Będzie wniosek o wyrzucenie Napieralskiego z partii

2015-03-27, 15:50  Polska Agencja Prasowa

Pełnomocnik zarządu SLD na poniedziałkowym posiedzeniu krajowego sądu partyjnego Wojciech Szewko zapowiedział, że złoży wniosek o wyrzucenie Grzegorza Napieralskiego z partii. Ten sąd nie powinien się odbyć, Szewko nie ma prawa mnie sądzić - odpowiada Napieralski.

W poniedziałek w południe w warszawskiej siedzibie SLD przy ul. Złotej zbierze się krajowy sąd partyjny, by zająć się sprawą b. lidera partii Grzegorza Napieralskiego, zawieszonego w styczniu w prawach członka partii.

"Będę wnioskował o wyrzucenie Napieralskiego" - powiedział PAP w piątek Szewko, który został wyznaczony na pełnomocnika zarządu w tej sprawie. Uzasadnił, że Napieralski "działał na szkodę partii, łamiąc statut i zasady etyczne".

"Żadna partia polityczna nie pozwoliłaby sobie - szczególnie w kampanii wyborczej - na tego typu i komentarze, i działalność, czyli nawoływanie do rozwiązania partii, do likwidacji logo, do robienia projektu z jakimiś innymi ludźmi, części z nich - z jakichś innych partii" - mówił polityk Sojuszu. Jak stwierdził, "może mógłby to robić szeregowy członek partii, ale nigdy w życiu członek zarządu i były przewodniczący".

Zarzucił również Napieralskiemu, że "jawnie kontestował" kandydatkę Sojuszu na prezydenta Magdalenę Ogórek, którą - jak mówił - praktycznie jednogłośnie poparł zarząd partii.

Napieralski, pytany o słowa Szewki, powiedział PAP, że "zgodnie z oceną wielu wybitnych prawników ten sąd nie powinien się odbywać w poniedziałek, ponieważ zostały popełnione formalne błędy". "Wojciech Szewko o tym wie, bo sam popełnił wiele formalnych błędów" - dodał.

Stwierdził także, że Szewko "nie ma prawa go osądzać". "Sam był na listach SdPl, opuszczał SLD, zdradził SLD. Ja nigdy w życiu nie zdradziłem SLD, nigdy nie złamałem statutu, niczego nie kontestowałem, zawsze byłem wierny wobec swych kolegów i koleżanek. Nie powinno go w ogóle (Szewki - PAP) być na tym sądzie, to jest potwarz, że w ogóle on znajdzie się jako oskarżyciel" - mówił Napieralski.

Pytany, czy pojawi się na poniedziałkowym posiedzeniu sądu, odparł, że jeszcze nie podjął decyzji.

Napieralski został w styczniu zawieszony przez zarząd krajowy SLD w prawach członka partii za działanie na jej szkodę; sprawa została też skierowana do rozpatrzenia przez krajowy sąd partyjny. Były szef Sojuszu uważa, że decyzja ta jest bezprawna. W piątek złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie pozew o uznanie nieważności uchwały, na mocy której został zawieszony. Uzasadnia w nim, że uchwała została przyjęta w sposób sprzeczny ze statutem partii. Napieralski wysłał też do partii wniosek o zawieszenie i ukaranie szefa SLD Leszka Millera.

Nieoficjalnie politycy SLD, z którymi rozmawiała PAP, podkreślają, że Napieralskiemu nie pomogło to, że - składając pozew - zaatakował nie tylko obecnego szefa partii Leszka Millera, ale cały Sojusz. Jeden z polityków Sojuszu wprost mówi w nieoficjalnej rozmowie, że Napieralski sam wydał na siebie wyrok. Podkreśla, że ze strony kierownictwa Sojuszu pojawiały się próby ugodowego wyjścia z sytuacji i ukarania Napieralskiego np. naganą; zostały one jednak przekreślone piątkowym działaniem polityka.

Zgodnie ze statutem SLD, sąd partyjny może członkom partii wymierzyć kary: upomnienia, nagany, odwołania z pełnionej funkcji w partii, pozbawienia prawa pełnienia funkcji w partii na okres do czterech lat, a także wykluczenia z partii.

Napieralski to poseł kilku kadencji, były szef SLD i do momentu zawieszenia - szef partii na Pomorzu Zachodnim. Funkcję szefa Sojuszu pełnił w latach 2008-2011. W 2011 po wyborach parlamentarnych, w których SLD zdobył 8,24 proc. głosów - najmniej spośród ugrupowań, które weszły do Sejmu, Napieralski złożył rezygnację z kierowania partią, zastąpił go na tym stanowisku Leszek Miller. (PAP)

Kraj i świat

Merkel i Hollande bagatelizują wagę wizyty Ciprasa w Moskwie

2015-03-31, 17:02

Wichury szaleją nad Europą Północną

2015-03-31, 16:15
Prezydenci Polski i Finlandii o Ukrainie i kryzysie ukraińsko-rosyjskim

Prezydenci Polski i Finlandii o Ukrainie i kryzysie ukraińsko-rosyjskim

2015-03-31, 15:17
Kopacz: ponad 50 proc. zapowiedzi z expose zostało zrealizowane

Kopacz: ponad 50 proc. zapowiedzi z expose zostało zrealizowane

2015-03-31, 15:12

Po katastrofie w Alpach Lufthansa odwołuje obchody swej 60. rocznicy

2015-03-31, 15:07

Kardynał Grocholewski odchodzi na emeryturę

2015-03-31, 12:43

Dżihadyści z Państwa Islamskiego wymordowali 30 osób

2015-03-31, 12:42

A. Saudyjska: operacja zbrojna w Jemenie będzie kontynuowana do skutku

2015-03-31, 12:41

Sprawa przejęcia przez Polskę serbskiego zbrodniarza - kolejne odroczenie

2015-03-31, 11:29

Cztery osoby zatrzymane ws. korupcji wyborczej

2015-03-31, 11:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę