Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, odroczenia sześciolatków to problem dużych miast

2015-03-27, 16:48  Polska Agencja Prasowa

Zdaniem minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej odroczenia sześciolatków od obowiązku szkolnego dotyczą głównie dużych miast. „Sprawa wysłania sześciolatków do szkół nie budzi emocji w małych miejscowościach” – mówiła w piątek dziennikarzom w Krakowie.

Minister była gościem Targów Edukacyjnych Festiwal Zawodów 2015, zorganizowanych w EXPO Kraków przez województwo małopolskie. Blisko 250 wystawców z Polski i zagranicy prezentuje na nich ofertę edukacyjną, praktyk, staży i pracy dla gimnazjalistów, licealistów i studentów.

Kluzik-Rostkowska przyznała, że w marcu jest duże zainteresowanie uzyskaniem zaświadczeń o dojrzałości szkolnej dzieci z poradni psychologiczno-pedagogicznych, ale wynika ono z tego, że rodzice chcą zabezpieczyć sobie w trakcie rekrutacji miejsce w przedszkolu, jeśli rzeczywiście nie poślą dziecka do szkoły. „Decyzje, czy dziecko pójdzie do szkoły, czy nie rodzice podejmą później” – mówiła minister. Zaznaczyła, że dlatego trudno obecnie przesądzać ile sześciolatków nie rozpocznie we wrześniu szkolnej edukacji.

Wyjaśniła, że po zmianie przepisów to do rodziców należy wybór czy skorzystać z odroczenia czy nie. „Każdy rodzic wyobraża sobie, jak dziecko będzie funkcjonowało w szkole, ale również rodzic powinien sobie wyobrazić, jak dziecko będzie funkcjonowało, jeśli zostanie w przedszkolu" - mówiła Kluzik–Rostkowska. Zaznaczyła, że im później rodzice wystąpią o zbadanie dojrzałości szkolnej dziecka, tym diagnoza będzie bardziej wiarygodna.

Dodała, że w ubiegłym roku szturm na poradnie wiosną był duży, ale ostatecznie 19 proc. sześciolatków urodzonych w pierwszym półroczu zostało w przedszkolach, korzystając z odroczenia, a jednocześnie 14 proc. sześciolatków urodzonych w drugiej połowie roku poszło do szkoły wcześniej.

Minister podkreśliła, że sprawa wysłania sześciolatków do szkół nie budzi emocji w małych miejscowościach m.in. dlatego, że tam szkoły pracują na jedną zmianę, a w domach często są dziadkowie lub inni krewni, którzy mogą odebrać dziecko i zaopiekować się nim po lekcjach. W dużych miastach rodzice pracują dłużej i wielu z nich nie może skorzystać z pomocy babci. „Doświadczenie pokazało, że w małych miejscowościach to nie budzi emocji, w wielkich miastach budzi. Ma to swoje uzasadnienie i ja to szanuję” – powiedziała Kluzik–Rostkowska.

W samym Krakowie w tym roku 2010 sześciolatków uzyskało opinie poradni psychologiczno-pedagogicznych o braku dojrzałości szkolnej. Urzędnicy liczą, że nie wszyscy rodzice z nich skorzystają.

Według informacji, jakie ma magistrat, Kraków nie jest odosobniony - sześciolatków odroczonych od obowiązku szkolnego przybywa także w innych miastach. Małopolski kurator oświaty Aleksander Palczewski powiedział PAP, że w całej Małopolsce opinie o braku dojrzałości ma obecnie ok. 3 tys. dzieci, co potwierdza, że w małych miejscowościach rodzice rzadziej korzystają z takiej możliwości.

Odroczenia mogą stać się realnym kłopotem także dla rodziców dzieci młodszych. Gminy mają obowiązek zapewnić miejsca w przedszkolach dla 4- i 5-latków. Jeśli w placówkach samorządowych pozostanie dużo sześciolatków, mniej miejsc wolnych będzie dla trzylatków. (PAP)

Kraj i świat

PKW zarejestrowała troje kolejnych kandydatów na prezydenta

2015-03-30, 18:09

PO pyta o wniosek PiS do Trybunału Konstytucyjnego ws. SKOK

2015-03-30, 18:07

Zdaniem Kaczyńskiego, wyrok sądu ws. Kamińskiego kuriozalny

2015-03-30, 18:07

Prezydent Komorowski wygrał proces wyborczy z Adamem Hofmanem

2015-03-30, 18:04

Karta Dużej Rodziny już wkrótce także we Włocławku

2015-03-30, 18:02

Pilot Germanwings miał kiedyś skłonności samobójcze

2015-03-30, 15:58

Kamiński o wyroku sądu: rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały

2015-03-30, 15:56

Awaryjne lądowanie tureckiego samolotu po alarmie bombowym

2015-03-30, 15:55

Wydano kolejny tom polskich dokumentów dyplomatycznych

2015-03-30, 15:53

Po 2,5 roku więzienia dla b. dyrektorów operacyjno-śledczych CBA

2015-03-30, 15:51
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę