Kopacz chce twardych zapisów szczytu UE w sprawie sankcji wobec Rosji
Szczyt UE powinien przyjąć twarde i jednoznaczne zapisy, że sankcje gospodarcze wobec Rosji będą kontynuowane - powiedziała premier Ewa Kopacz przed rozpoczynającym się w czwartek w Brukseli spotkaniem przywódców państw Unii Europejskiej.
Przedłużenie wygasających w lipcu sankcji gospodarczych wobec Rosji to jeden z głównych tematów unijnego szczytu. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk chce, by w dokumencie końcowym zapisano, iż sankcje zostaną utrzymane do czasu pełnego wdrożenia porozumienia o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie, uzgodnionego 12 lutego w Mińsku.
"Musi to być zapisane bardzo twardym językiem" - powiedziała Kopacz dziennikarzom. Jak dodała, nawet jeśli decyzja w tej sprawie nie zapadnie w czwartek, to "zostanie zapisane, że (...) te sankcje, które będą kończyły swój żywot w lipcu (...), będą kontynuowane do końca roku"
"Zapis w konkluzjach musi być bardzo twardy i jednoznaczny: że kontynuujemy te sankcje, które w tej chwili obowiązują" - podkreśliła Kopacz.
Poinformowała, że sankcje to także temat jej spotkania z przywódcami pozostałych krajów Grupy Wyszehradzkiej, czyli Czech, Węgier i Słowacji. "Będę ich przekonywać, że wspólne stanowisko i solidarność europejska wobec sankcji, które w tej chwili mamy przedłużać, jest jak najbardziej oczywista. Musimy być solidarni. W tym jest nasza siła" - powiedziała jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w gronie wyszehradzkiej czwórki.
Kopacz wyraziła nadzieję, że ci, którzy "mieliby dzisiaj jakiekolwiek wątpliwości - a takich będzie niemało przed posiedzeniem Rady" zrozumieją, iż jedność UE w sprawie sankcji jest "jedyną metodą na to, by zakończyć to, co się dzieje na wschodzie Ukrainy".
Proponowany przez Tuska zapis o powiązaniu obowiązujących sankcji gospodarczych z pełnym wdrożeniem porozumienia z Mińska mają rekomendować Unii niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. W praktyce miałoby to oznaczać polityczną decyzję, że wygasające z końcem lipca sankcje gospodarcze zostaną przedłużone przynajmniej do końca roku. Pełne wdrożenie mińskich uzgodnień wymaga bowiem czasu; oznacza m.in. odzyskanie przez władze ukraińskie kontroli nad granicą Ukrainy oraz przeprowadzenie do końca roku wyborów w Donbasie. Formalna decyzja o przedłużeniu sankcji zapadnie w czerwcu bądź w lipcu.
Latem ub. roku UE nałożyła na Rosję sankcje gospodarcze w postaci ograniczeń w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego, sprzętu podwójnego zastosowania oraz embarga na broń. Sankcje te mają obowiązywać przez rok.
Kopacz poinformowała też, że rozmawiała w czwartek przy okazji spotkania liderów europejskiej centroprawicy z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem. "Jest dobra informacja dla polskich rolników. Nasza wieprzowina bez przeszkód będzie trafiać na rynek ukraiński" - powiedziała. Wyjątkiem będzie wieprzowina z obszaru Podlasia, gdzie są ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF). Ogniska ASF wykryto w tym regionie na początku 2014 r. (PAP)