W czwartek rozpoczyna się przerwa wielkanocna w szkołach
W czwartek rozpoczyna się w szkołach wielkanocna przerwa w nauce; potrwa do wtorku. Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przypomina, że tak jak podczas przerwy bożonarodzeniowej szkoły powinny w tym czasie zapewnić opiekę dzieciom, jeśli wystąpią o to rodzice.
Zgodnie z kalendarzem roku szkolnego 2014/2015, wynikającym z rozporządzenia ministra edukacji, wielkanocna przerwa w nauce rozpocznie się w czwartek 2 kwietnia i potrwa do wtorku 7 kwietnia. Dniami wolnymi od zajęć edukacyjnych są: czwartek, piątek i wtorek. Poniedziałek jest dniem ustawowo wolnym od pracy.
O opiekę w te dni w szkole pytana była w poniedziałek minister edukacji. "Sytuacja jest dokładnie taka sama, jak przy okazji świąt Bożego Narodzenia - to są dni wolne od zajęć edukacyjnych, są to też dni, w których jeśli rodzice mają potrzebę wsparcia ze strony szkoły, to szkoła powinna im takie wsparcie zapewnić. I o ile zimą budziło to wiele emocji, to w tej chwili wydaje się to standardem (...). Wiem, że pomoc jest organizowana" - powiedziała Kluzik-Rostkowska w wywiadzie dla Polsat News.
"Jeśli słuchają nas rodzice i nauczyciele to przypomnę: tam gdzie jest to potrzebne, to duża prośba żeby rodziców wesprzeć. Mam też prośbę do rodziców, bo zimą było tak, że wsparcie się bardzo przydało, ale bywało też tak, nauczyciele narzekali, że dzieciaki zapisywały się na zajęcia, a potem nie przechodziły. Stąd proszę rodziców, by rozsądnie informować, czy pomoc jest potrzebna i szanować sytuację, w której nauczyciel przychodzi do szkoły, gdy zajęć edukacyjnych nie ma" - mówiła minister.
Na początku grudnia Kluzik-Rostkowska ogłosiła list otwarty do rodziców, w którym napisała, że czas przerwy świątecznej w szkołach, to dni wolne od nauki dla uczniów, ale nie dni wolne od pracy dla nauczycieli. Podkreśliła, że nauczyciele - tak jak wszyscy - mają wolne jedynie w dni świąt, a w pozostałe dni dyrektor, na prośbę rodziców może zaplanować, aby nauczyciele w tym czasie prowadzili zajęcia z dziećmi.
List skrytykowały dwa największe związki nauczycielskie: Związek Nauczycielstwa Polskiego i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Związkowcy przypomnieli, że termin przerwy świątecznej ustalany jest nie przez nauczycieli, lecz przez samą minister edukacji oraz że nauczyciele mogą w tym czasie organizować opiekę nad dziećmi, jeśli jest potrzeba ze strony rodziców i zgadza się na to organ prowadzący szkołę, czyli gmina lub powiat. Przypomnieli także, że w dni wolne od zajęć dydaktycznych ustalane dodatkowo przez szkoły, są organizowane zajęcia wychowawcze. Podkreślali, że nauczyciele nie uchylają się od opieki nad dziećmi.
Odpowiadając im Kluzik-Rostkowska zaznaczyła, że chciałaby, by rzeczywistość szkolna była tak różowa jak malują ją związkowcy. Podkreśliła, że nie oczekuje, by w każdej szkole całe grono pedagogiczne spędzało czas przerwy świątecznej w placówce. Wyjaśniła, że chodzi jej o zapewnienie opieki najmłodszym uczniom, w tych szkołach, gdzie wystąpią o to rodzice i w takim wymiarze jak będzie to potrzebne. (PAP)