W wyborach regionalnych Francuzi postawili na centroprawicę

2015-03-23, 19:05  Polska Agencja Prasowa

W niedzielnych wyborach do władz departamentów Francuzi postawili na centroprawicę: najlepszy wynik uzyskała opozycyjna centroprawicowa UMP, która stowarzyszyła się z partiami centrowymi: UDI oraz MoDem - komentują w poniedziałek francuskie media.

"Punkt dla (Nicolasa) Sarkozy'ego" - napisał w poniedziałek dziennik "Le Parisien", który uznał, że były prezydent, a zarazem przywódca UMP dobrze poradził sobie "w pierwszym teście wyborczym po powrocie do polityki".

UMP i jego sojusznicy Związek Demokratów i Niezależnych (UDI) oraz Ruch Demokratyczny (MoDem) zdobyli w pierwszej turze wyborów regionalnych 29 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się skrajnie prawicowy Front Narodowy (FN) - 25 proc. Najsłabiej wypadli rządzący socjaliści, którzy uzyskali 22-procentowe poparcie.

Jak komentuje Reuters, nie jest to właściwie sukces Sakrozy'ego, tylko jego konkurenta do wyścigu wyborczego w 2017 roku, byłego premiera Alaina Juppe. To jemu udało się zmontować kruchą koalicję centrum i prawicy.

Juppe, jeden z liderów UMP, zdołał pozyskać poparcie umiarkowanego elektoratu; Sarkozy zmobilizował do głosowania prawe skrzydło sympatyków UMP.

Głowa państwa może tymczasem "kontemplować skalę porażki" - pisze "Le Point". Wszystko wskazuje bowiem na to, że szanse prezydenta Francois Hollande'a na reelekcję w 2017 roku są nikłe. Jego partia oddaliła się od radykalnej lewicy, toteż komuniści i Zieloni nie poparli socjalistów - stracili oni mandaty samorządowe w 524 kantonach.

Hollande nie ma też raczej szans na zjednoczenie lewicy, bo popiera popularnego premiera Manuela Vallsa, uważanego za polityka centrowego, a to znaczy, że prezydent nie ma pola do manewru na dalekiej lewicy - komentuje "Le Point".

Słabszy niż przewidywano wynik wyborczy FN nie zmienia faktu, że antyimigrancka, antyunijna i antykapitalistyczna partia Marine Le Pen może stać się trzecią z najważniejszych sił na scenie politycznej - ostrzegł w poniedziałek były minister obrony i lider UDI Herve Morin. Wezwał też do zacieśnienia współpracy centrum i umiarkowanej prawicy, by blokować dalszą ekspansję FN.

Sarkozy zaapelował zaś do zwolenników UMP, by w drugiej turze wyborów do władz departamentów w tych kantonach, w których jego partia nie ma swych kandydatów, nie głosowali "ani na Partię Socjalistyczną, ani na Front Narodowy" - pisze "Le Point".

Były prezydent podkreślił też, że UMP nie wejdzie w "żadne porozumienia polityczne z FN, ani na szczeblu lokalnym, ani narodowym".

Dodał, że FN to partia, "która ma taki sam program gospodarczy jak skrajna lewica", nie rozwiąże zatem problemów Francuzów, "wręcz przeciwnie - pogorszy je".

Valls wyraził zadowolenie z gorszego wyniku FN; skrytykował też rekomendację Sarkozy'ego dotyczącą nieoddawania głosów na FN i socjalistów w drugiej turze. Premier nazwał to błędem "moralnym i politycznym", gdyż nie należy się wahać, gdy stawką jest niedopuszczenie do władzy partii tak skrajnej jak Front - relacjonuje "Le Point".

Magazyn "Causeur" ostrzegł, że nie należy przesadnie cieszyć się ze słabszego niż przewidywany wyniku FN. Zdobył on 22 proc. głosów, "bo jest pariasem politycznym i nie zdołał wejść w żadną koalicję". Wciąż oznacza to, że "niekoherentna" grupa zwolenników Marine Le Pen jest nieco większa, niż liczba zwolenników jej partii - pisze "Causeur".

Dziennik "Les Echos" cieszy się z mniejszej niż w poprzednich wyborach absencji wyborców (49 proc.), co może świadczyć o tym, że Francuzów zmobilizowały do głosowania niepokojąco wysokie wyniki FN w sondażach przedwyborczych.

W sumie zdecydowanym faworytem Francuzów przed drugą turą wyborów (29 marca) jest centroprawica, gdyż w bardzo wielu departamentach widoczny jest transfer głosów ku zjednoczonym UMP, UDI i MoDem - konkluduje "Les Echos". (PAP)

Kraj i świat

W przyszłym tygodniu projekt zmian dot. urlopów rodzicielskich

2015-03-15, 14:06

Zdaniem papieża, świat stara się ukryć prześladowania chrześcijan

2015-03-15, 13:09

Na Ukrainie po stronie separatystów walczy ponad 43 tys. ludzi

2015-03-15, 13:08

Gazprom ma coraz mniejsze możliwości wywierania nacisku na Europę

2015-03-15, 12:19

Były zakładnik opisuje psychologiczne tortury stosowane przez IS w Syrii

2015-03-15, 11:41

Plany zakupów MON: obrona powietrzna, śmigłowce, okręty

2015-03-15, 11:34

Kolejna odsłona twórczości Beksińskiego: pisał prozę sensacyjno-szpiegowską

2015-03-15, 11:28

Wkrótce w Mediolanie największa retrospektywa Leonarda da Vinci

2015-03-15, 11:25

Władze Vanuatu wprowadziły stan wyjątkowy [wideo]

2015-03-15, 11:18

Ponad 50 osób zginęło w katastrofie autokaru w Brazylii

2015-03-15, 11:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę