Działacz CDU o Bartoszewskim: walka z komunizmem ważniejsza niż granica

2015-04-26, 13:48  Polska Agencja Prasowa/Jacek Lepiarz

Działacz niemieckiej CDU Juergen Wahl, który utrzymywał kontakty z Władysławem Bartoszewskim od początku lat 70., powiedział PAP w niedzielę, że fundamentem ich współpracy było przekonanie, że walka z komunizmem jest ważniejsza od kwestii granicy.

"Jako osoba odpowiedzialna w Centralnym Komitecie Katolików Niemieckich za kontakty z krajami Europy Środkowowschodniej spotykałem się od lat 70. z przedstawicielami polskiej opozycji - Tadeuszem Mazowieckim, Jerzym Turowiczem, Stanisławem Stommą, Bronisławem Geremkiem, a także z Bartoszewskim" - powiedział Wahl dziennikarzowi PAP w Berlinie.

"Pomiędzy mną a Bartoszewskim nawiązała się nić osobistej sympatii, która z czasem przerodziła się w przyjaźń i przetrwała aż do jego śmierci" - mówi 86-letni chadecki katolicki publicysta.

Jak zaznaczył, Bartoszewski należał do "nielicznych Polaków", którzy rozumieli postawę Helmuta Kohla (kanclerza w latach 1982-1998), Franza Josefa Straussa (wieloletniego premiera Bawarii) i innych chrześcijańskich demokratów, odmawiających w tym czasie uznania w sensie prawno-międzynarodowym granicy na Odrze i Nysie, lecz zapewniających we wszystkich prywatnych rozmowach, że uczynią to natychmiast po upadku komunizmu.

Bartoszewski trzymał się tej linii - powiedział Wahl. Przytoczył jego wypowiedź - "fakt, że niemieccy kardynałowie przeforsowali wybór Polaka papieża, był o wiele ważniejszy niż granica na Odrze i Nysie".

"Postanowiliśmy bardzo wcześnie, że nie będziemy rozmawiać o sprawie granicy, lecz skoncentrujemy się na walce z komunizmem" - podkreślił Wahl. Jak dodał, powstanie Solidarności w 1980 roku utwierdziło ich w przekonaniu, że "jesteśmy na właściwej drodze".

Niemiecki publicysta zwrócił uwagę na polsko-niemieckie spotkanie w marcu 1989 roku w Krakowie. Geremek i Bartoszewski już wtedy mówili, że Polska powinna poprzeć zjednoczenie Niemiec, gdyż tylko wtedy może odzyskać wolność. "Byliśmy dalekowzroczni, wyprzedzaliśmy swój czas" - zauważył.

Wahl podkreślił, że on i Bartoszewski zgadzali się w zasadniczej sprawie - "byliśmy sceptyczni wobec wczorajszej koncepcji narodu i pozytywnie nastawieni do zjednoczenia Europy". W przypadku Bartoszewskiego dochodziły jeszcze ścisłe związki z Izraelem" - wtrącił chrześcijański demokrata.

Jego zdaniem po 1989 roku, zajmując publiczne stanowiska w polskiej polityce, Bartoszewski "kontynuował sprzeciw wobec nacjonalizmu", chociaż konflikt z Eriką Steinbach (szefową Związku Wypędzonych) o Centrum przeciwko Wypędzeniom spowodował, że musiał zająć stanowisko zbliżone do kręgów narodowych. Wahl zwrócił uwagę na bliskie kontakty Bartoszewskiego z Bawarią, "co mogło wielu Polakom nie podobać się". W drodze do Unii Europejskiej stawiał na Niemcy" - podkreślił.

Bartoszewski był od zawsze nastawiony sceptycznie wobec niemieckich socjaldemokratów - powiedział Wahl. Po latach 1980/1981 (w związku z dystansem SPD wobec "Solidarności" - PAP) utwierdził się w tym sceptycyzmie - ocenił Wahl. Bartoszewski był "do głębi chrześcijańskim demokratą, chociaż nie chciał należeć do żadnej partii" - powiedział niemiecki publicysta.

Wahl rozmawiał ostatni raz z Bartoszewskim 10 dni przed jego śmiercią. "Naraz poczułem, że muszę do niego zadzwonić" - powiedział. "Jak zwykle narzekaliśmy na oba rządy, gdyż stosunki niemiecko-polskie są dobre, ale mogłyby być dużo lepsze" - wyjaśnił chadecki publicysta.

Wahl działał od 1957 roku w katolickich organizacjach młodzieżowych. Od 1971 roku kierował Komisją Wschodnią Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich. Utrzymywał bliskie kontakty z polską opozycją. W latach 1970-1995 był współpracownikiem tygodnika "Rheinischer Merkur". (PAP)

Kraj i świat

Uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

2015-04-26, 14:13
Do Nepalu lecą dwie grupy polskich ratowników

Do Nepalu lecą dwie grupy polskich ratowników

2015-04-26, 14:13

Papież modlił się za ofiary trzęsienia ziemi w Nepalu

2015-04-26, 12:42

W poniedziałek rusza proces b. agentów CBA za ujawnienie tajnych informacji

2015-04-26, 12:40

Motocykliści z klubu "Nocne Wilki" w Katyniu

2015-04-26, 12:07
Papież do nowych księży: nigdy nie odmawiajcie chrztu

Papież do nowych księży: nigdy nie odmawiajcie chrztu

2015-04-26, 11:59

NFZ żąda od lekarzy pieniędzy za "protest pieczątkowy" w 2012 r.

2015-04-26, 11:48

Prezydent dziękuje strażakom za ich aktywność społeczną

2015-04-26, 11:47

W Nepalu wstrząs wtórny o sile 6,7 w skali Richtera

2015-04-26, 10:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę