Mija 10 lat od śmierci Jana Pawła II

2015-03-31, 09:15  Polska Agencja Prasowa/Sylwia Wysocka

W czwartek minie 10 lat od śmierci Jana Pawła II. W tym czasie odbyła się beatyfikacja i kanonizacja polskiego papieża, a do jego dziedzictwa i nauczania nawiązuje już jego drugi następca, Franciszek.

Śmierć Jana Pawła II wieczorem 2 kwietnia 2005 roku poprzedziły miesiące obaw o jego, coraz bardziej pogarszający się, stan zdrowia z powodu postępującej choroby Parkinsona, na którą cierpiał od 10 lat. W szeregach hierarchii kościelnej pojawiały się wówczas ciche, sporadyczne i od razu ostro krytykowane przez większość dostojników prywatne opinie, że być może lepiej byłoby, gdyby ustąpił z urzędu. O możliwości dymisji mówił między innymi ówczesny prymas Belgii kardynał Godfried Danneels, a także watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano. Na początku 2005 roku pytany o to, czy papież rozważa możliwość ustąpienia ze względu na stan zdrowia, odparł: „Decyzję o rezygnacji może podjąć tylko on sam”.

„Pozostawmy to jego sumieniu. On wie, co będzie najlepsze”- oświadczył kard. Sodano. To właśnie jego słowa wywołały największą burzę, ponieważ po raz pierwszy najbliższy współpracownik Jana Pawła II nie wykluczył takiej możliwości.

Jan Paweł II nie ustąpi, Jezus nie zszedł z krzyża - te słowa z otoczenia papieża definitywnie przerwały wówczas wszelkie spekulacje.

Począwszy od 31 stycznia 2005 roku choroba papieża wkroczyła w ostrą fazę, a jego stan pogarszał się z dnia na dzień. Musiało jednak minąć sporo czasu, aby Watykan oficjalnie to przyznał. Początkowo informowano jedynie, że Jan Paweł II przeziębił się stojąc w oknie podczas modlitwy Anioł Pański.

W Watykanie podana została wtedy informacja o odwołaniu papieskich audiencji i spotkań z powodu „objawów grypowych”. To ten komunikat rozpoczął, jak się potem okazało, ostatni etap pontyfikatu papieża, naznaczony przez coraz bardziej alarmistyczne informacje, napływające z Watykanu: dwa pobyty w szpitalu, zabieg tracheotomii i kilka dni agonii.

1 lutego, jak wspominał papieski lekarz Renato Buzzonetti, w ciągu kilku godzin doszło do tak poważnego pogorszenia i tak już kruchego stanu zdrowia papieża, że w obliczu groźby uduszenia podjęto decyzję o przewiezieniu go do kliniki Gemelli.

Po przeprowadzeniu kompleksowych badań i ustabilizowaniu stanu zdrowia Jan Paweł II powrócił do Watykanu 10 lutego. Jednak kolejne dni przynosiły kolejne kryzysy, wynikające z niewydolności osłabionego przez chorobę układu oddechowego. Wieczorem 23 lutego papież był w tak złym stanie, że jego przyjaciel, kardynał Marian Jaworski ze Lwowa udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Po ciężkiej nocy następnego dnia zapadła decyzja o ponownej hospitalizacji. Papieża wieziono do Gemelli karetką w chwili, gdy kardynałowie czekali na niego, zebrani na konsystorzu w sprawie planowanych kanonizacji. Nawet ich nie poinformowano o tym wcześniej.

Dzień później Jana Pawła II poddano zabiegowi tracheotomii, by ratować go przed uduszeniem.

Przed tym zabiegiem jego osobisty sekretarz, obecnie kardynał Stanisław Dziwisz nagrał krótkie przesłanie papieża, świadom tego, że w związku z operacją krtani, to prawdopodobnie jego ostatnie słowa. Nagranie to nigdy nie zostało upublicznione.

Zaraz po tym zabiegu papież już w swoim pokoju poprosił o kartkę i długopis. Napisał po polsku: „Co wy mi zrobiliście! Ale… totus tuus”.

Wkrótce potem zaczął wykonywać pierwsze ćwiczenia, by nauczyć się mówić mając rurkę tracheotomiczną.

