NIK do prokuratury i ABW: nieprawidłowości w przetargu KBW na system komputerowy [wideo]

2015-03-31, 09:22  Polska Agencja Prasowa
Prezes Najwyższej Izby Kontroli - Krzysztof Kwiatkowski, podczas konferencji prasowej w Warszawie. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Prezes Najwyższej Izby Kontroli - Krzysztof Kwiatkowski, podczas konferencji prasowej w Warszawie. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Najwyższa Izba Kontroli zawiadomiła we wtorek prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego ws. "poważnych nieprawidłowości" w przetargu Krajowego Biura Wyborczego na organizację wyborów samorządowych. Według NIK przetarg stwarzał ryzyko korupcji.

Jak mówił we wtorek prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, badano wykorzystanie środków z budżetu państwa na obsługę informatyczną wyborów samorządowych w 2014 r. KBW miało obowiązek zapewnić sprawnie funkcjonujące system informatyczny do obsługi wyborów. System ten miał wspomagać organizację i przeprowadzenie wyborów. Od jego funkcjonowania zależało m.in. sprawne ustalenie i ogłoszenie wyników głosowania.

Prezentując wstępne wyniki kontroli, Kwiatkowski podkreślił, że dotyczyła ona wyłącznie KBW, którego zadaniem jest obsługa obwodowych i krajowych organów wyborczych. Kontrola nie dotyczyła Państwowej Komisji Wyborczej ani poprawności samego procesu wyborów; to zadanie należy do sądów - zaznaczył prezes NIK. Z mocy ustawy teraz KBW ma 21 dni na przedstawienie NIK swych zastrzeżeń do ustaleń Izby, rozpatrzy je kolegium NIK i wówczas raport stanie się ostatecznym dokumentem.

"W naszej ocenie, sformułowanej na podstawie opinii ekspertów, stan przygotowania przez Krajowe Biuro Wyborcze infrastruktury informatycznej do wyborów prezydenckich w 2015 roku jest niewystarczający. Dlatego też NIK rekomenduje przeprowadzenie wyborów prezydenckich w 2015 roku bez szczególnego wsparcia informatycznego" - powiedział Kwiatkowski.




NIK zaleca przeprowadzenie wyborów prezydenckich "bez wsparcia informatycznego". Źródło: TVN24/x-news

W odniesieniu do tegorocznych wyborów parlamentarnych NIK - na podstawie opinii powołanych biegłych - wskazuje, że czas potrzebny na stworzenie informatycznego systemu obsługi wyborów wynosi co najmniej sześć miesięcy. "Dotychczasowy sposób zarządzania projektami informatycznymi oraz przygotowywania i przeprowadzania zamówień publicznych przez KBW rodzą jednak ryzyko niepowodzenia zarówno w zakresie zamówienia sprawnego systemu do obsługi wyborów, jak i w zakresie podejmowanych prób samodzielnego udoskonalenia lub wytworzenia oprogramowania" - zaznaczyła NIK.

Oceniając organizację zeszłorocznych wyborów samorządowych, NIK uznała, że w pracach KBW brakowało systematycznych i długofalowych działań w zakresie informatyzacji wyborów. Wskazano, że nie została opracowana wieloletnia, docelowa strategia zapewnienia wsparcia informatycznego dla różnego typu wyborów - i z tego powodu ogłaszano odrębne przetargi na systemy informatyczne do obsługi każdych kolejnych wyborów.

"KBW podjęło co prawda pod koniec 2013 r. próbę zamówienia kompleksowej platformy wyborczej do obsługi różnego rodzaju wyborów, ale przetarg z winy KBW nie powiódł się i w styczniu 2014 r. został formalnie unieważniony z uwagi na brak możliwości usunięcia przez KBW wszystkich sprzeczności prawnych i proceduralnych" - oceniła NIK. Niepowodzenie tego przedsięwzięcia Izba uznała za jedną z ważniejszych przyczyn, dla których kolejne odrębne przetargi na moduły informatyczne do wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz do wyborów samorządowych w 2014 r. realizowano pospiesznie i nierzetelnie.

Z ustaleń NIK wynika, że w lutym 2014 r. KBW ogłosiło przetarg na moduły do wyborów do PE, a dopiero 11 lipca 2014 r. rozpisało przetarg na moduł samorządowy - zaledwie na cztery miesiące przed tymi wyborami. Przetarg rozstrzygnięto na początku sierpnia, umowę podpisano 19 sierpnia, a firma, która zwyciężyła w przetargu, dostarczyła wykonane moduły 17 października 2014 - niespełna miesiąc przed głosowaniem.

Ustanowieni przez NIK biegli z Politechniki Warszawskiej i z Polskiego Towarzystwa Informatycznego stwierdzili, że KBW nie określiło precyzyjnie w przetargu wymagań jakościowych dla systemu do obsługi wyborów samorządowych w 2014 r. "Przetarg był prowadzony przez KBW nierzetelnie. Niemal na każdym jego etapie doszło do naruszeń przepisów Prawa zamówień publicznych, co ostatecznie miało wpływ na wynik niektórych rozstrzygnięć. Komisja przetargowa rozstrzygała w oparciu o oceny dokonywane przez pracowników KBW, którzy formułowali swoje uwagi, nie dysponując precyzyjnymi i obiektywnymi kryteriami oceny ofert. Takie postępowanie zdaniem NIK stwarzało ryzyko wystąpienia korupcji.

NIK wskazała, że w KBW nie zdefiniowano warunków i procedur dopuszczenia do użytkowania systemu informatycznego wykorzystywanego w trakcie wyborów. "KBW dopuściło do użytkowania system informatyczny do obsługi wyborów, który posiadał istotne błędy dotyczące obsługi protokołów (ich generowania, opracowania i wydruku) terytorialnych komisji wyborczych. Analiza bezpieczeństwa kodu źródłowego systemu centralnego wykazała szereg nieprawidłowości, z których część miała charakter krytyczny. Wykryte błędy mogły prowadzić m.in. do uzyskania nieautoryzowanego dostępu do systemu i zasobów poprzez osoby nieposiadające konta w systemie. NIK nie znalazła w KBW dowodów świadczących o wykorzystaniu tej podatności, zawartej w systemie" - wskazała NIK.

Informacje na temat stwierdzonych błędów w oprogramowaniu NIK przesłała do ABW. Jak mówił Kwiatkowski, KBW dopuściło do użytkowania program "Kalkulator wyborczy", który nie został wystarczająco zabezpieczony. Dopuszczono też system informatyczny, w którym występował tzw. błąd krytyczny dotyczący ustalania wyników wyborów przy remisie wyborczym. "Błąd ten został usunięty dopiero w czasie trwania wyborów" - zauważył prezes NIK. Jak podkreślił, system dopuszczono do użytkowania mimo dwóch nieudanych ogólnopolskich testów oraz zastrzeżeń zawartych w pierwszej części zamówionego przez KBW (zaledwie na 13 dni przed wyborami) audytu bezpieczeństwa.

"Zaniechania KBW sprawiły, że w dniu wyborów nie była gotowa finalna wersja prawidłowo przetestowanego oprogramowania i w istocie przystąpiono do wyborów, posługując się wersją obarczoną błędami. Druga część zamówionego przez KBW audytu bezpieczeństwa, opisująca istotne błędy zawarte w oprogramowaniu, napłynęła już po zakończeniu II tury wyborów" - stwierdza NIK, zauważając też, że szkoleni użytkownicy systemu nie mieli okazji ćwiczyć na rzeczywistym oprogramowaniu. Szkolenia prowadzono w oparciu o zrzuty ekranowe. Brak praktycznych ćwiczeń mógł przyczynić się do części problemów w eksploatacji systemu podczas wyborów.

W czasie wyborów samorządowych szefem KBW był Kazimierz Czaplicki, sprawujący też funkcję sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej. Podał się on do dymisji po zakończeniu wyborów samorządowych.(PAP)

Kraj i świat

CBŚP przejęło substancję do produkcji amfetaminy wartą ok. 20 mln zł

2015-03-31, 09:23

Niemcy i Francja chcą wspólnie zbudować uzbrojonego drona

2015-03-31, 09:20

Światowy Dzień Wiedzy o Autyzmie - niebieskie światło znakiem obchodów

2015-03-31, 09:19

W okresie przedświątecznym uważajmy na kieszonkowców

2015-03-31, 09:17

W Wielki Czwartek bez uroczystości w 10. rocznicę śmierci Jana Pawła II

2015-03-31, 09:16

Mija 10 lat od śmierci Jana Pawła II

2015-03-31, 09:15

Noc Konfesjonałów w Wielkim Tygodniu

2015-03-31, 09:12

Od środy nowe wzory skierowania na badania lekarskie dla pracowników

2015-03-31, 09:11

Prezydent Komorowski wystąpi w kwietniu w ukraińskim parlamencie

2015-03-31, 09:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę