MSW: powstaną regionalne zespoły ds. przeciwdziałania handlowi ludźmi
W każdym województwie powstaną specjalne zespoły ds. przeciwdziałania handlowi ludźmi - to główny cel najnowszego projektu MSW o wartości ponad 460 tys. euro. Każdego roku służby identyfikują co najmniej kilkadziesiąt ofiar handlu ludźmi.
Jak zaznaczył podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie zastępca dyrektora departamentu polityki migracyjnej MSW Piotr Mierecki, ponieważ Polska staje się krajem docelowym dla migrantów, w coraz większym stopniu możemy mieć do czynienia z handlem ludźmi, głównie do pracy przymusowej.
Zagrożeni tym zjawiskiem są m.in. obywatele Ukrainy, którzy trafiają do Polski. "Istnieje niezwykle duże prawdopodobieństwo, że mogą się oni stać ofiarami handlu ludźmi, bądź innych form wykorzystania" - mówił przedstawiciel MSW.
Finansowany z Norweskiego Mechanizmu Finansowego projekt "Poprawa współpracy w zakresie krajowych struktur powołanych do walki z handlem ludźmi" ma prowadzić do nawiązania ścisłej współpracy regionalnej pomiędzy podmiotami zaangażowanymi w zapobieganie i zwalczanie handlu ludźmi oraz odpowiedzialnymi za udzielanie wsparcia ofiarom.
Mierecki poinformował, że specjalne zespoły, w których reprezentowani są przedstawiciele urzędów wojewódzkich, służb mundurowych, prokuratury, sądów, organizacji pozarządowych działają już w 10 województwach.
Podobny projekt realizuje Fundacja Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu "La Strada". Jej szefowa Irena Dawid-Olczyk powiedziała, że sytuacja w poszczególnych województwach jest bardzo zróżnicowana. "Celem tych obu projektów powinno być to, żeby wiedza o handlu ludźmi i technika pracy specjalistów była taka sama w całej Polsce" - wskazała.
Każdego roku służby oraz instytucje zajmujące się problematyką handlu ludźmi identyfikują co najmniej kilkadziesiąt ofiar handlu ludźmi; większość z nich była zmuszana do prostytucji, pracy albo żebractwa.
Z danych MSW wynika, że w 2013 r. stwierdzono 186 przestępstw związanych z handlem ludźmi, natomiast w 2014 r. odnotowano ich 76. Były to głównie przestępstwa związane z prostytucją, pornografią, pracą przymusową oraz innymi formami wykorzystania poniżającego godność człowieka. Jednak, jak wskazują eksperci, rzeczywista skala problemu jest dużo większa.
Definicję handlu ludźmi, która ma umożliwić sądom skuteczną walkę z tego rodzaju przestępstwami, wprowadzono do polskiego kodeksu karnego w 2010 r. Zmiany są wynikiem ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych. Przestępstwo handlu ludźmi jest zagrożone karą więzienia od trzech do 15 lat.
Zgodnie z definicją handel ludźmi to: werbowanie, transport, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osoby, w celu jej wykorzystania, z zastosowaniem groźby lub użyciem siły bądź innych form przymusu - uprowadzenia, oszustwa, podstępu, nadużycia władzy lub wykorzystania słabości, wręczenia lub przyjęcia płatności lub korzyści dla uzyskania zgody osoby sprawującej kontrolę nad tą osobą.
Wprowadzenie do polskiego prawa pojęcia handlu ludźmi wynikało z ratyfikowanego przez Polskę w 2003 r. protokołu z Palermo, uzupełniającego Konwencję ONZ przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, przyjętą przez Zgromadzenie ONZ w 2000 r. Inny dokument międzynarodowy dotyczący tej kwestii to konwencja Rady Europy ws. działań przeciwko handlowi ludźmi, sporządzona w Warszawie w 2005 r., zwana Konwencją Warszawską. (PAP)