W niedzielę 27 lutego w południe Jan Paweł II pojawił się w oknie polikliniki Gemelli. Dotykając ręką otworu w szyi przekazał w ten sposób wiadomość, że nie może mówić. Odczytano jego rozważania przed modlitwą Anioł Pański, w których znalazły się słowa: „Proszę was, byście nadal towarzyszyli mi nade wszystko swoją modlitwą."

13 marca papież wrócił do Watykanu, gdzie stale czuwała przy nim dzień i noc ekipa medyczna, złożona łącznie z dziesięciu specjalistów w dziedzinie reanimacji, kardiologii, chorób zakaźnych i otolaryngologii. Jego stan był coraz gorszy; z powodu trudności z przełykaniem bardzo osłabł i stracił na wadze. Konieczne było odżywianie przez sondę.

W niedzielę 20 marca, a następnie w środę 23 marca w porze audiencji generalnej bardzo osłabiony pojawił się w oknie Pałacu Apostolskiego, by pozdrowić w milczeniu wiernych.

W Wielki Piątek 25 marca, siedząc pełen cierpienia w swej kaplicy w Watykanie z krzyżem w ręku, obserwował na ekranie telewizyjnym Drogę Krzyżową w Koloseum.

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, 27 marca mimo dramatycznych i przejmujących starań, które widział niemal cały świat, Jan Paweł II nie był w stanie wydobyć z siebie głosu, by pozdrowić dziesiątki tysięcy wiernych, zebranych na mszy na Placu świętego Piotra. Jego współpracownicy opowiadali potem, że bardzo przeżył ten moment.

Wierni zobaczyli Jana Pawła II po raz ostatni w środę 30 marca, gdy stanął w oknie Pałacu Apostolskiego w tradycyjnej porze audiencji generalnej.

Dzień później, 31 marca wieczorem był już umierający. Lekarze stwierdzili wstrząs septyczny. Jan Paweł II, zapytany wprost o to, czy chce pojechać do szpitala, wyraził pragnienie pozostania w Watykanie.

Gdy w nocy rozeszła się wiadomość o nagłym pogorszeniu się stanu zdrowia papieża, natychmiast na Plac świętego Piotra zaczęli napływać rzymianie i wierni z całego świata. Przez dwa następne dni rosnący z każdą chwilą tłum ludzi modlił się bez przerwy. Odgłosy tego modlitewnego czuwania dochodziły, jak relacjonowali potem jego najbliżsi współpracownicy, do pokoju, w którym, był. Tam również, przy jego łóżku i z jego udziałem odprawiano msze i nabożeństwa.

Od 2 kwietnia rano rozpoczęła się faza powolnej utraty przytomności. Po południu Jan Paweł II żegnał się ze swymi przyjaciółmi i współpracownikami. Wyszeptał słowa: „Pozwólcie mi odejść do Pana”.

Przed godziną 22., gdy trzeci dzień przed bazyliką watykańską trwały modlitwy za papieża, do 60 tysięcy osób wyszedł arcybiskup Leonardo Sandri i ogłosił: "O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca".

Ciało Jana Pawła II wystawiono na marach w bazylice watykańskiej. Hołd oddawały mu przez kilka dni, stojąc w wielogodzinnych kolejkach, setki tysięcy ludzi.

Już wtedy wśród wiernych zaczęto wznosić ciche i jeszcze nieśmiałe głosy; „umarł święty”. Transparenty z hasłem „Santo subito” przyniosła na pogrzeb na Placu świętego Piotra 8 kwietnia między innymi rzymska Wspólnota świętego Idziego.

Rozpoczęła się wielka, niekończąca się pielgrzymka wiernych z całego świata, a także wyznawców innych religii do grobu Jana Pawła II w Grotach Watykańskich. Średnio, jak obliczono, hołd papieżowi oddawało nawet po 25 tys. ludzi dziennie.

Drogę Jana Pawła II do świętości uznano za najszybszą w nowożytnej historii Kościoła. Zaczęła się ona w błyskawiczny sposób: Benedykt XVI zgodził się na beatyfikację swego poprzednika miesiąc i 11 dni po jego śmierci, 13 maja 2005 roku. Ogłosił to zupełnie nieoczekiwanie podczas uroczystości w bazylice świętego Jana na Lateranie, a więc w katedrze biskupa Rzymu. Tym samym uchylił wymóg 5 lat oczekiwania na otwarcie procesu po śmierci kandydata na ołtarze.

Pierwszy, diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego papieża Polaka rozpoczął się na Lateranie 28 czerwca 2005 roku. Postulatorem procesu, a więc osobą odpowiedzialną za przebieg jego prac został polski ksiądz z wikariatu Rzymu Sławomir Oder.

Spośród ogromnej liczby sygnałów o doznanych łaskach za wstawiennictwem papieża do beatyfikacji wybrany został przypadek niewytłumaczalnego z medycznego punktu widzenia wyzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre z zaawansowanej choroby Parkinsona; tej samej, na którą cierpiał papież.

Beatyfikacji Jana Pawła II dokonał Benedykt XVI 1 maja 2011 roku. We mszy w Watykanie uczestniczyły setki tysięcy wiernych. Po beatyfikacji szczątki papieża przeniesiono do bazyliki Świętego Piotra, do grobowca w Kaplicy świętego Sebastiana.

Od razu rozpoczęły się też przygotowania do kanonizacji. Jako drugi cud, potrzebny do ogłoszenia świętości wybrano uzdrowienie z tętniaka mózgu, jakiego doznała Floribeth Mora Diaz z Kostaryki. To przypadek spektakularny, gdyż do uzdrowienia doszło w wyjątkowym momencie, w dniu beatyfikacji papieża.

Kanonizacji Jana Pawła II oraz Jana XXIII dokonał Franciszek 27 kwietnia zeszłego roku, w obecności swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI. Ceremonia ta, z powodu podwójnej kanonizacji i obecności dwóch papieży - urzędującego i emerytowanego poprzednika, przeszła do historii Kościoła. (PAP)

Kraj i świat

Śmiertelny wypadek na S5 koło Kleszczewa. Samochód ciężarowy przygniótł osobówkę [AKTUALIZACJA]

Śmiertelny wypadek na S5 koło Kleszczewa. Samochód ciężarowy przygniótł osobówkę [AKTUALIZACJA]

2024-10-22, 13:39
Nowe kwoty połowowe na Bałtyku na 2025 roku. Dobra wiadomość dla Polski

Nowe kwoty połowowe na Bałtyku na 2025 roku. „Dobra wiadomość dla Polski”

2024-10-22, 12:22
Izraelscy przedsiębiorcy oferują 100 tys. dolarów za każdego uwolnionego zakładnika

Izraelscy przedsiębiorcy oferują 100 tys. dolarów za każdego uwolnionego zakładnika

2024-10-22, 10:26
Minister Wróblewska: Wprowadzamy socjalne zabezpieczenie artystek i artystów

Minister Wróblewska: Wprowadzamy socjalne zabezpieczenie artystek i artystów

2024-10-21, 15:11
Brejza przed komisją ds. Pegasusa: Byłem osobą, która ujawniała szereg afer władzy PiS

Brejza przed komisją ds. Pegasusa: Byłem osobą, która ujawniała szereg afer władzy PiS

2024-10-21, 12:32
Zmarł pianista Janusz Olejniczak. Był jednym z najwybitniejszych współczesnych chopinistów

Zmarł pianista Janusz Olejniczak. Był jednym z najwybitniejszych współczesnych chopinistów

2024-10-21, 08:29
Amerykańska publicystka Anne Applebaum z Nagrodą Pokojową Niemieckich Księgarzy

Amerykańska publicystka Anne Applebaum z Nagrodą Pokojową Niemieckich Księgarzy

2024-10-20, 21:17
Pomorskie: 37-letni kierowca tira usłyszał zarzuty w sprawie katastrofy na S7 w Borkowie

Pomorskie: 37-letni kierowca tira usłyszał zarzuty w sprawie katastrofy na S7 w Borkowie

2024-10-20, 17:03
Prezydent Duda: Dzięki wysiłkowi pokolenia księdza Jerzego Popiełuszki mamy dzisiaj wolną Polskę

Prezydent Duda: Dzięki wysiłkowi pokolenia księdza Jerzego Popiełuszki mamy dzisiaj wolną Polskę

2024-10-19, 20:03
Tragiczny karambol na drodze S7 w Gdańsku. Zginęły cztery osoby, 12 zostało rannych

Tragiczny karambol na drodze S7 w Gdańsku. Zginęły cztery osoby, 12 zostało rannych

2024-10-19, 09:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę