Sprawa kontrolera z katastrofy CASY - uniewinnienie ostateczne

2015-04-27, 12:57  Polska Agencja Prasowa

Uniewinnienie por. Adama Boniakowskiego, kontrolera z Mirosławca oskarżonego w związku z katastrofą wojskowej CASY w 2008 r., jest ostateczne - Sąd Najwyższy oddalił w poniedziałek kasację prokuratury wojskowej w tej sprawie.

Trzyosobowy skład sędziów Izby Wojskowej SN oddalili argumenty Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu chcącej powtórzenia procesu kontrolera. Prok. płk Anna Czapigo dowodziła, że sądy I i II instancji dopuściły się rażących błędów, przesłuchując w tej sprawie członków komisji badającej katastrofę - choć od września 2011 r. istnieje zakaz przeprowadzania takich dowodów. Obrona argumenty prokuratury uznawała za polemikę z wyrokiem i wnosiła o uznanie kasacji za oczywiście bezzasadną.

W grudniu zeszłego roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił por. Adama B., który był oskarżony o niedopełnienie obowiązków kontrolera ruchu lotniczego w związku z katastrofą samolotu CASA 23 stycznia 2008 r. pod Mirosławcem. Oskarżając kontrolera, prokuratura podkreślała, że nie przyczynił się on bezpośrednio do katastrofy, bo po stronie załogi stwierdzono błędy w sztuce pilotażu, brak synchronizacji wysokościomierzy, nieobserwowanie przyrządów. Efektem było doprowadzenie do przechylenia i pochylenia samolotu, utraty siły nośnej i katastrofy.

Jednak, według prokuratury, B. "mając obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa samolotu CASA, poprzez kontrolowanie ruchu samolotu na ścieżce zniżania, przekazywania załodze samolotu informacji o pozycji statku w stosunku do ścieżki zniżania, nie egzekwował tych powinności". Miał on akceptować "sytuację braku określenia odchyleń w wysokości pozycji samolotu i sytuację braku korekty tego stanu przez załogę". Miało to polegać m.in. na nieobserwowaniu ekranu radaru ścieżki zniżania i nieżądaniu od załogi potwierdzeń zrozumienia podawanych komend. Kontrolerowi groziło do trzech lat więzienia.

W katastrofie zginęło 20 osób: czterech członków załogi oraz 16 wysokich rangą oficerów Sił Powietrznych, którzy wracali z konferencji poświęconej bezpieczeństwu lotów. Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie szefa MON - za decyzje, które do niej doprowadziły. Najbliżsi ofiar - wdowy, rodzice i dzieci - otrzymali po 250 tys. zł za śmierć bliskich. Łącznie MON miało wypłacić 19,5 mln zł rodzinom ofiar. (PAP)

Kraj i świat

Grupa polskich ratowników udaje się do Nepalu w rejon trzęsienia ziemi

2015-04-25, 17:05
Motocykliści z Rosji uczcili pamięć czerwonoarmistów w Braniewie

Motocykliści z Rosji uczcili pamięć czerwonoarmistów w Braniewie

2015-04-25, 16:50

PO rozpoczęła na rzecz Komorowskiego kampanię "od drzwi do drzwi"

2015-04-25, 14:12

Zarzuty dla policjanta, z którego broni śmiertelnie postrzelony został 29-latek

2015-04-25, 13:43

Pogrzeb Władysława Bartoszewskiego odbędzie się 4 maja

2015-04-25, 13:41

Akcja w kopalni Wujek: odwiert z powierzchni sięgnął 125 m

2015-04-25, 11:42
Turcja - tysiące uczestników setnej rocznicy walk o Gallipoli

Turcja - tysiące uczestników setnej rocznicy walk o Gallipoli

2015-04-25, 10:37
Władysław Bartoszewski nie żyje

Władysław Bartoszewski nie żyje

2015-04-24, 21:02

Korwin-Mikke zapowiada, że "zagoni rządzących do roboty"

2015-04-24, 21:00

Polska odmawia wjazdu "Nocnym Wilkom"; Rosja nie zgadza się z decyzją

2015-04-24, 20:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę