Tunezja, kolebka arabskiej wiosny, zmaga się z dżihadystami

2015-03-18, 19:19  Polska Agencja Prasowa

Od Tunezji rozpoczęła się rewolucja arabskiej wiosny, która przetoczyła się w 2011 roku przez kraje regionu. W przeciwieństwie do sąsiedniej Libii, a także Egiptu, Syrii i Jemenu sytuację w kraju oceniano jako stabilną; w siłę urośli tam jednak dżihadyści.

Rewolucja z początku 2011 roku obaliła w Tunezji autokratycznego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego. Od tego czasu kraj przyjął nową konstytucję i przeprowadził uznane zasadniczo za wolne wybory, co zapewniło mu uznanie społeczności międzynarodowej. Tunezję wskazywano jako przykład udanej transformacji w porównaniu np. z sytuacją w sąsiedniej Libii, w której po obaleniu Muammara Kadafiego zapanowały chaos i anarchia.

Na początku lutego tunezyjski parlament zatwierdził skład nowego rządu szerokiej koalicji premiera Habiba Essida. Nowy gabinet jest zdominowany przez świecką partię Wezwanie Tunezji (Nida Tunis), ale w skład weszli także islamiści z Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda). Jako priorytet nowego rządu premier Essid przedstawił wówczas "wzmacnianie środków do walki z ekstremizmem i wzmacnianie bezpieczeństwa, by stawić czoło terroryzmowi i chronić demokratyczną transformację".

Po obaleniu Ben Alego stery w kraju przejęła umiarkowanie islamistyczna Partia Odrodzenia, ale zrezygnowała w październiku 2013 roku z władzy dla zażegnania kryzysu politycznego, spowodowanego zamordowaniem dwóch przywódców świeckiej opozycji. Rozpisania nowych wyborów domagali się w czasie ulicznych protestów zwolennicy opozycji. Powołano rząd przejściowy, a następnie zorganizowane zostały wybory pod koniec 2014 roku, w wyniku których islamiści zostali pokonani. Głosowanie przedstawiano jako kolejny krok w kierunku zbudowania pełnej demokracji.

Przeprowadzony w środę atak na Muzeum Bardo - jedną z atrakcji turystycznych stolicy Tunezji, Tunisu - jest ciosem dla tego północnoafrykańskiego kraju, który jest silnie uzależniony od turystów z Europy. W ataku zginęły 22 osoby, w tym co najmniej 17 cudzoziemców, m.in. turyści z Polski, Niemiec, Włoch i Hiszpanii.

Środowy zamach terrorystyczny na muzeum to najbardziej krwawy atak z udziałem obcokrajowców w Tunezji od przeprowadzonego w 2002 roku przez Al-Kaidę zamachu bombowego w pobliżu synagogi na wyspie Dżerba. Zginęło wówczas 21 ludzi.

Turystyka, kluczowy sektor tunezyjskiej gospodarki, mocno ucierpiała w wyniku kryzysów politycznych i odrodzenia ruchu dżihadystycznego od rewolucji arabskiej wiosny. W 2014 roku wpływy z turystyki odnotowały lekki wzrost, nadal jednak pozostając poniżej poziomu z roku 2010. Liczba turystów w ubiegłym roku okazała się jednak niższa niż rok wcześniej - wyniosła 6,07 miliona wobec 6,27 miliona w 2013 roku.

Od 2012 roku na granicy z Algierią aktywne są ugrupowania powiązane z Al-Kaidą. Mimo licznych ofensyw podejmowanych przez tunezyjską armię, nie udało się wykorzenić stamtąd dżihadystów, a siły rządowe straciły w walkach dziesiątki żołnierzy, m.in. w rejonie góry Dżabal asz-Szanabi.

Na kwestii bezpieczeństwa w kraju ciąży także chaos w sąsiedniej Libii, gdzie centralne władze faktycznie zanikły, a rozmaite milicje rywalizują ze sobą; część z nich otwarcie mówi o powiązaniach z Państwem Islamskim (IS). Sytuacja jest niepokojąca tym bardziej, że kontrolowanie długiej granicy między Tunezją a Libią, w rejonach pustynnych, jest praktycznie niemożliwe. W rejonach żyjących z kontrabandy zamknięcie granicy mogłoby spowodować lokalne rewolty - zauważają eksperci.

Od 2 tys. do 3 tys. Tunezyjczyków walczy w szeregach dżihadystów za granicą, w Syrii, Iraku i Libii. 500 innych tunezyjskich bojowników wróciło już do kraju i są uważani za jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa w Tunezji. Władze twierdzą, że zapobiegły wyjazdowi co najmniej 9 tys. innych ochotników. Tunezyjscy eksperci ds. terroryzmu mówią o "strategicznym wyborze" ugrupowań dżihadystycznych, które wysyłają młodych do Syrii, aby przygotowali się i szkolili do ewentualnych walk w kraju.

Za główne ugrupowanie dżihadystyczne w Tunezji uchodzi Falanga Okba Ibn Nafaa. Tunezyjskie władze przypisują tym dżihadystom m.in. jeden z najkrwawszych ataków w historii sił zbrojnych, w którym w lipcu 2014 roku zginęło 14 żołnierzy. Ugrupowanie przyznało się także do ataku na dom ministra spraw wewnętrznych kilka tygodni wcześniej; zginęło kilku policjantów.(PAP)

Kraj i świat

Wypadek komunikacyjny w Krakowie. Autobus uderzył w drzewo. Cztery osoby są ciężko ranne

Wypadek komunikacyjny w Krakowie. Autobus uderzył w drzewo. Cztery osoby są ciężko ranne

2025-04-14, 15:54
Paweł Szefernaker: Będziemy badali, kto zapłacił za piątkową debatę w trzech telewizjach

Paweł Szefernaker: Będziemy badali, kto zapłacił za piątkową debatę w trzech telewizjach

2025-04-14, 11:12
Pięć osób zginęło w pożarze budynku w Pszowie na Śląsku. Ewakuowano 12 osób

Pięć osób zginęło w pożarze budynku w Pszowie na Śląsku. Ewakuowano 12 osób

2025-04-14, 08:05
Kogo ułaskawiłby Karol Nawrocki, gdyby został prezydentem Wieści od sygnalistów

Kogo ułaskawiłby Karol Nawrocki, gdyby został prezydentem? Wieści od sygnalistów

2025-04-13, 19:57
Toruńskie akcenty na światowej wystawie EXPO 2025 w Osace

Toruńskie akcenty na światowej wystawie EXPO 2025 w Osace

2025-04-13, 18:30
Marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego. Karol Nawrocki: To wiosna Polaków

Marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego. Karol Nawrocki: To wiosna Polaków

2025-04-12, 19:07
Warszawa: W wyniku awarii ciepłowniczej zginął mężczyzna, drugi doznał oparzeń

Warszawa: W wyniku awarii ciepłowniczej zginął mężczyzna, drugi doznał oparzeń

2025-04-12, 13:14
W Brukseli o ptasiej grypie w Polsce: Podjęte środki nie zadziałały w 100 procentach

W Brukseli o ptasiej grypie w Polsce: Podjęte środki nie zadziałały w 100 procentach

2025-04-12, 11:26
Pierwsze debaty prezydenckie. W Końskich spotkała się tylko część kandydatów

Pierwsze debaty prezydenckie. W Końskich spotkała się tylko część kandydatów

2025-04-12, 08:53
Prokurator o naciskach w sprawie tzw. inowrocławskiej afery fakturowej

Prokurator o naciskach w sprawie tzw. inowrocławskiej afery fakturowej

2025-04-11, 19:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę