Akcja w kopalni Wujek: wiertnica doszła do 600 metrów

2015-04-29, 08:54  Polska Agencja Prasowa
Odwiert sięga już na blisko 600 m, pozostało do przewiercenia jeszcze ok. 450 m. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Odwiert sięga już na blisko 600 m, pozostało do przewiercenia jeszcze ok. 450 m. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Na blisko 600 metrów w głąb ziemi sięgnął już odwiert wykonywany z powierzchni w ramach akcji poszukiwawczej dwóch górników zaginionych po wstrząsie w kopalni Wujek. Do przodu posuwa się też kombajn drążący w węglu chodnik w stronę poszukiwanych.

"Do rana wywiercono otwór głębokości 597 metra. Następnie przewód i wiertło zostały wyciągnięte dla wykonania niezbędnych prac przygotowawczych dla dalszego wiercenia. Będzie ono podjęte w ciągu najbliższych godzin" - przekazał w środę rano rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros.

Trwająca dwunastą dobę akcja to następstwo wstrząsu, do którego doszło 18 kwietnia w tzw. ruchu Śląsk - części kopalni Wujek znajdującej się w Rudzie Śląskiej. Wstrząs był skutkiem odprężenia górotworu na głębokości ok. 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano pracowników; dwóch górników przebywających w zagrożonym rejonie nie zgłosiło się.

Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża. Zmierzający po górników ratownicy posuwali się bardzo wolno, przebijając się przez rumowisko skalne i zniszczone części maszyn. Dlatego zdecydowano o drążeniu nowego chodnika, który pozwoli dotrzeć do zaginionych, i wykonaniu pionowego odwiertu, który umożliwi szybsze sprawdzenie niedostępnego rejonu.

Używany do drążenia chodnika kombajn rozpoczął pracę pod ziemią w środę. Po zwiezieniu urządzenia pod ziemię i zmontowaniu go w pobliżu rejonu akcji ratownicy dotarli nim do miejsca, w którym odeszli w bok od zaciśniętego wyrobiska. Chodnik drążony przez nich od tego miejsca w węglu przebiega równolegle do dwóch istniejących wyrobisk.

W sobotę rano Jaros informował, że do tego czasu kombajn wydrążył w węglu 30 metrów chodnika i był wówczas na wysokości 127. metra, przyjmując poziom wejścia do wyrobisk za punkt zero. W środę rano był to już 207. metr. Za ok. 44 metry kombajn ma dotrzeć do przecinki, czyli drogi prostopadłej do drążonego chodnika. Wtedy ratownicy spróbują sprawdzić, jaki jest stan wyrobiska, które opuścili - czy może za odcinkiem obwału jest wolna przestrzeń.

W czwartek nad ranem od strony powierzchni ruszyła też wiertnica i do sobotniego wieczora wydrążyła otwór do ok. 170 metrów. Do tej głębokości osadzono w nim rurę, wokół której następnie wpuszczono cement. Gdy wysechł, wrócono do wiercenia.

Otwór wykonywany przez wiertnicę powinien wycelować w okolicę skrzyżowania chodnika podścianowego i przecinki (czyli wyjścia ze ściany). W tamtym rejonie - na podstawie ustaleń dotyczących ostatnich chwil przed wstrząsem - z dużym prawdopodobieństwem mogą znajdować się poszukiwani. Ze względu na zabudowane w ścianie i wokół niej urządzenia to też jedyne miejsce, gdzie jest możliwość dowiercenia się. Ratownicy chcą tą drogą spuścić na dół kamerę, ewentualnie wodę i żywność.

W piątek przedstawiciele Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi podali, że pomogą w akcji. Łódzkie Wodociągi mają jedyne w Polsce urządzenie do telewizyjnej inspekcji studni głębinowych, które może pracować do głębokości tysiąca metrów. Jego kamera jest zdalnie sterowana z powierzchni.

Wstrząs i akcja ratownicza wyłączyły jedną ścianę z wydobycia. Ruch Śląsk wydobywa obecnie węgiel na dwóch ścianach - na poziomie 865 m i 1050 m.(PAP)

Kraj i świat

Zakończył się egzamin maturalny z matematyki na poziomie podstawowym

2015-05-05, 12:39

IS przyznała się do strzelaniny w Teksasie

2015-05-05, 12:37

Strażacy nadal jedną z najlepiej ocenianych przez Polaków formacji

2015-05-05, 11:29

Rząd m.in. o zmianach w ustawie o świadczeniach rodzinnych

2015-05-05, 11:28

Lepsze prognozy wzrostu gospodarczego dla UE i strefy euro

2015-05-05, 11:23

Straż Graniczna może wzmocnić armię w sytuacji kryzysu

2015-05-05, 11:20

Polscy strażacy w środę wrócą z Nepalu

2015-05-05, 09:48

Wyjątkowo krwawa wiosna w Afganistanie

2015-05-05, 09:10

Na maturze obowiązkowy egzamin z matematyki

2015-05-05, 09:08

Dziewięć osób zatrzymanych po kolejnych incydentach w Knurowie

2015-05-05, 08:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę