MSW: nie ma problemów z przygotowywaniem spisów wyborców

2015-04-23, 12:34  Polska Agencja Prasowa

Nie ma problemów z przygotowywaniem spisów wyborców - zapewnił w czwartek w Sejmie wiceszef MSW Tomasz Szubiela. Według PiS blisko co trzecia gmina ma problemy z nową aplikacją do obsługi Systemu Rejestrów Państwowych. Sugeruje, że może to mieć wpływ na wybory.

O informację na temat organizacji majowych wyborów prezydenckich wnioskował klub PiS. Jego przedstawiciel Grzegorz Schreiber mówił, że na prawidłowy wynik wyborów prezydenckich mogą w sposób istotny przełożyć się m.in. problemy samorządów z aplikacją "Źródło" (połączone w jeden system najważniejsze polskie rejestry, jak PESEL i ewidencja dowodów osobistych; "Źródło" obowiązuje od 1 marca). Według posła PiS na podstawie tej aplikacji samorządy przygotowują rejestry wyborców, tymczasem pojawiają się sytuacje, gdy "trudno odróżnić osoby żyjące od nieżyjących". W ocenie Schreibera może to oznaczać wykluczenie z list wyborców osoby mające prawo oddać głos. Pytał, czy prawdą jest, że obecnie aż 30 proc. gmin zgłasza problemy z funkcjonowaniem aplikacji "Źródło".

Wiceszef MSW Tomasz Szubiela przedstawiając informację powiedział, że w ocenie MSW wdrożenie aplikacji nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla przeprowadzenia wyborów prezydenckich. "Aplikacja nie służy do rejestru wyborców i przygotowywania spisów wyborców. Rejestr wyborców prowadzony jest przez organ gminy na podstawie rejestrów mieszkańców oraz rejestrów zamieszkania cudzoziemców, a nie rejestrów PESEL" - zaznaczył. Mówił, że rejestry mieszkańców oraz zamieszkania cudzoziemców są dokonywane na podstawie aplikacji komercyjnych.

Szubiela podkreślił też, że 30 proc. gmin, które mają problemy, nie zgłasza tylko trudności z tą aplikacją, ale różne problemy, "które często dotyczą spraw wewnętrznych gminy". "My otrzymaliśmy zgłoszenia od Państwowej Komisji Wyborczej i po weryfikacji okazało się, że zdecydowana większość kompletnie nie dotyczyła aplikacji +Źródło+" - zadeklarował.

Poseł PiS pytał też o niekorzystne zmiany w geografii punktów wyborczych poza granicami kraju. "Docierają w tej sprawie głosy wzburzonych przedstawicieli organizacji polonijnych" - mówił. Podkreślił, że w miastach takich jak Detroit, Boston, Dortmund komisje zostały w ogóle zlikwidowane, w innych komisje zostały przeniesione w miejsca odległe od miejsc zamieszkania polskich obywateli.

Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far tłumaczył, że przy wyborze lokalu wyborczego pod uwagę bierze się nie tylko rozmieszczenie skupisk polskich obywateli czy możliwość urzędu konsularnego w zakresie zorganizowania głosowania, ale niekiedy również kwestie bezpieczeństwa. W przypadku Detroit - jak mówił - właśnie ze względów bezpieczeństwa konsul odrzucił kilka proponowanych lokalizacji w centralnych dzielnicach miasta. W Irlandii z kolei wybierając pomiędzy Limerick a Galway, zdecydowano zorganizować lokal wyborczy w Galway, bowiem tam mieszka więcej Polaków.

Nowak-Far mówił, że w wyborach prezydenckich przed pięcioma laty wyznaczono 253 okręgi za granicą, ale już w wyborach do europarlamentu sprzed roku liczba ta spadła do 172 okręgów w związku z - jak tłumaczył wiceminister - wprowadzeniem głosowania korespondencyjnego. W nadchodzących wyborach prezydenckich będzie 229 okręgów. Dodał, że w kraju koszt oddania głosu liczy się w groszach, natomiast zagranicą wynosi on średnio 48 zł.

PiS zarzucił też brak szczegółowych wytycznych w rozporządzeniu ministra administracji i cyfryzacji dotyczących przechowywania i przekazywania przesyłek w głosowaniu korespondencyjnym.

Wiceszef resortu administracji i cyfryzacji Stanisław Huskowski zgodził się z PiS, że nie ma takich wytycznych ani w rozporządzeniu, ani w Kodeksie wyborczym, ale jest prawo pocztowe, które mówi o obowiązku zachowania tajemnicy korespondencji. Według niego zgodnie z tym ogólnym prawem Poczta Polska jest zobowiązana do zachowania tajemnicy w czasie głosowania korespondencyjnego.

Informacja przedstawiona w Sejmie nie przekonała posłów opozycji, którzy w ramach pytań wyrażali zaniepokojenie organizacją wyborów prezydenckich 10 maja. Ryszard Zbrzyzny (SLD) pytał, czy w procesie uśmiercania wyborców uśmierca się wyborców opozycji. Elżbieta Kruk (PiS) pytała, czy pełną parą idą przygotowania do sfałszowania wyborów. Józef Rojek z klubu Zjednoczona Prawica mówił, że doniesienia o kłopotach ze spisem wyborców i zapewnienia rządu, że wszystko jest dobrze, przypominają listopadowe wybory samorządowe, podczas których kłopoty z systemem informatycznym opóźniły podanie wyników wyborów. Poseł sugerował, że w czasie majowych wyborów również może dojść do trudności. (PAP)

Kraj i świat

Podejrzany o porwanie 10-letniej Mai już w Polsce

2015-04-23, 12:33

W MSW powstał zespół, który przygotuje zmiany w ustawie o policji

2015-04-23, 12:30

Kolejne zatrzymania ws. oszustw przy obrocie olejem rzepakowym

2015-04-23, 12:29

Polskie uczelnie testują Otwarty System Antyplagiatowy OSA

2015-04-23, 12:27

Zdaniem premiera Francji, od ataku na "Charlie Hebdo" udaremniono pięć zamachów

2015-04-23, 10:38
Gigantyczne zyski przemytników imigrantów

Gigantyczne zyski przemytników imigrantów

2015-04-23, 10:21

Szef FBI: żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami

2015-04-23, 10:20

Korea Płn. ma większy arsenał nuklearny niż przypuszczano

2015-04-23, 10:20

Sejm wznowił obrady; Schetyna przedstawi expose

2015-04-23, 10:18
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę