Zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego skazani za atak na kościół
Źródła w wymiarze sprawiedliwości Egiptu poinformowały, że 69 domniemanych zwolenników Bractwa Muzułmańskiego zostało w środę skazanych na kary po 25 lat więzienia za atak na kościół we wsi niedaleko Kairu, dokonany w 2013 roku. Od wyroku przysługuje apelacja.
Chodzi o incydent we wsi Kafr Hakim koło Kerdasy na zachód od Kairu. W sierpniu 2013 roku na fali przemocy, która wstrząsnęła krajem po obaleniu przez armię prezydenta Mohammeda Mursiego, zaatakowano i spalono tam kościół.
Obrońca oskarżonych cytowany przez Reutera zapewnił, że nie ma dowodów świadczących przeciwko nim. "Nawet duchowny z kościoła powiedział, że po incydencie nie widział żadnego z podsądnych" - dodał adwokat.
Według źródeł w wymiarze sprawiedliwości sąd skazał także dwóch młodocianych na 10 lat więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.
Zarzuty wobec wszystkich oskarżonych dotyczyły rozmyślnego podłożenia ognia i splądrowania kościoła. Ponadto 69 skazanych ma zapłacić grzywnę, każdy w wysokości 20 tys. funtów egipskich (ponad 2300 dolarów).
W odrębnym procesie inny egipski sąd skazał 63 osoby na kary więzienia w wymiarze od jednego roku do siedmiu lat. Proces dotyczył starć na kampusie uniwersytetu Al-Azhar w Kairze w grudniu 2013 roku. Studenci popierający Bractwo Muzułmańskie wdali się wówczas w potyczki z policją. W procesie tym sąd uniewinnił 13 osób.
Wybrany w wolnych wyborach Mursi został odsunięty od władzy przez armię. Od obalenia go w lipcu 2013 roku do więzień trafiły tysiące członków Bractwa Muzułmańskiego. Pod koniec 2013 roku nowe władze Egiptu uznały Bractwo Muzułmańskie za ugrupowanie terrorystyczne.
Obecne władze Egiptu są oskarżane o wykorzystywanie sądownictwa do represjonowania przeciwników politycznych. W rezultacie zbiorowych procesów, krytykowanych przez społeczność międzynarodową, na śmierć skazano setki zwolenników Mursiego, a 15 tys. osób trafiło do więzień. (PAP)