Trwają ostatnie próby polskiego leku na Sanfilippo

2015-04-02, 10:28  Adam Droździk

Dzięki międzynarodowej zbiórce przeprowadzonej przez stowarzyszenia osób cierpiących na śmiertelną chorobę Sanfilippo trwa ostatnia faza prób klinicznych preparatu, który może okazać się pierwszym na świecie lekiem na tę rzadką przypadłość. Środek opracowali polscy naukowcy.

Choroba Sanfilippo to poważne, wyniszczające schorzenie prowadzące do śmierci. Należy ono do mukopolisacharydoz (MPS) - rzadkich chorób genetycznych. Na świecie notuje się jedno na 40 do 100 tys. - w zależności od kraju - urodzeń dzieci dotkniętych tą chorobą.

Choroba charakteryzuje się degradacją układu nerwowego. Ma trzy fazy, w pierwszej, tuż po urodzeniu dziecka nie ma żadnych objawów. Po okresie trwającym od kilkunastu miesięcy do kilku lat następuje faza regresu umysłowego połączona z hiperaktywnością. Mogą się pojawiać zachowania agresywne, dziecko też np. niemal w ogóle nie śpi, przestaje mówić, reagować. W trzeciej fazie choroby układ nerwowy jest już tak zajęty, że sygnały z mózgu przestają dochodzić do organów - dziecko przestaje połykać, oddychać itp.

Przynosząca poprawę stanu chorych na Sanfilippo substancja to pozyskiwana z soi genisteina. Oparty na niej lek opracował polski zespół naukowców pod kierunkiem prof. Grzegorza Węgrzyna – kierownika Katedry Biologii Molekularnej Uniwersytetu Gdańskiego.

Preparat jest unikalny na skalę światową, gdyż - jak podkreśla prof. Węgrzyn - nikomu na świecie jeszcze nie udało się zahamować choroby Sanfilippo.

Tymczasem przeprowadzone w ostatnich latach pierwsze próby kliniczne oraz badania skuteczności leku na zwierzętach okazały się tak optymistyczne, że w ub.r. brytyjskiemu stowarzyszeniu skupiającemu osoby cierpiące na tę chorobę, z pomocą kilku innych tego typu organizacji z całego świata, udało się zebrać kilka milionów dolarów na przeprowadzenie ostatnich badań poprzedzających rejestrację leku i dopuszczenie go na rynek.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP Węgrzyn, testy nie byłyby możliwe, gdyby nie grant pozyskany przez brytyjskich naukowców, a także pomoc szwajcarskiej firmy, która przekazała preparat z genisteiną.

Wspomniane badania to testy kliniczne z podwójnie ślepą próbą i kontrolą placebo. Rozpoczęły się one w sierpniu ub.r. w Wielkiej Brytanii i potrwają do sierpnia 2016 r. W ich ramach pacjenci zostali podzieli losowo na dwie grupy: jedna otrzymuje testowany specyfik, a druga placebo. Ani pacjenci, ani nawet lekarze, którzy systematycznie badają chorych poddawanych próbie, nie wiedzą, który z pacjentów jaki środek otrzymuje.

„Dopiero po zakończeniu próby wyniki zostaną rozkodowane i wtedy poznamy ich rezultaty. Jeżeli pacjenci, którzy otrzymywali lek, będą w znacząco lepszej formie od tych, którzy otrzymywali placebo, będzie to oznaczało, że wyniki są pozytywne. Wówczas można będzie genisteinę zarejestrować jako lek i rozprowadzać ją na całym świecie” – powiedział PAP prof. Węgrzyn.

Za przeprowadzenie próby odpowiadają dr Simon Jones z jednego ze szpitali w Manchesterze oraz Brian Bigger z University of Manchester, który współpracował z polskimi naukowcami podczas badań na myszach.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP Węgrzyn, badania na zwierzętach pokazały – czego naukowcy mogli się spodziewać - że genisteina przy długofalowym stosowaniu znacznie obniża ilość szkodliwych substancji powstających w organizmie dotkniętym chorobą Sanfilippo.

„Okazało się jednak także, co nas bardzo pozytywnie zaskoczyło, że zachowanie chorych zwierząt, które dostawały ten środek, nie odbiegało od zachowania zdrowych myszy. Natomiast zachowanie chorych zwierząt, którym nie podawano leku, zdecydowanie różniło się od tych standardów” – powiedział PAP Węgrzyn.

Wyjaśnił, że bardzo obiecujące wyniki badań na zwierzętach sprawiły, iż po ich ukończeniu, w USA przeprowadzono dwuletnie badania na dzieciach, które pokazały, że genisteina nie powoduje skutków ubocznych, czyli jest bezpieczna dla zdrowia.

U podstaw występowania rzadkich chorób genetycznych mukopolisacharydoz leżą mutacje powodujące brak lub znaczne obniżenie aktywności enzymów, które są niezbędne do rozkładu substancji zwanych glikozoaminoglikanami (GAG), dawniej zaś mówiło się o nich mukopolisacharydy. To właśnie odkładający się w organizmie GAG powoduje chorobę.

Dotychczasowe badania pokazują, że genisteina powoduje zablokowanie ekspresji genów (procesu powstawania białek - PAP), które kodują enzymy potrzebne do syntezy GAG. W efekcie zastosowania genisteiny poziom GAG w organizmie obniża się. (PAP)

Kraj i świat

Osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji dostaną dodatek do renty. Nowela przyjęta

Osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji dostaną dodatek do renty. Nowela przyjęta

2024-09-27, 10:40
Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego powodu do weryfikacji sędziów

Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego powodu do weryfikacji sędziów

2024-09-27, 10:19
Fala kulminacyjna dotarła do Kostrzyna nad Odrą. Sytuacja jest stabilna

Fala kulminacyjna dotarła do Kostrzyna nad Odrą. Sytuacja jest stabilna

2024-09-27, 08:33
Prezydent powołał Marcina Kierwińskiego na ministra  członka Rady Ministrów

Prezydent powołał Marcina Kierwińskiego na ministra – członka Rady Ministrów

2024-09-26, 14:34
Szef MON: Zwiększyła się presja na granicę polsko-białoruską. Sytuacja jest poważna

Szef MON: Zwiększyła się presja na granicę polsko-białoruską. Sytuacja jest poważna

2024-09-26, 13:39
Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, są za złagodzeniem ochrony wilków

Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, są za złagodzeniem ochrony wilków

2024-09-26, 11:18
Putin grozi użyciem broni jądrowej nawet w przypadku ataku konwencjonalnego

Putin grozi użyciem broni jądrowej nawet w przypadku ataku konwencjonalnego

2024-09-25, 20:36
Tusk: Zniszczonych lokali prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej, niż w 1997 roku

Tusk: Zniszczonych lokali prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej, niż w 1997 roku

2024-09-25, 19:31
Zmasowane naloty Izraela w Libanie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zabiera głos

Zmasowane naloty Izraela w Libanie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zabiera głos

2024-09-25, 18:38
Premier: Nie zostawimy mieszkańców terenów popowodziowych z ich problemami

Premier: Nie zostawimy mieszkańców terenów popowodziowych z ich problemami

2024-09-25, 11:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę