Airbus Helicopters: w Polsce powstaną setki nowych miejsc pracy
Wybór śmigłowca Airbus Helicopters oznacza powstanie w Polsce setek nowych miejsc pracy – zapowiedział w poniedziałek prezes firmy Guillaume Faury. Chodzi nie tylko o montaż maszyn dla polskiej armii, ale i produkcję podzespołów.
Linia montażowa ma powstać w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi, będzie to wspólne przedsięwzięcie Airbus Helicopters i WZL1. Pracownicy zostaną przeszkoleni we Francji. Ponieważ dostawy mają się rozpocząć za dwa lata, pierwsze śmigłowce będą montowane za granicą, ale – jak powiedział Faury – po zakończeniu dostaw dla polskiej armii kolejne wiropłaty zostaną zmontowane w Polsce dla innych zagranicznych klientów, tak że w Łodzi zostanie zmontowanych 50 maszyn – tyle, ile ma zamówić MON.
Obecnie grupa Airbus zatrudnia w Polsce ok. 900 osób. Należą do niej zakłady na warszawskim Okęciu, włączone m. in. w produkcję struktur do samolotów pasażerskich A320 i transportowych C295M i niezwiązane z częścią wytwarzającą śmigłowce.
Linia montażowa to część oferty złożonej w przetargu na śmigłowce dla wojska. Według prezesa Airbus Helicopters w WZL1 powstanie blisko 300 miejsc pracy, związanych z montażem płatowców (Łódź) i silników (Dęblin). Uruchomienie linii montażu, remontów i obsługi śmigłowców to - zgodnie w wymaganiami strony polskiej - część oferty złożonej w przetargu.
Faury podkreślił, że produkcja części w Polsce odbywałaby się nie tylko w związku z planowanymi dostawami śmigłowca Caracal, ale także na eksport, w ramach zamówień do maszyn cywilnych i wojskowych.
Oprócz linii montażowej w Łodzi i Dęblinie Airbus Helicopters planuje ulokowanie w Polsce zakładu produkcji wirników i przekładni. „Zdecydowaliśmy, że umieścimy w Polsce zakłady produkujące te części, ponieważ jesteśmy pod wrażeniem umiejętności tutejszych inżynierów" - powiedział Faury.
Lokalizacja tego zakładu, który ma być własnością Airbus Helicopters, nie jest jeszcze przesądzona; rozważane są np. Łódź i Radom. Łącznie Faury zapowiada powstanie 1250 miejsc pracy związanych bezpośrednio z produkcją wiropłatów i integracją systemów oraz 2 tys. miejsc związanych z nią pośrednio. "Wykraczamy poza wymogi przetargu, zamierzamy stworzyć eksosystem, jak w naszych krajach macierzystych" - powiedział Faury. "Będę się czuł spełniony, kiedy Polska będzie się uważać w pełni za część grupy Airbus" - dodał.
Pytany o zarzuty strony związkowej, że wybór oferenta, który nie ma w Polsce zakładu produkcji śmigłowców, odbędzie się kosztem miejsc pracy, Faury powiedział: „Muszę przyznać, że zaskoczyły mnie te komentarze. To nowa działalność w Polsce. Nic nie wiem, by jakikolwiek śmigłowiec wielozadaniowy był produkowany w Polsce przez któregokolwiek z naszych konkurentów. Budujemy nową zdolność. Rozumiem rozczarowanie, ale to nie ma nic wspólnego z zabieraniem miejsc pracy; to rozwój, wzrost, cieszymy się, że możemy wspierać rozwój branży śmigłowcowej w Polsce".
W połowie maja mają się rozpocząć testy śmigłowca dla wojska. Jak powiedział szef Airbus Helicopters, niektóre z żądanych przez stronę polską typów - np. transportowa, bojowych akcji poszukiwawczo-ratowniczych - są już gotowe, inne, jak śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych, z uwagi na specyficzne wymagania, muszą zostać przygotowane. Próbom w Polsce ma zostać poddany śmigłowiec w wersji morskiej, najbardziej zbliżonej do polskiej wersji żądanej dla marynarki.
„Dla nas bardzo istotne jest nie tylko, by nie tracić miejsc pracy, ale i zyskiwać nowe. To dla nas szansa na nowe technologie” – powiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. „Od ponad 10 lat Airbus Helicopters współpracuje z naszą politechniką. Efektem tej współpracy jest najszybszy śmigłowiec świata" - dodała. Podkreśliła, że w Łodzi są tworzone kierunki studiów związane z produkcja lotniczą. W lutym firma otworzyła w Łodzi biuro konstrukcyjne, w którym ma pracować ok. stu inżynierów.
Także prezydent Radomia Radosław Witkowski podkreślił, że bardzo liczy na ulokowanie inwestycji zakładu Airbusa w jego mieście. „Jesteśmy gotowi, mamy przygotowane grunty pod inwestycję francuskiej firmy” – zaznaczył Witkowski.
Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu współpracuje z Airbus Helicopters. Radomska uczelnia realizuje projekty badawcze w zakresie elementów do śmigłowców, a zwłaszcza siłowników elektromechanicznych, układów antywibracyjnych i sterowniczych.
W ubiegłym tygodniu w przetargu na wielozadaniowe śmigłowce dla armii MON do etapu testów zakwalifikowało H225M (wcześniej EC725) Caracal produkcji Airbus Helicopters. Ze względów formalnych odrzucono oferty PZL Świdnik i AgustaWestland ze śmigłowcem AW149 oraz PZL Mielec i Sikorsky Aircraft z helikopterem Black Hawk. Według MON próby mają się zacząć 12 maja. Podpisanie umowy na 50 śmigłowców w różnych wersjach, w tym transportowej, dla wojsk specjalnych i zwalczania okrętów podwodnych, ma nastąpić jesienią. Według MON wartość umowy to ok. 13 mld zł.(PAP)