Sąd wydał europejski nakaz aresztowania wobec Adriana M.

2015-04-17, 16:45  Polska Agencja Prasowa

Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał europejski nakaz aresztowania wobec Adriana M. Po przekazaniu ENA stronie niemieckiej nastąpi wydanie podejrzanego - poinformował w piątek rzecznik sądu Michał Tomala.

Sąd wydał europejski nakaz aresztowania wobec Adriana M. (aktl.)

Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał europejski nakaz aresztowania wobec Adriana M. Po przekazaniu ENA stronie niemieckiej nastąpi wydanie podejrzanego - poinformował w piątek rzecznik sądu Michał Tomala.

Wcześniej zarzuty uprowadzenia, spowodowania obrażeń ciała i pozbawienia wolności 10-letniej Mai z podszczecińskiego Wołczkowa postawiła mężczyźnie Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. 31-letniemu M. grozi do pięciu lat więzienia. Podejrzany został zatrzymany w Niemczech.

ENA jest obecnie w trakcie tłumaczenia i jeszcze w piątek ma być przekazany stronie niemieckiej i wprowadzony do sytemu informacyjnego Schengen. "Jak wynika z ustnych zapewnień strony niemieckiej (…) M. ma być przekazany do Polski w terminie 10 dni" - powiedział na konferencji prasowej w siedzibie prokuratury prok. Jacek Powalski.

To strona niemiecka uznała, że procedura ENA będzie najszybszą. Polska mogła tylko tę procedurę zastosować, natomiast strona niemiecka miała też inne możliwości - wyjaśnił.

Dodał, że śledztwo powierzono w całości Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, w której powstał specjalnie do tego celu zespól ludzi przeszkolonych w sprawach dotyczących uprowadzeń.

Jak zapewnił Powalski, postępowanie w sprawie uprowadzenia toczy się dwutorowo - wykonywane są niezbędne czynności procesowe i prokurator jest w stałym kontakcie z Generalną Prokuraturą Landu Meklemburgii Pomorza Przedniego w Rostocku. W ramach tej współpracy podjęto decyzję, że strona polska występuje z ENA, który uznany został za najszybszą formę sprowadzenia M. do Polski.

W najbliższym czasie planowane jest przesłuchanie Mai, ale będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy biegły psycholog wyda pozytywną opinię w tej sprawie. Biegły stwierdził już, że w najbliższych dniach nie jest możliwe wykonanie czynności z poszkodowaną. Po sprowadzeniu podejrzanego do kraju będą wykonywane czynności procesowe, w tym zostaną mu przedstawione zarzuty, będzie przesłuchany, sprawdzona będzie jego linia obrony i podjęta decyzja o ewentualnym dalszym areszcie.

Przez cały czas KWP wykonuje czynności zlecone przez prokuratora - przesłuchania świadków, oględziny dowodów.

Rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon poinformował, że do tej sprawy wyznaczono najbardziej doświadczonych policjantów śledczych, także w kontaktach z policja niemiecką.

"Podejrzany jest cały czas po stronie niemieckiej, ani z nim, ani z dziewczynką jeszcze nie rozmawialiśmy, więc nic nie możemy jeszcze powiedzieć o jego motywacji, ani tego czy była próba ucieczki dziewczynki" - podkreślił Kimon w odpowiedzi na pytania dziennikarzy o motywy sprawcy, czy zachowanie dziewczynki podczas jej uprowadzenia.

Kimon powiedział, że przekazanie odbędzie się na granicy polsko-niemieckiej, niedaleko Szczecina, gdzie jest przystosowane do tego odpowiednie miejsce.

W czwartek wieczorem na wniosek szczecińskiej prokuratury, która prowadzi w sprawie M. śledztwo, Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum zdecydował o 14-dniowym areszcie dla podejrzanego, liczonym od dnia jego sprowadzenia do Polski.

Zarówno postawienie zarzutów, wydanie listu gończego, jak i decyzja o areszcie były jednymi z warunków, które musiał spełnić polski wymiar sprawiedliwości, by mógł skierować wniosek ENA do strony niemieckiej.

Szczecińska prokuratura skierowała też wniosek do niemieckiej o udzielenie pomocy prawnej, a co za tym idzie, przekazanie kopii zebranych przez stronę niemiecką do tej pory materiałów śledztwa. Jak wynika z zapewnień strony niemieckiej, wszystkie zgromadzone materiały i dowody rzeczowe mają być przekazane stronie polskiej - powiedział Powalski.

Poszukiwana od wtorku 10-letnia Maja z Wołczkowa pod Szczecinem została odnaleziona w środę na terenie Niemiec. Policja zatrzymała w tej sprawie mężczyznę, który był przy dziewczynce. M. był już notowany za porwanie dziecka w Wlk. Brytanii.

Podczas poszukiwań dziewczynki po raz pierwszy w Polsce uruchomiono Child Alert, stosowany w szczególnych i skomplikowanych przypadkach zaginięcia dzieci. Zakłada on jak najszybsze rozpowszechnianie informacji o zaginionym dziecku. (PAP)

Kraj i świat

Palikot wnioskuje o odebranie broni Januszowi Korwin-Mikkemu

2015-04-17, 16:41

PO wzywa J.Kaczyńskiego do wyjaśnień ws. posłanki Arciszewskiej-Mielewczyk

2015-04-17, 16:39

Wybory prezydenckie/ Pierwszy raz wszyscy wyborcy mogą głosować korespondencyjnie

2015-04-17, 12:33

Od piątku pigułka "dzień po" dostępna od 15. roku życia

2015-04-17, 08:17

Prawnik: pasażerowie boeinga kpt. Wrony otrzymali rekompensaty

2015-04-16, 20:26

Kampania prezydencka: Spotkania kandydatów z przedsiębiorcami, nauczycielami

2015-04-16, 20:23

Francuskie władze obiecują wyjaśnienie okoliczności zabójstwa dziecka

2015-04-16, 18:09

PiS: zawiadomienie do prokuratury ws. odczytu rozmów z kabiny Tu-154M

2015-04-16, 17:41
Żydzi i Polacy w Marszu Żywych upamiętnili ofiary Zagłady

Żydzi i Polacy w Marszu Żywych upamiętnili ofiary Zagłady

2015-04-16, 17:32

Na Ukrainie zastrzelono dziennikarza znanego z prorosyjskich poglądów

2015-04-16, 15:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę