Proces odwoławczy Kiszczaka będzie wznowiony

2015-04-02, 10:29  Polska Agencja Prasowa

Sąd Apelacyjny w Warszawie nieprawomocnie zdecydował w czwartek o wznowieniu procesu odwoławczego b. szefa MSW Czesława Kiszczaka, skazanego w sądzie I instancji na 2 lata więzienia w zawieszeniu w sprawie wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.

Obrońca mec. Grzegorz Majewski zapowiedział zażalenie na tę decyzję, bo jego zdaniem zdrowie 89-letniego Kiszczaka uniemożliwia wznowienie sprawy. Prokurator pionu śledczego IPN Bogusław Czerwiński, który wnosił o wznowienie, był z decyzji SA zadowolony.

W czwartek SA zebrał się na zamkniętym posiedzeniu ws. do dalszych losów sprawy Kiszczaka w związku z najnowszą opinią lekarzy, którzy uznali, że stan zdrowia psychicznego podsądnego "znacznie utrudnia" jego uczestnictwo w czynnościach procesowych.

Jak tłumaczył po posiedzeniu sędzia SA Jerzy Leder, proces wznowiono, bo biegli nie uznali, że stan zdrowia podsądnego to uniemożliwia lecz tylko utrudnia. Leder dodał, że pod pewnymi warunkami proces jest możliwy. Nie ujawnił szczegółów opinii, ani wydanego postanowienia, powołując się na poufny charakter opinii, odnoszący sie do danych wrażliwych.

Kiszczak nie był wzywany na posiedzenie SA.

W 2012 r. Kiszczak został skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2 lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny. W 2013 r. SA zawiesił badanie apelacji z uwagi na złe zdrowie Kiszczaka.

Mec. Majewski mówił wówczas, że od 20 lat badania pokazują zaawansowanie chorób Kiszczaka. Według obrony nasiliły się objawy neurologiczne wraz z utratą słuchu; jest też podejrzenie choroby Alzheimera. Sam Kiszczak mówił sądowi, że "nie wie, co się dzieje na sali".

W lipcu 2014 r. SA, na wniosek IPN, zlecił ponowne badania lekarskie b. szefa MSW. IPN domagał się badań m.in. po tym, jak prasa pokazała, że Kiszczak uczestniczył w maju w uroczystościach pogrzebowych gen. Wojciecha Jaruzelskiego. W październiku ub.r. Kiszczak odmówił stawienia się na badania; twierdził, że zdrowie nie pozwala mu pojechać do Gdańska.

W grudniu policja wykonała decyzję SA o doprowadzeniu Kiszczaka na badania do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK) w Gdańsku, których unikał. B. szefa MSW zabrała z jego warszawskiego mieszkania karetka w asyście policji.

W 2007 r. pion śledczy IPN oskarżył dziewięć osób - członków władz przygotowujących stan wojenny oraz Rady Państwa PRL, która formalnie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadziła stan wojenny i wydała odpowiednie dekrety (do czego nie miała prawa podczas trwającej sesji Sejmu).

Proces ruszył w 2008 r.; kilku podsądnych zmarło; sprawy innych wyłączano wobec ich złego zdrowia. W 2011 r. sąd zawiesił sprawę 90-letniego wówczas Jaruzelskiego z powodu złego stanu zdrowia. Był on oskarżony o kierowanie tą grupą przestępczą oraz o podżeganie członków Rady Państwa do przekroczenia ich uprawnień.

W 2012 r. SO orzekł, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza o charakterze zbrojnym pod wodzą gen. Jaruzelskiego w celu likwidacji NSZZ "Solidarność", zachowania ustroju komunistycznego oraz osobistych pozycji we władzach PRL. Kiszczaka skazano na 2 lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny. Od takiego zarzutu uniewinniono b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, bo - jak uznał sąd - "opowiadał się za politycznym rozwiązaniem sytuacji". W 2013 r. SA oddalił apelację IPN od uniewinnienia Kani (wtedy apelację Kiszczaka zawieszono z powodu jego zdrowia).

W 1992 r. Sejm uchwalił, że stan wojenny był nielegalny. W 1996 r. Sejm, głosami ówczesnej koalicji SLD-PSL, nie zgodził się, by Jaruzelski, Kiszczak i inni sprawcy stanu wojennego odpowiadali przed Trybunałem Stanu. W 2011 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że dekrety o stanie wojennym przyjęto niezgodnie nawet z prawem PRL.

W 2013 r. SA prawomocnie utrzymał decyzję SO o zawieszeniu innego procesu Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek" w 1981 r., z powodu złego stanu zdrowia. SO, po zapoznaniu się z opinią psychologa i psychiatrów, uznał że uszkodzenia jego systemu nerwowego są "trwałe i postępujące". Według biegłych Kiszczak nie rozumie pytań i nie może udzielać precyzyjnych odpowiedzi.(PAP)

Kraj i świat

Kopacz złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą wejście 2. Korpusu do Imoli

Kopacz złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą wejście 2. Korpusu do Imoli

2015-04-19, 13:12

W maju badania umiejętności trzecioklasistów i piątoklasistów

2015-04-19, 12:30

Wojciechowski: Ambasador USA zostanie wezwany do MSZ

2015-04-19, 12:20

Nawet 700 imigrantów mogło zginąć na Morzu Śródziemnym

2015-04-19, 10:30

Druga doba poszukiwań górników w kopalni Wujek

2015-04-19, 10:09

Gdańsk: zarzut i areszt dla ojca podejrzewanego o zabicie córki

2015-04-18, 16:07
Ogólnopolska manifestacja Związku Nauczycielstwa Polskiego

Ogólnopolska manifestacja Związku Nauczycielstwa Polskiego

2015-04-18, 13:14
Manifestacje OPZZ w stolicy: Nie chcemy być śmieciami

Manifestacje OPZZ w stolicy: "Nie chcemy być śmieciami"

2015-04-18, 13:06

33 zabitych w zamachu przed bankiem w Afganistanie

2015-04-18, 10:30

Spotkanie prezydentów Francji i Rosji w Armenii 24 kwietnia

2015-04-17, 19:52
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę