Do Nepalu lecą dwie grupy polskich ratowników

2015-04-26, 14:13  Polska Agencja Prasowa
Do Nepalu poleciała ciężka grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w skład której wchodzi 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Do Nepalu poleciała ciężka grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w skład której wchodzi 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Z Warszawy odleciała w niedzielę grupa 6 ratowników Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, która ma pomóc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Nepalu. Na wylot do Katmandu oczekuje grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR, w skład której wchodzi 81 strażaków PSP.

Ratownicy z PCPM odlecieli na pokładzie samolotu rejsowego z przesiadką w Katarze; w Katmandu mają być w poniedziałek około godz. 10 czasu lokalnego (6 rano w Polsce).

Strażacy mieli wylecieć do Katmandu przed południem maszyną wyczarterowaną od LOT. Jednak start opóźnia się z powodu występujących w Nepalu wstrząsów wtórnych i niejasnej sytuacji na lotnisku w nepalskiej stolicy - poinformował PAP st. bryg. PSP Paweł Frątczak. Dodał, że wylot przewidywany jest o godz. 19, ale nie wykluczył, że może nastąpić wcześniej.

Jak powiedział podczas briefingu na lotnisku Wojciech Wilk z PCPM, celem wyjazdu obu grup jest niesienie pomocy medycznej osobom poszkodowanym w trzęsieniu ziemi.

"Wysyłamy lekki zespół, który ma na celu przetarcie szlaków logistycznych, by dotrzeć jak najszybciej do Katmandu, rozpocząć tam działania ratunkowe - mamy nadzieję, że w tym samym rejonie, gdzie będzie operować Państwowa Straż Pożarna. Ale jako że jesteśmy organizacją niosącą pomoc humanitarna, to patrzymy nie tylko na podstawowe potrzeby, które są w tej chwili, ale także na to, jaka pomoc będzie potrzebna w ciągu kolejnych kilku tygodni" - powiedział.

Wilk zaznaczył, że przy trzęsieniu ziemi na początku trzeba ratować ludzi spod gruzów i dlatego bardzo ucieszył się z wyjazdu polskich strażaków ze sprzętem. "Później osoby poszkodowane - zapewne mówimy o setkach tysięcy, jeżeli nie o milionach - będą potrzebować pomocy humanitarnej - od zabezpieczenia żywności, aż po dach nad głową" - wyjaśnił.

Ratownicy PCPM planują pracować w Nepalu co najmniej do 7 maja. Jeśli będzie taka konieczność, zostaną dłużej. Mobilizują też drugi zespół medyczny, który w razie konieczności dołączy do pierwszego w ciągu kilku dni. "Jedziemy z dużą ilością sprzętu, choć jest to sprzęt lekki" - powiedział Wilk. "Wieziemy około 200 kg sprzętu medycznego i leków oraz innego wyposażenia" - dodał.

Zaznaczył także, że ratownicy PCPM będą współpracować z polskimi strażakami. Razem działali już podczas powodzi w Bośni-Hercegowinie. "Jesteśmy zgrani podczas szkoleń (...) i choć jest to ogromne wyzwanie, bardzo się cieszymy, że będziemy razem z polskimi strażakami pracować w Nepalu" - dodał.

Dowódca grupy poszukiwawczo-ratowniczej PSP bryg. Mariusz Feltynowski podał, że strażacy na miejsce dolecą w ciągu około 12 godzin i chcą jak najszybciej rozpocząć akcję ratowniczą. Na razie nie wiedzą, w jakim rejonie będą działać, bo o tym zadecydują władze Nepalu.

"Będziemy oczywiście - jeżeli będziemy jedną z pierwszych grup - starali się jechać tam, gdzie są największe zniszczenia, gdyż jesteśmy przygotowani na to, żeby działać w dwóch niezależnych miejscach, nawet oddzielonych o kilkadziesiąt kilometrów od siebie i przez cały okres pobytu" - mówił.

Dodał, że wylatując, strażacy wypełniają specjalny dokument, czyli informację o grupie i w nim zgłosili zapotrzebowanie na miejscu na 2-3 ciężarówki i 2 autobusy. "Identycznie pierwsze cztery grupy, które teraz mobilizują się, a więc Stany Zjednoczone, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Chiny; mamy kontakt pomiędzy dowódcami grup i każdy zabezpiecza sobie dokładnie to samo" - wyjaśnił.

"W zależności, kto pierwszy wyląduje, jest odpowiedzialny za zabezpieczenie wstępnej logistyki pozostałych grup" - mówił Feltynowski. Wyjaśnił, że pierwsza grupa robi ocenę sytuacji i raportuje ws. przyjęcia sił i środków oraz tworzony jest sztab koordynacji działań międzynarodowych - wszelkich grup, nie tylko grup poszukiwawczo - ratowniczych, ale również medycznych.

Tłumaczył, że w ramach sztabu zgodnie ze standardami ONZ powołuje się komórki ds. poszukiwawczo-ratowniczych, medycznych, logistyki, uchodźców, szczepień i innych.

Ze strażakami leci 12 psów ratowniczych. Grupa będzie miała również do dyspozycji 6 ton sprzętu ratowniczego, m.in. geofony, kamery wziernikowe, sprzęt hydrauliczny, pneumatyczny oraz do stabilizacji budynków, sprzęt medyczny, wodę i żywność oraz inne zaplecze logistyczne. Strażacy nie wykluczają, że pozostaną na miejscu nawet kilkanaście dni.

Feltynowski zauważył, że psy w czasie poszukiwań wypełniają bardzo ważne zadanie i pozwalają uniknąć błędnego oznaczenia miejsc, gdzie znajdują się ludzie. Pomyłka może skutkować zaangażowaniem grupy nawet na kilkanaście godzin - wyjaśnił.

Wojciech Wilk z PCPM dodał, że jego grupa zamierza rozpocząć akcję w sąsiedztwie działań ratowników PSP, aby udzielić pomocy medycznej uratowanym przez polskich strażaków i ludziom, którzy przebywają na tym obszarze, ale odnieśli mniejsze obrażenia.

Frątczak powiedział PAP, że grupa ratownicza musi być całkowicie samowystarczalna i przygotowana do pracy przez co najmniej 14 dni. "Rząd w Katmandu wystąpił z oficjalną prośbą o udzielenie pomocy ratowniczej i humanitarnej. Chęć udzielenia pomocy potwierdziło 48 grup, ale de facto grupy certyfikowane, które w tej chwili są przygotowane do wylotu, to są: 57-osobowa grupa amerykańska, grupa polska, grupa ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a także grupa chińska oraz cztery inne małe grupy" - tłumaczył.

Według niego Polacy mają szanse być jednym z pierwszych zespołów na miejscu. "Pierwsza grupa certyfikowana, która przylatuje, po kontakcie z władzami lokalnymi zakłada centrum dowodzenia akcją ratowniczą, gdzie każda następna musi się zgłosić, aby otrzymać dany sektor, aby nie było chaosu w działaniach ratowniczych" - mówił Frątczak.

Dodał także, że wśród 81 strażaków jest dwóch lekarzy i dziewięciu ratowników medycznych. Zespół ma duże doświadczenie, brygadier Feltynowski m.in. dowodził polską grupą biorącą udział w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi na Haiti z 2010 roku.

Bilans ofiar sobotniego trzęsienia ziemi w Nepalu przekroczył już dwa tysiące zabitych, jest ponad 5 tysięcy rannych - poinformowały w niedzielę władze nepalskie i krajów sąsiednich. Liczba ofiar wciąż rośnie.

Wstrząs o sile 7,9 w skali Richtera nastąpił w sobotę przed południem czasu lokalnego, jego epicentrum znajdowało się 80 km na wschód od miasta Pokhara w środkowej części kraju. Nastąpiło także kilkanaście słabszych wstrząsów wtórnych. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Nepalu od 81 lat. (PAP)

Kraj i świat

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

2024-11-06, 12:08
Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

2024-11-06, 10:20
Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

2024-11-06, 10:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę