dla stałego kontrolowania składu atmosfery.

"Mikrofon z głośnikiem pozwoli podawać sygnały dźwiękowe, mówić, bo nie możemy też wykluczyć sytuacji, że oni tam są, ale nie mogą dojść. Jeżeli usłyszą, standardowa prośba w takich sytuacjach - żeby uderzyli w jakąś rurę, kawałek metalu, żeby dali znak życia" - mówił Jaros.

"Trudno powiedzieć w tej chwili, jak długo będą trwały te próby dźwiękowe. Zakładamy, że długo, natomiast, czy to będą dwa dni, czy trzy dni - nie potrafię odpowiedzieć, to będzie decyzja zespołu" - dodał.

Wiertnica od 23 kwietnia drążąca otwór z powierzchni na granicy Katowic i Rudy Śląskiej zakończyła pracę we wtorek w nocy. Odwiert trafił w zaplanowane wcześniej miejsce. Opuszczona przez ten otwór kamera pokazała, że pod obudowami jest pusta przestrzeń, osuwisko, trochę zniszczeń, nie pokazała jednak ludzi.

"Było wielkie oczekiwanie, była nadzieja. Od strony technicznej zrobiono to, co można było zrobić i tak, jak się dało zrobić - to duża ulga. Natomiast na pewno wszyscy mieliśmy nadzieję, że będzie jeszcze jeden krok dalej, że będzie pełny sukces" - przyznał Jaros.

Niezależnie od drążenia otworu z powierzchni, pod ziemią cały czas pracuje kombajn. Wykonuje nowy chodnik do miejsca, gdzie prowadzący akcję spodziewają się znaleźć górników. Ma jednak do pokonania długą drogę. Według Jarosa dotarcie do celu może mu zająć jeszcze ok. 2 tygodnie.

Prowadzona od 18 kwietnia akcja ratownicza jest następstwem wstrząsu w tzw. ruchu Śląsk - części kopalni Wujek znajdującej się w Rudzie Śląskiej. Był on skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano pracowników; dwóch górników przebywających w zagrożonym rejonie nie zgłosiło się. Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża.

Zmierzający po górników ratownicy posuwali się bardzo wolno, przebijając się ręcznie przez rumowisko skalne i zniszczone części maszyn. Zapadła więc decyzja o drążeniu kombajnem nowego chodnika, który pozwoli dotrzeć do zaginionych, jak również o wykonaniu pionowego odwiertu z powierzchni, aby szybciej sprawdzić niedostępny rejon. (PAP)

Kraj i świat

Akcja w kopalni: odwiert sięgnął 760 m

2015-04-30, 09:19

Pięć dni po trzęsieniu ziemi ratownicy odnaleźli żywego nastolatka

2015-04-30, 09:19

Policja przed długim weekendem apeluje o ostrożność

2015-04-30, 09:16
Pielęgniarki i położne spotkają się z kierownictwem ministerstwa zdrowia

Pielęgniarki i położne spotkają się z kierownictwem ministerstwa zdrowia

2015-04-30, 09:16

Cezary Grabarczyk odchodzi z rządu

2015-04-30, 09:15

W poniedziałek rozpoczynają się matury

2015-04-30, 09:12

Protesty w Baltimore i Nowym Jorku przeciwko brutalności policji

2015-04-30, 08:21

Syryjska opozycja i aktywiści donoszą o kolejnym ataku chemicznym w Idlib

2015-04-30, 08:17

Oświadczenie ministra Cezarego Grabarczyka

2015-04-30, 01:03

PiS zawiesiło w prawach członka klubu posła Dariusza Seligę

2015-04-30, 00:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę