Przedsiębiorcy chcą spotkania z prezydentem ws. tzw. afery outsourcingowej
Przedsiębiorcy zaapelowali we wtorek do prezydenta Bronisława Komorowskiego o spotkanie w sprawie tzw. afery outsourcingowej. Przedstawiciel przedsiębiorców Wiesław Wójcik przekonywał, że w wyniku afery zagrożony jest los kilkuset firm i tysięcy miejsc pracy.
Media wielokrotnie pisały, że powiązane ze sobą agencje: Royal, Centrum Niderlandzkie i K.U.K. - kontrolowane przez Zdzisława K. - nie odprowadziły składek 25 tys. pracowników z prawie 500 firm w Polsce do ZUS. Agencje Zdzisława K. przez lata oferowały polskim przedsiębiorcom usługę tzw. outsourcingu pracowniczego. Problem polega na tym, że Zdzisław K. uciekł za granicę, a ZUS zwrócił się o uregulowanie płatności do firm, które korzystały z usług agencji.
Poseł Jarosław Gowin (Zjednoczona Prawica) przekonywał we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że polscy przedsiębiorcy padli ofiarą afery outsourcingowej. "Sprawcą tej afery jest polskie państwo i polscy urzędnicy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych podjął działania wobec przedsiębiorców, które muszą w krótkim czasie doprowadzić do bankructwa firm, do wyrzucenia na bruk 25 tysięcy osób" - podkreślił.
Gowin zaapelował do wszystkich sił politycznych, aby "przyłożyły rękę" do ratowania polskich firm przed bankructwem. "To (afera outsourcingowa) drastyczny przykład łamania prawa przez państwo" - przekonywał poseł.
Przedstawiciel przedsiębiorców Wiesław Wójcik przekonywał, że "uknuto strategię wymierzoną w przedsiębiorców". "Strategia ta dąży do tego, żeby od przedsiębiorców wyegzekwować po raz drugi należności, które już zapłaciliśmy z tytułu składek, zaliczek na podatek dochodowy, VAT-u i podatku dochodowego" - zaznaczył. Jak ocenił, są to bardzo duże kwoty, na które przedsiębiorców nie stać. "W takiej sytuacji będą zajęcia kont (firm) i bankructwa firm" - dodał.
"Apelujemy do najważniejszych osób w państwie, aby pochyliły się nad problemem afery outsourcingowej, aby nie traktowały jej w sposób nonszalancki i ironiczny. Problem dotyczy kilkuset firm i dwudziestu kilku tysięcy miejsc pracy" - powiedział Wójcik.
Jak zauważył, prezydent Bronisław Komorowski w kampanii wyborczej często mówi o zgodzie i bezpieczeństwie. "Urzędnik w Polsce ma dziś taką władzę, ma taki zaczarowany długopis, że może jednym pociągnięciem zabrać mi majątek życia. Przedsiębiorcy nie czują się bezpiecznie, czujemy się zagrożeni, w Polsce są setki przedsiębiorców dotkniętych aferą" - podkreślił Wójcik.
Dlatego - jak tłumaczył - przedsiębiorcy chcą spotkać się z prezydentem i przedstawić mu swój punkt widzenia na aferę outsourcingową. "Wszyscy (poszkodowani) przedsiębiorcy podpiszą list i prześlemy go oficjalnie do Kancelarii Prezydenta" - poinformował Wójcik.(PAP)