Gdańsk: zarzut i areszt dla ojca podejrzewanego o zabicie córki

2015-04-18, 16:07  Polska Agencja Prasowa

Zarzut zabójstwa postawiła gdańska prokuratura mężczyźnie podejrzewanemu o zabójstwo swojej 5-letniej córki. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.

Do zabójstwa doszło w czwartek po południu, ciało dziecka odnaleziono w parku w Gdańsku-Brzeźnie. Matka dziecka poinformowała policję, że z przedszkola odebrał je ojciec; była zaniepokojona, że nie dotarli jeszcze do domu.

Szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa Ewa Burdzińska poinformowała w sobotę dziennikarzy, że "prokuratura postawiła podejrzanemu mężczyźnie zarzut popełnienia zabójstwa, zbrodni z artykułu 148 paragraf 1 kodeksu karnego".

Wyjaśniła, że "na obecnym etapie postępowania zdecydowano o tym, że jest to zarzut zabójstwa bez szczególnego okrucieństwa". Nie wykluczyła możliwości zmiany w tym zakresie bo "kodeks postępowania karnego przewiduje instytucję zmiany postanowienia o postawieniu zarzutów".

"Na obecnym etapie jest zbyt wcześnie, aby o tym przesądzać, ponieważ decyzja zostanie podjęta po analizie ostatecznej opinii sądowo-lekarskiej, która odpowie na pytanie, jaki był mechanizm śmierci dziewczynki" - wyjaśniła. Obecnie prokuratura dysponuje wstępną opinią.

Mężczyzna został w sobotę przesłuchany przez prokuratura. Jak podała Burdzińska, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. "Po wahaniach złożył obszerne, szczegółowe wyjaśnienia, opisał przebieg zdarzenia" - dodała.

Prokurator poinformowała, że Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ, na wniosek prokuratury, podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres trzech miesięcy. Podała, że sąd podzielił argumentację prokuratury, że sprawstwo podejrzanego zostało uprawdopodobnione w sposób bardzo wysoki, zaś w sprawie istnieją przesłanki zastosowania aresztowania. Taką przesłanką jest też sama kara grożąca podejrzanemu za tę zbrodnię.

Jak mówiła, za przestępstwo obecnie zarzucane podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności od lat 8, bądź kara pozbawienia wolności 25 lat lub dożywotnie pozbawienie wolności. Gdyby prokurator zdecydował o zmianie zarzutu na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem to kara pozbawienia wolności nie byłaby krótsza niż 12 lat.

Burdzińska poinformowała, że "podejrzany wyjaśnił, że tak naprawdę nie wie, dlaczego to zrobił". "Z wyjaśnień, które złożył można wysnuć, iż winą za swoje postępowania obarcza zażywanie środków odurzających, z którymi miał problemy od jakiegoś czasu" - dodała. "Podejrzany wspominał o środku odurzającym, który potocznie nazywa się marihuaną i za spożywanie tego środka obwinia swoje postępowanie; twierdzi, że spożywanie takiego środka spowodowało to, że podjął takie działania, a nie inne" - powiedziała.

Zaznaczyła, że została zabezpieczona krew podejrzanego i będzie badana pod kątem obecności środków odurzających bądź alkoholu. Wyniki badań powinny być znane w ciągu ok. dwóch tygodni.

Burdzińska powiedziała, że ze wstępnej opinii sądowo-lekarskiej wynika, że dziecko zmarło śmiercią gwałtowną, nagłą i zgon nastąpił wskutek uszkodzeń ciała, głównie okolicy głowy. "Uszkodzenia powstały w wyniku uderzania dziewczynki kilkakrotnie narzędziem tępokrawędzistym, którym mógł być kamień" - dodała.

W dniu zabójstwa 31-latek wyszedł na własne żądanie z oddziału detoksykacyjnego jednego z gdańskich szpitali. Do szpitala zgłosił się sam i przebywał tam dwa dni z powodu zażywania środków odurzających. Prokurator nie potwierdziła, że po wyjściu ze szpitala zażywał narkotyki.

Burdzińska zaznaczyła, że mężczyzna "ma świadomość tego, co zrobił i jak pokreślił, bardzo żałuje tego, co się stało, bardzo żałuje za swój czyn". "Wyraził dużą skruchę" - dodała. Wyjaśniła, że z tego, co mówi podejrzany, nie był to czyn zaplanowany. "Był to czyn, który popełnił pod wpływem zamiaru nagłego, który pojawił się w jego psychice nagle (...), natomiast dlaczego się taki zamiar pojawił, to trudno to ustalić na obecnym etapie postępowania" - tłumaczyła.

Na podstawie składanych wyjaśnień i obserwacji zachowania podejrzanego oceniła, że istnieje "absolutna konieczność poddania go badaniom przez biegłych lekarzy psychiatrów". "Podejrzany mówiąc o zamiarze o pozbawieniu życia dziecka, który u niego powstał wspominał o jakimś przymusie, który mu towarzyszył" - dodała.

"Badanie ma się odbyć na terenie aresztu śledczego w najbliższym czasie, ponieważ istnieje uzasadniona i bardzo poważna wątpliwość co do jego poczytalności"- dodała. Podejrzany zeznał, że wcześniej nie leczył się psychiatrycznie.

W piątek prokuratorzy przesłuchali matkę dziewczynki. Prokurator, ze względu na dobro postępowania, odmówiła odpowiedzi na pytanie o szczegóły zeznań kobiety. Podała, że ojciec i matka dziewczynki nie byli ze sobą w konflikcie.

Mężczyzna miał pełnię praw obywatelskich. Rodzice dziewczynki żyli w konkubinacie, wcześniej mieszkali razem, ale obecnie żyli w dwu różnych miejscach. (PAP)

Kraj i świat

Na maturze polski na poziomie rozszerzonym i biologia

2015-05-07, 09:17

Ostatnie dni, by otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania

2015-05-07, 08:25

Były rektor UMK z karą dyscyplinarną

2015-05-06, 18:52

Dania zmierza do gospodarki bezgotówkowej

2015-05-06, 17:47

Amerykański niszczyciel rakietowy w porcie w Gdyni [wideo]

2015-05-06, 17:36

Szefowie MSZ Polski i Włoch m.in. o solidarności UE ws. nielegalnej emigracji

2015-05-06, 17:34

Ok. 30 podejrzanych ws. zamieszek w Knurowie, trzech w areszcie

2015-05-06, 17:33

Bronisław Komorowski odsłonił w Poznaniu pomnik Paderewskiego

2015-05-06, 17:31

Putin i Merkel porozmawiają w niedzielę o Ukrainie

2015-05-06, 17:28

W Moskwie odsłonięto pomnik Konstantego Rokossowskiego

2015-05-06, 17:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę